"Księga związków, podrywu i seksu dla kobiet" Krzysztof Król, Jan Gajos

Nowość wydawnicza "Księga związków, podrywu i seksu dla kobiet" Krzysztof Król, Jan Gajos.
Czy prawdziwa miłość istnieje?

Czy wierzysz, że spotkasz wymarzonego rycerza, który zawładnie Twoim sercem i pozwoli Ci poczuć się najpiękniejszą księżniczką? Czy pragniesz namiętności, a jednocześnie poczucia bezpieczeństwa? Ileż to razy próbowałaś osiągnąć ten cel - nawiązać kontakt, zafascynować… i w końcu uwieść! Jednak im bardziej się starałaś, tym częściej spotykałaś się z obojętnością lub odmową, a mężczyzna Twoich marzeń wiązał się z głupią lalką. Czas wreszcie dowiedzieć się, co robisz źle i jak najszybciej to zmienić.

Jeśli myślisz, że nigdy nie uda Ci się odnaleźć właściwej drogi do serca odpowiedniego faceta i już na zawsze zostaniesz w lesie straconych szans - dobrze trafiłaś! Ta książka pozwoli Ci spojrzeć na mężczyzn z zupełnie nowej perspektywy. Jak myślą i działają? Jakie mają oczekiwania w relacjach z kobietami? Jakie kobiety ich pociągają? Dlaczego tak ważne są dla nich wizualne oraz fizyczne aspekty związku? Dlaczego nie chcą Cię słuchać? I co należy zrobić, by stać się gwiazdą, która przyciągnie tego jedynego?

Dlaczego niektóre kobiety potrafią odnaleźć i rozkochać w sobie wspaniałego faceta, a inne nie?

Tu znajdziesz 100% odpowiedzi na to pytanie. Dzięki temu niezwykłemu przewodnikowi możesz szybko stać się pewną siebie, seksowną, kochającą swoje ciało, pasjonującą kobietą. Trzymasz właśnie w rękach największe na świecie kompendium wiedzy na temat relacji damsko-męskich. Czy odważysz się powiedzieć „TAK!” i już w ciągu kilku tygodni stać się kobietą, którą zawsze chciałaś być?

  • Pewność siebie i akceptacja własnego ciała, czyli konieczna zmiana podejścia.
  • Rozpoznawanie rycerza na białym koniu, czyli jak zwabić wojownika, a nie giermka.
  • Tworzenie wspaniałego związku, czyli jak sprawić, byś czuła się piękna, doceniana, kochana i słuchana.
  • Doprowadzanie mężczyzny do ekstazy na dziesiątki sposobów, czyli wypróbuj nowe pomysły.
  • Krótki kurs psychologii, czyli dlaczego faceci są tacy zarozumiali i nie potrafią Cię wysłuchać.
  • Bariery, czyli co dotychczas uniemożliwiało Ci znalezienie tego jedynego.
  • Niekończąca się przygoda, czyli jak ożywić i pielęgnować związek.


Znajdź rycerza… zanim ktoś sprzątnie Ci go sprzed nosa!

Fragment:
Rozdział 2. Model Perfect Dating
Pierwszą rzeczą, której się nauczysz, będzie wyjście ze schematu przedstawionego na rysunku we wstępie. Od tego momentu już nigdy więcej nie będziesz postrzegała sytuacji związanych z facetami jako skomplikowanych i zbyt trudnych. Wszystko ma przyczynę i skutek, więc należy poukładać cały proces od poznania faceta do stworzenia z nim związku w jasny, klarowny model.
Próbowałaś kiedyś zmontować jakiś duży mebel z Ikei? Wyobraź sobie teraz, że masz przed sobą wszystkie niezbędne części i narzędzia, ale nie dostałaś instrukcji składania. Jak myślisz, uda ci się zmontować ten mebel? Szanse na sukces właściwie spadają do zera. Wyobraź sobie też, że masz instrukcję obsługi i odpowiednie części, ale brakuje ci jednego narzędzia, np. klucza, który dokręca główną śrubę. Zdołasz zmontować mebel? Widzisz zatem, że potrzebujesz zarówno wiedzy teoretycznej, jak i odpowiednich umiejętności, narzędzi. Tak samo jest z postępowaniem z facetami. Aby nawiązywać udane relacje damsko-męskie, musisz mieć zarówno podstawy teoretyczne, jak i praktyczny zestaw wszystkich umiejętności. Tylko dzięki temu nie utkniesz w miejscu z powodu braku jednej śrubki. Każdy, kto chce coś naprawiać, najpierw szkoli się u bardziej doświadczonej osoby, a potem kupuje narzędzia i zabiera się do pracy. Nie zawsze odnosi sukcesy, czasem coś psuje. Nabiera jednak doświadczenia. Jeśli spotka eksperta, dowie się, co zostało źle zmontowane. Bogatszy o wiedzę, zdoła usunąć usterkę.
Podczas lektury tej książki będziesz nie tylko poznawać teorię, lecz również zdobywać odpowiednie doświadczenie!

Jak widzisz, nie jest to trudne, a za jakiś czas stanie się dla ciebie naturalnie przejrzyste. Cały proces składa się z sześciu przełomowych etapów. Każdemu z nich zostanie poświęcony osobny rozdział. Najpierw jednak krótko je omówię, aby raz na zawsze rozjaśnić ci wszystko krok po kroku.
Musisz wiedzieć, że proces poznawania faceta jest jak gra komputerowa. Możesz być dobra w którymś z etapów, ale jeśli np. nie potrafisz przejść etapu numer dwa, nigdy nie dojdziesz do etapu numer pięć. Już teraz podziel swoje umiejętności na przedstawione na rysunku sześć części, tak abyś mogła solidnie doskonalić każdą z nich (np. otwarcie, wymienienie się numerami, pocałunek). To, że nie radzisz sobie z którąś z nich, wskazuje jedynie, że powinnaś ją doskonalić. Każdy z tych przełomowych etapów wiąże się z odpowiednim nastawieniem, swoistymi lękami i obawami. Odpowiednia wiedza teoretyczna pozwoli ci postępować we właściwy sposób.
Cały proces powinien zająć od pięciu do kilkunastu godzin (biorąc pod uwagę cały czas, który spędziłaś z danym facetem — wszystkie spotkania, rozmowy telefoniczne itd.). Skąd taka liczba? Otóż tyle mniej więcej zajmują trzy, cztery spotkania co kilka dni. Pójście z facetem do łóżka po takim czasie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie ma sensu dłużej czekać. Pamiętaj: nie jest tak, że tylko ty coś komuś oddajesz. Oboje wiemy, że czerpiesz ogromną przyjemność z seksu (a jeśli dotychczas było inaczej, to po przeczytaniu tej książki z pewnością się to zmieni!). Tak naprawdę więc to raczej ty wykorzystujesz faceta, a nie on ciebie. Społeczne przekonania każą jednak kobiecie wstydzić się jej seksualności. Ten problem również zostanie rozwiązany w dalszej części książki. Zobaczysz, że seksu wcale nie trzeba się wstydzić.
Przedstawione na rysunku początkowe etapy znajomości powinny przebiegać następująco:

  • Otwarcie — zaczyna się w momencie, gdy pierwszy raz widzisz mężczyznę. To najważniejszy etap całego procesu. Od niego zależy, czy będziesz mogła poznać faceta, który ci się podoba. Z otwarciem związana jest najtrudniejsza umiejętność — wabienie mężczyzn.
  • Gra — jej dwoma podstawowym elementami są: szybkie rozpoznanie istotnych cech faceta, a jeśli przejdzie pozytywnie ten test — wzbudzenie w nim zainteresowania tobą i pokazanie mu twojej wartości. Na tym etapie przełamywane są wszystkie stereotypy dotyczące zachowywania się interesującego mężczyzny i tego, jak kobieta powinna akceptować jego zaloty.
  • Numer — w tym momencie zwykle musisz się zdecydować, czy chcesz wymienić się z danym facetem numerami telefonów.
  • Pocałunek — przełomowy moment, jeśli chodzi o kontakt fizyczny. W dalszej części książki zostaną omówione wszystkie istotne aspekty pocałunku.
  • Spotkanie — pod tym hasłem kryją się proces umówienia się na pierwszą randkę i jej przebieg.
  • Seks — kulminacja fizycznej relacji z mężczyzną. Poświęcimy mu bardzo dużo czasu, gdyż jest to przeważnie element oznaczający początek związku.

Dwie dodatkowe warstwy:
Ponadto musisz cały czas zwracać uwagę na stopniowy rozwój relacji fizycznej i poziomu więzi między wami. Brak którejkolwiek z tych warstw lub zbyt szybkie eskalowanie ich mogą sprawić, że wpadniesz w jedną z pułapek przedstawionych na końcu tego rozdziału.

Już na początku znajomości z mężczyzną musisz kontrolować rozwój waszej fizycznej relacji. Dzięki temu nie wpadniesz w pułapkę o nazwie „wycofanie”.

Rysunek 2.3. Warstwa fizyczności i więzi
Powinnaś także dbać o to, by wasza więź rozwijała się we właściwym tempie. Jeśli skupisz się tylko na relacji fizycznej, to mimo że dojdzie między wami do seksu, facet już nie będzie chciał się z tobą spotkać. Uzna cię za łatwą zdobycz.

2.1. Pułapki
Podczas realizowania modelu Perfect Dating możesz wpaść w kilka pułapek, z których bardzo ciężko się wydostać:

  • Wycofanie — klasyczna sytuacja, dotycząca bardzo wielu kobiet. Pewnie niejeden raz zdarzyło ci się spotykać się z facetem, który nagle dziwnym trafem tracił zainteresowanie tą znajomością. Możliwe, że był to jeden z takich scenariuszy: „Nie odbiera telefonu”, „Jesteś fajną przyjaciółką”, „Poznałem ostatnio rewelacyjną kobietę…”. Wszystkie one znaczą to samo: facet bardzo cię lubi, podobasz mu się, lubi spędzać czas w twojej obecności, chętnie się z tobą spotyka, ale nie postrzega cię już jako kandydatki na swoją kobietę, obiekt seksualny czy cokolwiek więcej… Dlaczego? Otóż dlatego, że cały czas usiłowałaś stać się bliższą mu osobą, ale zapomniałaś o fizyczności, seksualności, o warstwie, która jest niezbędna do stworzenia związku. Facet po prostu w pewnym momencie stwierdza, że nie ma u ciebie szans, nie jesteś nim zainteresowana w roli romantycznej. Ostatecznie wycofuje się — zaczyna się odkochiwać i szukać sobie innej kobiety.
  • Łatwa zdobycz — owszem, pocałowałaś faceta albo poszłaś z nim do łóżka, ale na drugi dzień on nie odbiera od ciebie telefonu. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że zbyt łatwo dałaś się zdobyć, przeszliście do kontaktu seksualnego, zanim powstała między wami więź. Owszem, możesz pocałować faceta po pięciu minutach, a z innym pójść do łóżka po dwóch minutach, ale pamiętaj, że wówczas raczej nie masz co liczyć na sensowny związek. Do tych sytuacji dochodzi np. po spożyciu alkoholu, narkotyków itp. Mężczyźni są genetycznie nastawieni na bycie zdobywcą, myśliwym — jeśli w życiu coś przychodzi im zbyt łatwo, nie doceniają tego.
  • Zapomnienie — dojdzie do niego, gdy zrobisz zbyt długą przerwę pomiędzy dowolnymi etapami całej układanki. Może się np. zdarzyć, że doskonale zaczniecie znajomość, świetnie zagrasz, facet będzie bardzo zainteresowany… a ty przestaniesz odbierać telefony od niego, będziesz próbować z nim pogrywać, sztucznie tworzyć wrażenie niedostępnej, mimo że on ci się podoba. Musisz wziąć pod uwagę fakt, że z czasem minie stan emocjonalny, w którym był mężczyzna, gdy brał od ciebie numer telefonu, aby się z tobą spotkać. Być może ma już kogoś innego albo po prostu cię nie pamięta. Nie zapominaj, że nie jesteś jedyną kobietą na ziemi. Po kilku kolejnych nieudanych próbach dodzwonienia się do ciebie nawet najbardziej zauroczony tobą mężczyzna może sobie odpuścić.
  • Głodny nigdy nie dostaje jeść. Czy kiedy potrzebowałaś pomocy finansowej, udałaś się do banku? Osoba będąca w ciężkiej sytuacji ekonomicznej nigdy nie otrzyma wsparcia ze strony takiej instytucji. Banki chętnie natomiast udzielają kredytów ludziom, którzy mają dużo pieniędzy. Gdy jesteś zdesperowana, faceci to wyczuwają i automatycznie odsuwają się od ciebie. Kiedy wykazujesz nadmierne zainteresowanie danym mężczyzną, za szybko chcesz stworzyć z nim związek, zbyt często zwracasz na siebie jego uwagę, codziennie dzwonisz, piszesz setki SMS-ów i e-maili — wpadasz w pułapkę. Jesteś na każde zawołanie, więc facet nie widzi w tobie żadnego wyzwania.


2.2. Otwarcie znajomości
Jestem ciekaw, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że faceci boją się okazywać zainteresowanie kobietami. Pewnie przypuszczasz, że przystojni mężczyźni nie podchodzą do ciebie, bo nie jesteś wystarczająco atrakcyjna, zgrabna, wyzywająca… Bzdura! Jako stuprocentowy facet mogę cię zapewnić, że oni mają po prostu pełno w portkach na samą myśl o tym, że odezwaliby się do ciebie! Pozwól, że pokrótce wyjaśnię, dlaczego tak jest.
Strach przed podejściem to problem, przez który większość mężczyzn nigdy nie poznaje kobiet w klubach, na ulicy, w centrach handlowych, na wysypiskach śmieci czy w każdym innym miejscu, jakie tylko przyjdzie ci do głowy. Skąd bierze się ten lęk? Są cztery powody, dla których boimy się podchodzić do kobiet.
Pierwszy i najbardziej trywialny to zakorzeniona w nas przestroga „Nie rozmawiaj z obcymi”, od małego wpajana przez rodziców.
Drugim powodem jest nasze genetyczne uwarunkowanie. Od kilkudziesięciu tysięcy lat człowiek jest praktycznie identyczny, ma taki sam mózg i jest tak samo ewolucyjnie przystosowany do życia. Kiedyś jednak żyliśmy w kilkudziesięcioosobowych plemionach. Ile kobiet mógł mieć do dyspozycji mężczyzna — takich, które nie były za młode, ani za stare, ani chore, ani zdeformowane? Najwyżej kilka. Nie mógł udać się do innego plemienia, ponieważ zostałby zabity. Jeśli więc spróbował kontaktu z jedną z kobiet ze swojego plemienia i poniósł porażkę, to wszystkie inne natychmiast się o tym dowiedziały i prawdopodobnie był skazany na brak seksu do końca życia. Niełatwo zatem podejść do dziewczyny. Mężczyzna boi się, że inne kobiety dowiedzą się, iż zrobił coś głupiego. Będą się z niego śmiać — w efekcie już nigdy nie znajdzie sobie partnerki.
Trzecim powodem jest strach przed odrzuceniem. Mężczyzna boi się, że gdy dziewczyna go spławi, męskie ego, poczucie własnej wartości legnie w gruzach. Jeśli facet kiedyś się sparzy, jego automatyczne mechanizmy obronne nie pozwolą mu już popełnić tego błędu.
Ostatnim powodem, dla którego mężczyzna boi się podejść do obcej dziewczyny, jest nieznajomość miejsca i relacji między ludźmi będącymi w pobliżu. Facet obawia się, że gdzieś niedaleko może być partner danej kobiety, który będzie jej bronił. Boi się, że w razie niepowodzenia wszyscy zobaczą jego porażkę i będą się śmiać — znów to męskie ego…
Tak to niestety jest z nami mężczyznami i ciężko to zmienić. Zostałem trenerem relacji damsko-męskich, w zespole Perfect Dating nie brakuje facetów, przeszkoliłem osobiście ponad 1200 osób — i każdy z nas dalej ma w sobie ten strach. Mimo że wiemy, jak podejść do obcej kobiety, lęk zawsze pozostaje, jest w nas wrośnięty jak wyrostek robaczkowy czy kość ogonowa — niepotrzebny, ale praktycznie niemożliwy do usunięcia. Działamy pomimo tego strachu. Jednak 99% facetów jest często sparaliżowanych przez tę obawę.
Dlatego też tak ważna będzie dla ciebie umiejętność wabienia potencjalnych kandydatów. Cóż, będziesz musiała trochę pomóc szczęściu. Większość kobiet liczy na to, że wymarzony facet sam podejdzie, a nawiązanie znajomości będzie przypominać love story.
Wiesz co? Zanim zdobyłem jakąkolwiek wiedzę z dziedziny relacji damsko-męskich, sam liczyłem na to, że kobiety będą do mnie podchodzić! Skąd miałem wiedzieć, że powinienem coś robić? Nie powiedział mi o tym żaden ze znajomych, nie usłyszałem tego w szkole, kościele ani w domu rodzinnym. Miałem więc w głowie romantyczny, filmowo-książkowy scenariusz, w którym będę szedł ulicą i nagle zobaczę, że z naprzeciwka zbliża się moja wymarzona kobieta. Wiatr będzie rozwiewał jej przepiękne czarne włosy… Ujrzę ją w słoneczne południe jednego z wiosennych dni. Ona oczywiście uśmiechnie się do mnie, a w jej oczach zobaczę znak, sygnał, że chce mnie poznać. Nagle książki wypadną jej z ręki i będę miał okazję pomóc je podnieść. Wtedy ona powie, że mogę odprowadzić ją kawałek. I tak rozpocznie się miłość życia… Wiesz co? To się nigdy nie zdarzyło. Gdybym czekał na taką historię, pewnie nigdy nie przeczytałabyś mojej książki i skończyłbym jako stary kawaler. Musiałem wziąć sprawy w swoje ręce — zdobyć potrzebną wiedzę i pomóc szczęściu. Zacząć działać!
Tak samo jest z tobą — skoro wiesz, że facet boi się do ciebie podejść, będziesz mogła go trochę ośmielić, zaprosić do siebie w delikatny sposób, aby mógł cię poderwać, czuł, że cię zdobył (a między nami zostanie tajemnica, że i tak to ty go wybrałaś…). Jeśli będziesz wiecznie czekać na piękne, romantyczne chwile, możesz się zestarzeć i stwierdzić, że życie przeszło ci koło nosa, a tego chyba nie chcesz? Każdy dzień może być wspaniały, pełen romantycznej i pięknej miłości. Masz szanse przeżyć wzruszające chwile, jednak aby się tak stało, musisz działać. Dzięki tej książce możesz zyskać kontrolę nad własnym życiem. Jeśli zapragniesz przeżyć wspaniałą, romantyczną miłość, zdołasz ją do siebie zwabić.
Teraz zaczynasz rozumieć mężczyzn, prawda? Spokojnie, jeszcze się nie ciesz — to dopiero wierzchołek góry lodowej i wraz z kolejnymi kartami tej książki będziesz poznawać największe tajemnice relacji damsko-męskich, jakie tylko istnieją.

2.2.1. Jak zwabić go w swoje sidła?
Doskonale zdaję sobie sprawę, że możesz być nieśmiała. Pewnie niekoniecznie potrafisz bez problemu rozmawiać z obcymi, uśmiechać się do nich i bez skrępowania wykonywać różne gesty, o których napiszę w tym rozdziale. Dlatego też użyję pewnej techniki działającej na wyobraźnię. Dzięki niej będziesz mieć znacznie większą motywację do wykonywania poszczególnych kroków.
Jak dowiesz się w jednym z następnych rozdziałów, o działaniu każdego człowieka decydują dwie rzeczy — strach przed bólem wywołanym porażką i poczucie potencjalnej przyjemności, której może dostarczyć poznanie danej osoby. Jeśli poczucie przyjemności jest silniejsze od bólu, zadziałasz natychmiast.
Pierwszym z ćwiczeń będzie skojarzenie odpowiednich stanów w tobie z działaniem nakierowanym na faceta. Składa się ono z dwóch części. W pierwszej masz uzmysłowić sobie cały ból, który odczuwasz, gdy nie działasz, nie bierzesz spraw w swoje ręce. Będziesz musiała wyzwolić w sobie ogromny żal, negatywne emocje. Staraj się jak najmocniej poczuć wszystko, o co będę cię prosił. Im bardziej się zaangażujesz, tym lepsze rezultaty osiągniesz. Czytaj spokojnie, powoli i przeżywaj wszystko to, co zobaczysz.
Na początek usiądź wygodnie w miejscu, gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzać. Maksymalnie skup się na tym, co polecę robić. Weź kilkanaście powolnych, głębokich wdechów i wydechów. Skup się na powietrzu, które powoli przepływa przez twój nos i jest wydychane ustami, delikatnie opływa wargi… Teraz przypomnij sobie sytuację z przeszłości, gdy zobaczyłaś fajnego faceta i nie zrobiłaś nic, aby go poznać. Co wtedy czułaś? Przypomnij sobie, jak bardzo przeżyłaś tę stratę. Pamiętasz, jaki był wspaniały, ale nigdy nie miałaś okazji poznać go bliżej, chociaż tak bardzo tego chciałaś? Przypomnij sobie, ile wtedy straciłaś, jak bardzo byłaś zła na siebie. Przywołaj w pamięci jeszcze kilka takich sytuacji. Przypomnij sobie, jak potem źle ci było ze samą sobą. Jak bardzo żałowałaś, że nie spróbowałaś poznać tamtego faceta.
Teraz wyobraź sobie swoje życie za pięć lat. Pomyśl, że przez pięć długich lat niczego w sobie nie zmieniłaś. Dalej jesteś samotna i fajni faceci są tylko niedostępnymi obiektami, które czasem widujesz na ulicach. Ile cię to kosztowało finansowo, emocjonalnie? Ile związków przez to nie stworzyłaś? Jak bardzo czułaś się samotna? Przypomnij sobie ten ból, poczuj go w całym ciele. Wyobraź sobie, że po pięciu latach jesteś w łazience. Patrzysz w lustro i co widzisz? Wyglądasz lepiej czy gorzej? Młodziej czy starzej? Jesteś bardziej nieszczęśliwa? Co sobie powiesz? Pięć zmarnowanych lat! Pięć lat twojego życia, które mogły być tak wspaniałe, a zostały zmarnowane. O czym myślisz, patrząc w lustro? Pomyśl — pięć lat!
Teraz wyobraź sobie siebie za dziesięć lat. Stoisz przy lustrze i patrzysz na swoją twarz za równą dekadę. Jak wyglądasz? Jak się czujesz? Nie zainteresowałaś sobą żadnego faceta przez dziesięć lat! Ile związków zmarnowałaś? Ile najlepszego czasu w życiu cię ominęło? Wyglądasz młodziej czy starzej? Czujesz się samotna? Poczuj tę samotność, ten ból, poczuj to wszystko całą sobą. Zobacz, ile pięknych relacji mogłaś nawiązać i jak bardzo ci tego brakuje. Przez dziesięć lat nie poznałaś żadnego faceta, który zrobił na tobie wrażenie.
A teraz zobacz siebie za dwadzieścia lat. Jak wygląda twoje życie? Znalazłaś kogoś? A może dalej jesteś samotna? Czujesz się starzej? Poczuj ten ból, zniechęcenie. Zobacz swoją twarz w lustrze za dwadzieścia lat. Przez całe życie nie podeszłaś do faceta, który tak bardzo ci się podobał. Poczuj tę stratę, samotność, ogromny wewnętrzny ból. Pokrywają całe twoje ciało, przechodzą w zniechęcenie. Dwadzieścia lat straty. Wyobraź sobie sytuację, gdy czujesz się tak bardzo samotna. Przez całe życie nie poznałaś wymarzonego faceta…
Teraz wstań energicznie. Wyobraź sobie, że to wszystko się nie zdarzyło. Podskocz kilka razy, wyprostuj się, podnieś głowę, oddychaj głęboko. Naciesz się tym, że to wszystko się nie wydarzyło. Weź kartkę i napisz na niej dzisiejszą datę oraz: „Od dzisiaj zadziałam, gdy tylko facet będzie mi się podobał!”. Uśmiechnij się. Właśnie podjęłaś najważniejszą decyzję w swoim życiu.
Teraz z uśmiechem weź kilka głębokich wdechów i wyobraź sobie swoją twarz za pięć lat. Poznałaś każdego faceta, który ci się podobał. Wyobraź sobie własny uśmiech. Jesteś dumna z siebie? Jak wyglądasz — lepiej czy gorzej? Jak wygląda teraz twoje życie? Ile pieniędzy zaoszczędziłaś, ile dobrych rzeczy cię spotkało? Wyobraź sobie te wszystkie szczęśliwe związki, które stworzyłaś. Przypomnij sobie piękne chwile spędzone z wymarzonym mężczyzną. Jak bardzo się cieszyłaś? Wyobraź sobie twarz wspaniałego faceta. Zobacz, jacy jesteście szczęśliwi!
Wyobraź sobie teraz swoją twarz za dziesięć lat. W ciągu dekady zawsze miałaś odwagę poznać fajnego mężczyznę. Wyobraź sobie ślub z najprzystojniejszym facetem na ziemi. Zobacz, jaki jest wspaniały i jaka dumna jesteś z siebie. Wyobraź sobie, jak w noc poślubną patrzysz na swoją twarz w lustrze. Jak bardzo się cieszysz? Jak bardzo jesteś szczęśliwa, że pewnego dnia podjęłaś tę decyzję! Zobacz swój uśmiech. Jesteś najszczęśliwsza na świecie. Masz mnóstwo energii do życia!
Teraz wyobraź sobie siebie za dwadzieścia lat. Dwie dekady szczęścia. Od kilku lat jesteś ze wspaniałym mężczyzną. Poczuj to szczęście. W końcu znalazłaś faceta swojego życia. Zobacz, jak wspaniałe jest twoje życie. Ile natchnienia dała ci tamta decyzja. Pomyśl, że wybrałaś tego jedynego spośród setek wspaniałych facetów, których dane było ci poznać. Zobacz — masz teraz wszystko. Naciesz się tym. Wstań, krzyknij: „JEST ZAJEBIŚCIE! Kocham moje życie. Jestem szczęśliwa!”.
I jak się teraz czujesz? Wiem, że wspaniale. Jednak będziesz się czuła jeszcze lepiej, pod warunkiem że przeżyjesz to wszystko nie tylko w swojej wyobraźni.
Wykonaj to ćwiczenie przynajmniej kilka razy. Zobaczysz, jak dziwnie się poczujesz, gdy ujrzysz przystojnego faceta… Po prostu twój organizm sam cię do niego pociągnie.
Dlaczego często na początku znajomości, na pierwszej randce, przy pierwszym spotkaniu tak bardzo się denerwujesz? Pocą ci się ręce, nerwowo bawisz się przedmiotami, niekiedy gadasz głupoty, których potem żałujesz. Serce bije ci szybciej, oddech przyspiesza, organizm pracuje na wyższych obrotach… Dlaczego? Odbierasz te reakcje jako strach. Zaczynasz z nim walczyć, a im bardziej się na nim skupiasz, tym większą staje się przeszkodą w normalnym, spokojnym zachowaniu. Cały trik polega na tym, że to, co odczuwasz, to nie strach, lecz podekscytowanie. Organizm człowieka w obu tych sytuacjach wysyła podobne sygnały. Dlatego też większość ludzi próbuje walczyć ze strachem (który strachem nie jest), a w efekcie potęguje to uczucie. Gdy jesteś podekscytowana, musisz działać na zwiększonych obrotach, jednak czasem nie potrafisz odróżnić tego uczucia od lęku.
Zacznij traktować emocje związane z poznaniem obcego faceta nie jako strach, tremę, tylko jako adrenalinę, podniecenie dodające ci energii. Poczuj ekscytację — być może właśnie poznajesz wspaniałego mężczyznę. Niewykluczone, że ten facet za dziesięć lat będzie twoim mężem. Może to jego widziałaś w marzeniach? Jeśli połączysz te wszystkie emocje, twoje zachowanie będzie tak pełne energii, zafascynowania i spójności, że prawie każdy facet zechce cię poznać. Wykorzystaj te wspaniałe emocje, które dała ci natura, aby chronić swoje życie. Naucz się traktować takie uczucia jako coś normalnego. Pamiętaj — każda próba okiełznania nerwów spowoduje spotęgowanie strachu. Pogodzenie się z tym uczuciem sprawi, że natychmiast poczujesz się zrelaksowana. Potraktuj swoje emocje jako coś, co jest dla ciebie stworzone. Jeśli boisz się podejść, to znaczy, że lęk ma cię umocnić, dodać ci adrenaliny, siły, abyś lepiej sobie poradziła. Ciesz się nim, a sam zniknie.
Jak zatem zwabić do siebie potencjalną zdobycz? Tak, tak — skoro wiesz, że większość facetów boi się do ciebie podejść, to czasem trzeba ich ośmielić. Co możesz zrobić?
Po pierwsze — zastosuj to, co jest twoją największą bronią — uśmiech. Na ulicach widuje się tak mało zadowolonych z życia ludzi. A przecież uśmiech to najpiękniejszy wyraz twarzy, sprawiający, że każdy wokoło czuje się lepiej. Wykorzystaj to zatem. Po prostu uśmiechnij się do faceta. Nie wierzysz, że to działa? W takim razie wybierz się na zatłoczoną ulicę lub do galerii handlowej i spróbuj uśmiechać się do każdej mijanej osoby. Zobaczysz, jak szokujące będą reakcje. Większość ludzi uśmiechnie się do ciebie.
Po drugie — zastosuj kontakt wzrokowy. Dodaj do uśmiechu głębokie spojrzenie w oczy. Gwarantuję, że żaden mężczyzna nie minie cię obojętnie.
Po trzecie — głupie pytania. Kiedy już uśmiechniesz się do faceta, patrząc mu głęboko w oczy, zapytaj o cokolwiek:

  • Cześć, szukam najbliższej poczty. Mógłbyś mi pomóc?
  • Cześć, gdzie znajdę najbliższą aptekę?
  • Cześć, właśnie przyjechałam do tego miasta i szukam jakiegoś fajnego miejsca, gdzie można wieczorem wyskoczyć na drinka. Poleciłbyś coś?
  • Cześć, zgubiłam się. Gdzie znajdę najbliższy postój taksówek?
  • Cześć, pomógłbyś mi? Nigdzie nie mogę znaleźć włoskich win (w supermarkecie).
  • Tu zawsze jest taka kolejka?
  • Jadłeś kiedyś te chrupki (w sklepie)?

Tacy już jesteśmy, że lubimy być do czegoś przydatni. To dla nas okazja do wykazania się wiedzą — nawet jeśli jest to tylko znajomość położenia najbliższej poczty. Weź życie w swoje ręce i sama zacznij rozmowę. Neutralny temat sprawi, że facet będzie miał okazję kontynuować dialog.
Możesz też posłużyć się jakimś trikiem, np. wyjść z psem na spacer i przypadkowo owinąć smycz wokół nogi przechodzącego przystojniaka. Albo wziąć aparat fotograficzny i pstryknąć facetowi zdjęcie — z pewnością będzie to wstęp do ciekawej rozmowy.
Zadbaj o swój wygląd — głęboki dekolt, szpilki i seksowne ubranie jeszcze żadnego z nas nie pozostawiły obojętnym. Faceci są wzrokowcami — musisz więc mieć na nich wabik.
Po czwarte — dotyk. Gdy zadasz jakieś pytanie, po prostu delikatnie dotknij ramienia faceta. Jesteśmy jak chłopcy, potrzebujemy czułości. Kiedy kobieta choćby muśnie dłonią ramię mężczyzny, powstaje zalążek przyjemnego uczucia, który sprawia, że facet zaczyna się czerwienić.
Niech coś ci upadnie — tak, tak. Sama możesz upuścić jakiś przedmiot, aby facet miał okazję ci go podać.

2.2.2. Miejsca, w których poznasz interesujących mężczyzn
Z pustego i Salomon nie naleje. Ta stara maksyma dotyczy również miejsc, w których poznasz facetów. Oczywiście na początku, podczas nauki wszystkich zasad, to, z jakim mężczyzną porozmawiasz, nie będzie miało większego znaczenia. Zakładam jednak, że twoje wymagania będą już tylko rosnąć, więc faceci, z którymi zapragniesz się spotykać, powinni mieć dużą klasę. Musisz zatem szukać ich w miejscach, gdzie faktycznie można by ich znaleźć, i to w dużej liczbie, pozwalającej na wybór.
Większość ludzi szuka swojej drugiej połówki w klubach. Osobiście szczerze odradzam ci wybór tego typu miejsc. Przez połowę swojego dorosłego życia organizowałem imprezy klubowe, a praktycznie całe życie byłem DJ-em, więc doskonale znam specyfikę takich lokali. Wiem też, jacy ludzie się tam pojawiają. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli masz ochotę się rozerwać i przeżyć jednonocną przygodę — OK, możesz iść do klubu. Nie licz jednak na to, że poznasz tam męża. Ludzie chodzący do klubów przeważnie lubią po prostu szaleć i nie myślą o trwałych, wartościowych związkach. Zawsze oczywiście można znaleźć igłę w stogu siana, ale po co narażać się na rozczarowania?
Gdzie zatem wyjść? Najlepsze miejsca na podryw to rynki, deptaki, galerie handlowe. Spotkasz tam cały przekrój społeczeństwa i z pewnością wielu facetów będzie odpowiadać twoim wymaganiom. Staraj się bywać w miejscach, gdzie są wartościowi mężczyźni — idź do biblioteki, zapisz się na kurs tańca towarzyskiego czy zacznij realizować inne hobby. Samotni faceci często bywają na takich zajęciach. Zacznij uprawiać sport — w wielkich centrach fitnessowych nietrudno spotkać mężczyznę szukającego drugiej połówki.
Wychodź do ludzi. Jeśli faceci mają cię dostrzec, nie możesz siedzieć w domu przed komputerem albo płakać w poduszkę, że jesteś sama. Wybierz się na ulicę, na spacer, bywaj w miejscach, gdzie są ludzie. Pamiętaj, że aby poznać tego jednego fajnego, musisz szukać pośród wielu, wielu „nie tak fajnych”.

2.2.3. Zaawansowany trening otwartości
Jeśli zaplanowałaś już konkretne efekty pracy nad sobą, to nie czytaj dalej tego rozdziału… Jeśli jednak w twojej głowie tłoczy się masa myśli i postanowień, pomogę ci je uporządkować. Osiągnięcie konkretnych efektów wymaga bardzo konkretnego planu. A zatem wszystko, co teraz przeczytasz, naturalnie pozwoli ci nabrać takiej pewności siebie w kontaktach z facetami, abyś mogła bez problemu kierować znajomość z nimi w stronę, w którą zechcesz. Wartościowa umiejętność, nieprawdaż? A więc pora zacząć.
Trening potrwa dwadzieścia jeden dni, czyli trzy tygodnie. Na początek musisz założyć dziennik. Będziesz zapisywała w nim wszystkie efekty treningu. Może to być zwykły zeszyt, w którym przedstawisz przemianę siebie w kogoś znacznie bardziej pewnego siebie, lepszego, odnoszącego o wiele więcej sukcesów w kontaktach z mężczyznami. W dzienniku o tytule „MOJA PRZEMIANA” na samym początku musisz zapisać cel, jaki chcesz osiągnąć. Ma on być sformułowany w następujący sposób: „W środę 26 maja okażę zainteresowanie każdemu facetowi, który mi się spodoba”. Prowadzenie dziennika w formie papierowej jest bardzo istotne — istnieje ogromna zależność między zapisywaniem czegoś i pamiętaniem o tym, robieniem tego. Zaufaj mi, zeszyt jest niezbędny.
Następnie musisz codziennie wykonywać poniższe ćwiczenia. Będzie to zajmowało nie więcej niż 30-60 minut, zależnie od liczby ludzi, których spotkasz na swojej drodze. Pamiętaj, że proces przemiany to posuwanie się do przodu małymi kroczkami, za to efekt okaże się bardzo trwały. Nie omijaj żadnego dnia, nie przerywaj ciągłości wykonywania ćwiczeń — to bardzo ważne! Codziennie zapisuj również w dzienniku, jaka była reakcja osób, z którymi rozmawiałaś, i jak się czułaś podczas prób nawiązania kontaktu, o czym myślałaś. Jeśli ominiesz jakiś dzień, nazajutrz wykonaj ćwiczenie dwa razy z rzędu. Jeżeli przerwiesz cykl na więcej niż jeden dzień, musisz zacząć cały trening od początku. Nie zapoznawaj się od razu z treścią wszystkich ćwiczeń — skup się na tym, które masz wykonać danego dnia. Jeśli zaczniesz czytać dalej, być może uznasz, że nie dasz rady dotrwać do końca. Plan jest tak skonstruowany, abyś małymi kroczkami cały czas posuwała się do przodu.
Ogólnie rzecz biorąc, celem treningu jest to, abyś przełamała opór przed rozmową z obcymi osobami, nabrała pewności siebie i naturalności w dyskusji z nieznajomymi — nie tylko z facetami. Chodzi o to, żebyś otworzyła się na ludzi, zaczęła swobodnie czuć się w interakcjach z mężczyznami.

  • Dzień 1. Podchodź do pięćdziesięciu osób (nieważne, czy to kobiety, czy mężczyźni) i pytaj o godzinę. Potem dokładnie opisz w dzienniku emocje, które towarzyszyły ci podczas wykonywania tego ćwiczenia.
  • Dzień 2. Przeczytaj notatki z poprzedniego dnia i zobacz, jakie wymyślałaś wymówki, by nie podejść do którejś z osób. Następnie wykonaj ćwiczenie z podrozdziału 2.1. Dzisiaj ponownie będziesz podchodziła do pięćdziesięciu osób i pytała, która jest godzina, lecz tym razem masz mieć widoczny zegarek na ręku — możesz też nieść telefon.
  • Dzień 3. Oczywiście wykonałaś wczorajsze ćwiczenie, prawda? Przeczytaj notatki z niego i przejdź do zadania z podrozdziału 2.1. Następnie będziesz podchodzić do pięćdziesięciu mężczyzn na ulicy lub w galerii handlowej itd. i ponownie pytać o godzinę (mając zegarek w ręku).
  • Dzień 4. Zauważ, że w ciągu trzech dni podeszłaś do prawie stu pięćdziesięciu osób! Przejrzyj notatki z poprzedniego dnia. Dziś będziesz podchodzić do trzydziestu kobiet i pytać, w jaki sposób dostać się na dworzec kolejowy. Tak, kobiet — nie może być różnicy w postrzeganiu przez ciebie obcych ludzi. Po powrocie do domu ponownie sporządź dokładne notatki. Zapisz, jakie bariery pojawiały się w tobie podczas prób i dlaczego chcesz się ich pozbyć. Co czułaś, jeśli nie podeszłaś do jakiejś kobiety?
  • Dzień 5. Zajrzyj do dziennika, przeczytaj wczorajszy wpis o barierach i napisz obok, dlaczego są bez sensu. Dokładnie przedstaw emocje, jakie będą ci towarzyszyć, jeśli zdołasz swobodnie porozmawiać z każdym facetem, z którym zechcesz. Dzisiaj uśmiechaj się do stu mijanych mężczyzn i patrz im w oczy. Masz iść jak burza. W dzienniku zapisz, jakie były reakcje mężczyzn.
  • Pamiętaj, że to tylko trening. Z każdym wykonanym zadaniem twoja pewność siebie oraz umiejętność poznawania i uwodzenia facetów będą się polepszać.
  • Jeśli masz problem z uśmiechaniem się, pomyśl, że kiedy to robisz, sprawiasz, że mężczyzna będzie miał dobry dzień — w końcu fajna dziewczyna okazała zainteresowanie nim. Być może nie zdarzyło mu się to od wielu lat. Sprawiaj, że ludzie wokół ciebie poczują się dobrze!
  • Dzień 6. Dzisiaj zrób ponownie ćwiczenie z rozdziału 2.1, a następnie znów uśmiechaj się do mijanych facetów i patrz im w oczy. Rób to, dopóki trzech facetów cię nie zatrzyma, nawet jeśli miałoby to trwać wieczność. Pamiętaj — właśnie bierzesz los w swoje ręce.
  • Dzień 7. Przeczytaj notatki z poprzedniego dnia i wykonaj dokładnie to samo ćwiczenie, co wczoraj. Spróbuj ciągnąć rozmowę przynajmniej przez minutę. Po powrocie do domu jak zwykle opisz swoje reakcje. Nie przejmuj się, jeśli poniesiesz porażkę. Pamiętaj, że niepowodzenia są tylko drogą do sukcesu.
  • Dzień 8. Wykonaj ćwiczenie z rozdziału 2.1, lecz tym razem poświęć szczególnie dużo uwagi na drugą część i wyobraź sobie, jak cudownie już niedługo będzie wyglądać twoje życie. Następnie podchodź do trzydziestu facetów i pytaj jak zwykle z uśmiechem: „Cześć, słuchaj szukam najbliższej poczty. Mógłbyś mi pomóc?”. Oczywiście wieczorem zapisz w dzienniku swoje spostrzeżenia na temat zachowania mężczyzn.
  • Dzień 9. Przeczytaj swoje odczucia z poprzedniego dnia. Zwróć uwagę, że to, co robisz, jest bardzo przyjemne — nie boli, a wręcz sprawia, że z każdym dniem czujesz się pewniej. Wykonaj to samo ćwiczenie, co wczoraj. Jednak gdy mężczyzna cokolwiek odpowie (oczywiście nieważne co), zapytaj: „A co myślisz o mnie, skoro już do ciebie podeszłam?”. Na koniec powiedz: „Dzięki, interesujące podejście do sprawy. Do zobaczenia”. Będziesz zaskoczona reakcją facetów na taki tekst! Po powrocie do domu niezwłocznie zapisz, jak się czułaś, rozmawiając z każdym z tych mężczyzn.
  • Dzień 10. Dzisiaj nigdzie nie wychodzisz. Po prostu przejrzyj cały dziennik. Jesteś już w połowie całego planu. Gratuluję! Zwróć uwagę na swoją przemianę, ewolucję własnych przemyśleń. Zauważ, że faceci zaczynają coraz pozytywniej na ciebie reagować. Zmieniasz się, rozkwitasz niczym przepiękny kwiat. Mówiłem ci, że będzie łatwo! Dasz radę!
  • Dzień 11. Podchodź do trzydziestu facetów i pytaj (oczywiście uśmiechając się pięknie i patrząc w oczy): „Cześć, słuchaj, szukam najbliższej biblioteki. Gdzie mogę znaleźć jakąś w okolicy?”. Po powrocie do domu zapisz swoje przemyślenia w dzienniku.
  • Dzień 12. Zweryfikuj cel, który postawiłaś sobie pierwszego dnia — jeśli chcesz coś dodać, śmiało dopisz to na pierwszej stronie. Następnie przeczytaj kolejnych dwadzieścia stron książki… Wyjdź do centrum. Podchodź do dwudziestu facetów i pytaj: „Cześć, zgubiłam się. Jak trafić stąd na najbliższy przystanek?”. Gdy mężczyzna będzie tłumaczył, mów: „Wiesz co, wyglądasz na całkiem normalnego i ciekawego faceta. Robimy w piątek dużą imprezę ze znajomymi. Wpadnij ze swoimi przyjaciółmi, będzie naprawdę super! Podaj mi twój numer, to dam ci znać, co i jak”. Zapisz sobie jego telefon, a na koniec zapytaj: „Co w ogóle myślisz o kobietach, które mają odwagę podejść do obcego faceta na ulicy?”. Po powrocie do domu zobacz, ile numerów udało ci się zdobyć, i zanotuj w dzienniku charakterystyczne cechy rozmów z każdym z tych mężczyzn. Oczywiście to facet powinien podejmować takie kroki, ale na potrzeby treningu będziesz musiała wykazać się męską częścią swojej osobowości.
  • Dzień 13. Wykonaj ćwiczenie z rozdziału 2.1. Tym razem zamiast przekonania do zmiany: „Boję się umówić z facetem” wstaw: „Umawiam się z facetem, kiedy tylko mam ochotę”. Następnie wykonaj to samo ćwiczenie, co wczoraj. Tym razem notując numer, powiedz facetowi, że właściciela telefonu zapisujesz jako… (tutaj wymyśl coś śmiesznego, np. „przystojniak”, „dryblas”, „rozweselacz”, „tajemniczy nieznajomy” itd.). Po powrocie do domu znowu zapisz sobie wszystkie informacje na temat facetów, do których zebrałaś numery. Pamiętaj, że to wszystko jest tylko zabawą połączoną z treningiem. Dzięki tym ćwiczeniom nauczysz się doskonale komunikować z facetami.
  • Dzień 14. Na początek przeczytaj kolejny rozdział książki. Twoim dzisiejszym zadaniem będzie zadzwonienie do wszystkich facetów, do których zebrałaś numery przez ostatnie dwa dni. Na potrzeby treningu możesz kupić osobną kartę SIM. Wcześniej zadzwoń do pięciu koleżanek lub kuzynek, aby się rozgrzać. Spróbuj poumawiać się na spotkania. Zaplanuj najbliższy tydzień — codziennie powinnaś spotkać się z innym facetem. Umów się z każdym choćby na godzinkę, żeby porozmawiać przy herbacie, nawet w tej samej knajpie. Dzwoń do wszystkich po kolei. Nie rób przerw, żeby nie wypaść z dobrego nastawienia. Jeśli zabraknie ci numerów, umów się na herbatę z kolegą z pracy lub ze studiów, kuzynem czy kimkolwiek innym, czyj numer masz w telefonie.
  • Dzień 15. Wykonaj ćwiczenie z rozdziału 2.1. Następnie przed umówionym spotkaniem idź do drogerii, spryskaj nadgarstek dobrymi perfumami i przez pół godziny podchodź do każdego faceta na ulicy. Pytaj: „Cześć, słuchaj, mam jutro ważną randkę i jak myślisz — który zapach będzie lepszy?” i dawaj mu obydwa nadgarstki do powąchania (oczywiście część facetów powie, że ten bez perfum ładniej pachnie…). Zrób to przynajmniej trzydzieści razy. Potem zobaczysz, jak na umówionym spotkaniu będzie ci się dobrze rozmawiać.
  • Dzień 16. Czytaj dalej książkę. Chcę, żebyś zakończyła lekturę przed dwudziestym pierwszym dniem treningu. Cały czas prowadź dziennik — to bardzo ważne. Weź ze sobą kilka małych karteczek i długopis. Dzisiaj, podobnie jak wczoraj, przed spotkaniem podchodź przez pół godziny do minimum trzydziestu facetów i po prostu pytaj: „Cześć, potrzebuję fachowej męskiej opinii na pewien temat…”. W tym momencie stosuj pauzę, a potem mów z uśmiechem: „Mój samochód (rower) ma zepsutą skrzynię biegów (przerzutkę). Muszę znaleźć dobrego mechanika. Mógłbyś mi pomóc?”. Zacznie ci coś tłumaczyć. W tym momencie wyciągnij karteczkę i zacznij zapisywać jego wskazówki. Powiedz: „OK, to brzmi ciekawie. Będziesz moim nowym doradcą w dziedzinie mechaników. A w ogóle jak masz na imię?” i „OK, podaj jeszcze swój numer, żebym w razie czego mogła ci podziękować”. Następnie przerwij karteczkę na pół i daj facetowi fragment z twoim imieniem i numerem telefonu. Możesz na potrzeby treningu kupić osobną kartę SIM. Po powrocie do domu zapisz swoje przemyślenia w dzienniku.
  • Dzień 17. Dzisiaj nie będziesz nigdzie wychodziła. Po prostu masz zadzwonić do wszystkich facetów, do których numery zebrałaś, i rozmawiać z każdym przynajmniej kilka minut. Oczywiście używaj notatek z zeszytu, aby pamiętać wszystkie szczegóły na temat tych mężczyzn (żeby ci się nie pomylili). Zapisz w dzienniku, o czym nowym rozmawialiście. Część facetów oczywiście odwoła spotkanie, nie będzie odbierać itd. Nie przejmuj się tym. Pamiętaj, co napisałem w części dotyczącej umawiania spotkań: im więcej razy spróbujesz, tym większe masz szanse na powodzenie.
  • Dzień 18. Dzisiaj jest wielki dzień — będziesz utrwalać umiejętności nabyte w ciągu ostatnich kilku dni. Przed spotkaniem godzinę podchodź do pięćdziesięciu facetów i stosuj wszystkie zabiegi, które ćwiczyłaś przez ostatnie siedemnaście dni. Nie omijaj tych najprostszych z pierwszego dnia — uśmiechania się, patrzenia w oczy. Stosuj na luzie wszystko, co się da — zbieraj numery, zacznij improwizować, upuszczaj przedmioty. Spraw, by faceci jedli ci z ręki. Ciesz się tą sytuacją i baw się rozmową. Po powrocie jak zwykle zapisz wszystkie swoje uwagi, przemyślenia i zdanie na temat prób nawiązania kontaktu. Następnie przeczytaj notatkę, którą sporządziłaś pierwszego dnia. Zobacz, jak zmieniły się twoje przekonania.
  • Dzień 19. Twoim zadaniem będzie jeszcze głębsze zrozumienie prób nawiązania kontaktu. Udaj się w miejsce, w którym jest mnóstwo facetów. Przez trzydzieści minut przed spotkaniem podchodź do każdego z nich i pytaj: „Cześć, podobam ci się?”, a przez kolejne pół godziny: „Cześć, co byś odpowiedział, gdybym zapytała, czy się ze mną umówisz?”. Pewnie się martwisz, że wielu z nich odmówi. Posłuchaj — nie chodzi o to, żebyś była zależna od opinii facetów i uważała się za piękną tylko wtedy, gdy mężczyzna ci to powie. NIGDY! Powinnaś sama wiedzieć, że jesteś seksowna i atrakcyjna. Twoim celem jest wypracowanie maksymalnej pewności siebie i utrwalenie w umyśle przekonania, że możesz rozmawiać o czymkolwiek i nic złego się nie stanie. Zatem do dzieła! Gdy wrócisz do domu, zanotuj dokładnie, co się stało, jakie były reakcje facetów. Zapisz w dzienniku zdanie: „Nieważne, co inni mówią — i tak podobam się sobie i jestem seksowną laską!”.
  • Dzień 20. Przedostatni dzień treningu. Dzisiaj nauczysz się improwizować. Mam nadzieję, że już prawie kończysz lekturę tej książki i zdążyłaś sobie utrwalić, a przynajmniej zarysować wszystkie aspekty kontaktów z facetami. Wiesz, jak zainteresować sobą mężczyznę, jak toczyć rozmowę i w jaki sposób zdobyć punkty atrakcyjności. Twoim dzisiejszym zadaniem jest kolejna improwizacja. Porozmawiaj z trzydziestoma facetami — w jakikolwiek sposób. Może to być zarówno zapytanie „Która godzina?”, jak i minirandka w kawiarni. Do dzieła!
  • Dzień 21. Ostatni dzień twojej przemiany. Przejrzyj cały dziennik, a następnie zadzwoń do facetów, do których masz numery. Wyjdź na luzie na ruchliwą ulicę i całkowicie improwizując, rozmawiaj z mężczyznami, ile tylko chcesz. Jeżeli stosowałaś się do wszystkich moich zaleceń dotyczących treningu, powinnaś świetnie umieć nawiązywać kontakt, wabić facetów i umawiać się na spotkania. Chcę, abyś przeczytała tę książkę do końca i dalej działała. A więc kończymy trening. Pamiętaj, że teraz pozostaje ci już tylko bawić się i cieszyć nowymi znajomościami.
  • Co ciekawe, umysł człowieka przyzwyczaja się do nowych zachowań dopiero po dwudziestu jeden dniach — dlatego powyższy cykl trwa dokładnie tyle. Opracowałem go na podstawie wieloletniego doświadczenia w trenowaniu kobiet oraz wiedzy zaczerpniętej z najwyższej klasy literatury dotyczącej stosunków damsko-męskich i psychologii. Oddałem w twoje ręce niesamowite narzędzie. Korzystaj z niego tak często, jak tylko się da. Po tych trzech tygodniach dniach poznawanie facetów i znakomita komunikacja z nimi powinny stać się częścią twojego stylu życia. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak przyjemne i skuteczne to jest. Dopiero teraz zaczniesz dostrzegać, że nawiązywanie kontaktów międzyludzkich tylko wydaje się trudne. Tak naprawdę jest niezwykle łatwe. Zrozumiesz, że ta umiejętność bardzo przydaje się w codziennym życiu — nie tylko prywatnym.


2.3. Gra
Cele gry są dwa: szybkie rozpoznanie faceta, a jeśli okaże się ciekawy — wzbudzenie w nim zainteresowania tobą.
Często ludzie próbują stworzyć związek, za przeproszeniem, „od dupy strony”. Usiłują najpierw budować silną więź, zaczynają się rozklejać, otwierać przed sobą, zanim uświadomią sobie, że chcą się naprawdę poznać. Wyobraź sobie następującą sytuację: przypadkiem spotykasz na ulicy paskudnego, stupięćdziesięciokilogramowego, zniszczonego niczym Mojżeszowe sandały mężczyznę. Facet zaczyna nagle opowiadać ci o swoich problemach, mówi, że jest samotny itp. Na koniec prosi cię o 20 zł na alkohol i papierosy, ciągnie namolnie za rękaw… Tak mniej więcej czuje się druga osoba, która niekoniecznie tak szybko się zakochała, a ni stąd, ni zowąd ktoś do niej przychodzi i zaczyna od razu rozmawiać o miłości do niej, potrzebie przytulenia się, płacze i prosi o spotkanie.
Nie tak ma być! Abyś mogła zacząć budować więź z mężczyzną, musisz najpierw go sobą zainteresować. Powinien poczuć, że mu się podobasz. Dopiero wtedy możesz zacząć kształtować waszą relację. Dlatego też niezbędny jest element flirtu, początkowej gry, gdy oboje delikatnie zaczepiacie się, przekomarzacie. To swego rodzaju rytuał parowania. Musisz zainteresować sobą samca, by on chciał cię zdobywać. To niemalże jak taniec godowy.
Być może właśnie pomyślałaś, że przecież nie można hamować swoich uczuć, instynktów — trzeba dać się ponieść emocjom. Odpowiem: NIE! Gdybym nie hamował swoich instynktów, rzucałbym się na ulicy na każdą napotkaną atrakcyjną kobietę. Tak samo jest z emocjami. Zakochanie, owszem, jest piękne i cudowne, ale trzeba też wykazać się dojrzałością, by nie pakować się w związek z wyimaginowanym obrazem drugiej osoby. Na początku należy przystopować, poznać się, a dopiero potem, gdy już oboje będziecie wiedzieć, że chcecie rozwijać tę relację — można popuścić wodze fantazji.
Ludzie szczeniacko zakochują się w innych, myśląc, że to miłość życia. Po roku, dwóch okazuje się, że tak naprawdę kochali nieistniejący obraz tej osoby, własne wyobrażenie. Późniejsze rozstanie jest pełne bólu.
Początek związku to jeden z najciekawszych etapów waszej znajomości i w ogóle wiedzy dotyczącej związków. Gra zaczyna się już w momencie pierwszego kontaktu i trwa do momentu, gdy oboje czujecie, że chcecie się jeszcze spotkać. Pamiętaj, że ten proces ma się odbywać jedynie na początku znajomości. Gra to bardzo delikatna forma droczenia się z drugą osobą, flirtu, wzajemnego podchodzenia się. Powinna wyglądać jak taniec godowy u zwierząt. Gdy tylko nawiążesz bliższą więź z facetem, przestań tańczyć — nie możesz zapewniać takiej huśtawki emocjonalnej mężczyźnie, z którym jesteś od kilku miesięcy. Oczywiście zdarza się, że on, mimo iż spotykacie się już długo, sam bawi się w takie gierki. Jest to spowodowane jego przyzwyczajeniami z dzieciństwa — większość facetów nie wyniosła z domu dobrego przykładu zdrowej relacji damsko-męskiej. Dodatkowo doszły do tego romantyczne filmy i książki, w których zawsze pojawia się mnóstwo konfliktów, intryg. W głowie faceta istnieje przeświadczenie, że związek musi mieć problemy, aby był normalny. Stąd późniejsze obrażanie się, gierki, podchody itp. Oczywiście nauczę cię, jak sobie z tym radzić (do pewnego momentu). Jeśli po kilku miesiącach mężczyzna nie rezygnuje z gierek, choć ty już się uspokoiłaś, będziesz musiała znaleźć sobie kogoś innego — normalniejszego. Z twojej strony niech gra będzie tylko formą początkowego kontaktu, flirtu. Potem relacja powinna być zdrowa, radosna.

2.3.1. Jak rozpoznać faceta?
W życiu szukasz mężczyzny takiego jak każdy z nas — autorów. Kochamy kobiety i wiemy, jak się nimi zaopiekować. Facet, którego szukasz, z pewnością:

  • jest czarujący;
  • jest zabawny;
  • jest pewny siebie;
  • sprawia, że czujesz się przy nim bezpiecznie;
  • ma dobrą kondycję fizyczną;
  • jest doskonały w łóżku;
  • lubi kobiety;
  • nie boi się wyzwań.

Przeważnie jednak te cechy idą w parze z manipulacją, ignorowaniem uczuć partnerki i bolesnym porzucaniem. Musisz zatem nauczyć się rozpoznawać facetów, którzy sprawią, że nigdy nie będziesz się przy nich nudzić, a jednocześnie nie złamią ci serca.
Jak zatem rozpoznać wartościowego mężczyznę?

  • Taki facet wie, co będzie robił w życiu — ma plany na pięć, dziesięć, piętnaście lat.
  • Jest szarmancki — nie mówi przy tobie źle o innych kobietach, otwiera ci drzwi, zdejmuje płaszcz.
  • Potrafi podejmować decyzje — już na początku, gdy jesteście w restauracji, kawiarni lub na zakupach, umie szybko dokonać wyboru. Jeżeli jest inaczej, możesz się spodziewać, że w życiu też będzie fajtłapą. Taki facet nie umie zdecydować, czy zamierza być z kobietą na stałe itp.

Jak rozpoznać, że będzie dobry w łóżku:

  • Umie cię prowadzić — jak w tańcu; czujesz, że możesz dać mu się ponieść.
  • Jest dobrym kucharzem, a przygotowane przez niego posiłki są bogato zdobione.
  • Nie pośpiesza cię, pozwala, abyś to ty nadawała tempo podczas spaceru (gdy bolą cię nogi od wysokich szpilek).
  • Jest spontaniczny — często bywa tak, że gdy wpadnie na jakiś pomysł, od razu go realizuje.


2.3.2. Budowanie wartości
Jesteś z mężczyzną, bo widzisz w nim wartość — to działa też w drugą stronę. Jak dowiesz się z dalszych rozdziałów, jesteśmy wzrokowcami i owszem, dużą wagę przykładamy do wyglądu zewnętrznego kobiety. Jest to jednak jedynie czynnik wpływający na pociąg seksualny. Jeśli chcesz być dla faceta nie tylko obiektem erotycznym, lecz również potencjalną partnerką, musisz zadbać o swoje zachowanie i charakter, jakie prezentujesz mężczyźnie na spotkaniach.
Co powinnaś zrobić, żeby potraktował cię jako tę jedną jedyną?
Jeśli chodzi o seks — nie idź z facetem do łóżka (czy też na blat w kuchni, podłogę albo stół) już na początku znajomości. Mężczyźni są zdobywcami i muszą poczuć, że trzeba było się napracować, żeby szanowali i doceniali kobietę. Poza tym wypadałoby, żebyś poznała swojego partnera, zanim zdecydujesz się na seks z nim. Daj sobie miesiąc, żeby zobaczyć, jak cię traktuje, czy jest mężczyzną, który spełnia twoje oczekiwania i z którym prawdopodobnie będziesz gotowa stworzyć związek.
Oprócz tego seks w początkowych etapach waszej znajomości może wywołać w tobie fałszywe poczucie bliskości i zafałszować twoją opinię o partnerze. Niewykluczone, że w takiej sytuacji zaczniesz przymykać oko na bardzo wiele jego zachowań, które zdecydowanie nie powinny być przez ciebie akceptowane.

2.3.3. Komplementy
Owszem — jesteśmy próżni i lubimy komplementy. Może dlatego, że tak rzadko je słyszymy. Wydaje ci się, że tylko kobiety mają kompleksy i nie są pewne swojego wyglądu. Tak samo jest w przypadku mężczyzn. My również mamy pewne obawy co do tego, czy jesteśmy przystojni, jak wyglądamy, jak się zachowujemy.
Jeśli więc chcesz, aby mężczyzna poczuł się dobrze w twoim towarzystwie, nie lękaj się komplementować go. Nie tylko za to, że fajnie wygląda (oczywiście jeśli naprawdę tak jest — komplementy zawsze powinny być szczere). Jeśli podobają ci się jego buty — powiedz mu to. Dowartościujesz biedaka. To tylko pozytywnie wpłynie na waszą relację. Oczywiście rób to z umiarem, żeby nie wyczuł, że chcesz mu się przypodobać.
Kobieta często myśli, że jak powie facetowi zbyt dużo miłych rzeczy i on poczuje się dowartościowany, wkrótce rzuci ją dla lepszej. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. To właśnie niedowartościowany facet zacznie podbudowywać swoje ego przy pomocy innych kobiet. Będzie o ciebie również zazdrosny, co skutecznie uprzykrzy ci życie w związku.
Facet pewny siebie i doceniany będzie dobrze czuł się w twoim towarzystwie, lepiej niż z innymi kobietami. Zechce do ciebie wracać i spędzać z tobą czas. Kobiety mają wspaniałą intuicję i potrafią wyłapywać pewne szczegóły. My jesteśmy nieświadomi i czasem tępo patrzymy się przed siebie, nie dostrzegając detali. Dlatego doceń werbalnie to, co facet dla ciebie robi. Po prostu powiedz mu to. Jeśli przygotował dla ciebie romantyczną kolację — podziękuj. Jeśli otworzył ci drzwi — okaż wdzięczność. Jeśli starał się i przygotował wspaniałą randkę — powiedz mu, że bardzo to doceniasz i świetnie się bawiłaś. Ludzie często myślą, że druga osoba domyśli się takich rzeczy albo że są one oczywiste. Potem dziwią się, że druga połówka przestaje się starać… Skoro facet nie dostał żadnej odpowiedzi na swoje starania, myśli, że dla ciebie nie miało to znaczenia. Ludzie są jak zwierzęta. Kiedy piesek słucha cię podczas tresowania go, dajesz mu smakołyk, głaszczesz go, mówisz coś miłym tonem. Tak samo jest z nami — jeśli nagradzasz nas za dobre zachowania, będziemy ci jedli z ręki i dalej starali się, abyś czuła się jak księżniczka.
Spotykałem w życiu kobiety, które uważały, że wszystko im się należy — żeby facet podał płaszcz, otworzył drzwi, zaprosił na kolację itd. To bzdura! Nie jesteśmy aż takimi frajerami i robimy to, bo chcemy, żebyś dobrze się czuła, a nie dlatego, że tak trzeba. Kiedy kobieta prezentuje postawę roszczeniową, myśli, że to wszystko i tak się jej należy, odechciewa się nam podejmować takie działania. Miałem nawet dziewczynę, która prawie rok wypominała mi, że raz nie pomogłem jej znieść torby z pierwszego piętra na parter. Mimo że przez wiele miesięcy robiłem dla niej tego typu rzeczy, ona pamiętała tylko tę jedną sytuację. Wiesz, co sobie wtedy pomyślałem? „A w dupie to mam! Skoro ona nie docenia setek sytuacji, gdy zachowywałem się szarmancko, to po cholerę mam się starać?”. Do takich samych wniosków dojdzie większość facetów.
Pamiętaj zatem: dajemy się tresować jak grzeczne pieski. Jeśli doceniasz starania mężczyzny i DOSŁOWNIE powiesz mu, że się z tego cieszysz, będzie taki zawsze. Chcesz mieć przez cały związek wspaniałego księcia na białym rumaku, który sprawi, że poczujesz się jak księżniczka? Jest na to sposób. Nasze lenistwo to nie przyczyna, tylko skutek negatywnych skojarzeń. Jeśli dana czynność kojarzy nam się z negatywnymi emocjami, nie będziemy chcieli jej wykonywać. Wykorzystaj to zatem na swoją korzyść — nagradzaj dobre zachowania, a karz te złe.

2.4. Pocałunek
Pocałunek to kolejny przełomowy punkt twojej znajomości z mężczyzną. Na początku tradycyjnie obalę kilka przekonań, które z pewnością ci wpojono. Po pierwsze, dla facetów pocałunek przeważnie oznacza coś innego niż dla ciebie. Mężczyźni od razu uznają go za początek związku. Kobieta, którą facet pocałuje, często staje się dla niego automatycznie jego dziewczyną… Wiem, że dla kobiety pocałunek to nierzadko nic wielkiego. Ot, zdarzyło się po kilku drinkach na imprezie. Dzieje się tak pewnie dlatego, że dla pań pocałunki są czymś normalnym. Kobieta ma również dużo więcej okazji do całowania. Nie oszukujmy się, każda dziewczyna może poznać na imprezie byle jakiego podpitego faceta. Byle jaki facet nie ma już tak wesoło…
Podstawowe pytanie, które słyszę na szkoleniach, brzmi: „Kiedy pocałować faceta?”. Cóż, istnieje wiele teorii. Oczywiście im szybciej to zrobisz, im mniejsza więź zdąży się między wami wytworzyć, tym mniejsze będą szanse na to, że z tym mężczyzną uda ci się stworzyć poważną relację. Pamiętaj o pułapkach, które na ciebie czyhają (w tym przypadku mam na myśli „łatwą zdobycz”). Owszem, jeśli szybko odkryjesz karty, spędzisz trochę czasu z facetem, ale on z dużym prawdopodobieństwem nie będzie chciał już z tobą rozmawiać.
Osobiście odradzam całowanie się z mężczyzną na pierwszym spotkaniu. Możesz to zrobić na drugim, a nawet na trzecim. Staraj się jednak cały czas budować więź i napięcie seksualne. Pocałunek powinien być jego kulminacją. Jak tego dokonać? Podczas waszej znajomości doprowadzaj do momentów, w których facetowi będzie się wydawało, że za chwilę go pocałujesz. Możesz np. na pożegnanie dać mu buziaka w policzek — niech widzi, że jesteś nim zainteresowana, jednak nie dostaje wszystkiego od razu. Powoli będziesz budować waszą relację seksualną, aby cały czas płynnie się rozwijała.
Zawsze kończ pocałunek w momencie, gdy sprawia on facetowi największą przyjemność. Oznakami tego, że mu się podoba, będą coraz intensywniejsze całowanie oraz to, że złapie cię za kark i zacznie przyciągać do siebie. Wtedy właśnie powinnaś odepchnąć go, powiedzieć: „Wystarczy już…” i zacząć jakby nigdy nic rozmawiać dalej. Zobaczysz, jak to zachowanie go podnieci. Przy następnym pocałunku zostaniesz przez niego po prostu zjedzona. Będzie jeszcze przyjemniej.
Jak dobrze całować? Musisz pamiętać, że poziom przyjemności płynącej z pocałunku jest taki sam jak z każdego kontaktu fizycznego. Przedstawię go na wykresie.

Rysunek 2.4. Przyjemność całowania
Jak widzisz, im dalej znajdziesz się na osi czasu za punktem kulminacyjnym, tym mniej przyjemności będziesz odczuwać, podobnie jak facet, mimo że nadal będzie ona na wysokim poziomie. Zbyt długi pocałunek, gdy poziom przyjemności opadnie do minimum, jest dla was obojga jak ciekawa książka, którą przeczytaliście. Gdy doszliście do połowy, nie mogliście się doczekać, co będzie dalej, nie potrafiliście oderwać się od czytania. Na końcu wszystko się wyjaśniło i stwierdziliście, że była to bardzo fajna książka, ale czy wydaje ci się, że facet będzie chciał ją jeszcze czytać? Tak właśnie jest z pocałunkami. Powinnaś je przerywać, tak jak reklamy podpasek przerywają filmy w najciekawszym momencie, aby mężczyzna myślał tylko o tym, że chce więcej. To tylko jeden z setek sposobów na rozpalenie faceta do czerwoności i sprawienie, że będzie uważał cię za najlepszą kochankę na świecie. W tej książce poznasz jeszcze wiele takich trików.
Drugą sprawą, na którą musisz zwrócić uwagę, jest intensywność twojego pocałunku. Na początku niech będzie jak najdelikatniejszy. W miarę rozwoju sytuacji napełniaj pocałunek intensywnością. Nie wpychaj facetowi całego języka do ust już na początku. Mężczyźni, tak samo jak ty, tego nie lubią. Z czasem poznasz, na co facet reaguje. Weź również pod uwagę fakt, że panowie nie są tacy sami — każdy lubi co innego i będziesz musiała trochę się dostosować do konkretnego mężczyzny.
Pierwszy pocałunek nie jest rewolucyjnym momentem waszej znajomości, ale stanowi naturalny jej etap. Od tego momentu możesz całować faceta, kiedy tylko chcesz. Będzie ci się to wydawać jeszcze naturalniejsze. Możesz też przejść do następnych etapów, o których napiszę w kolejnych rozdziałach.

2.5. Spotkanie
W procesie poznawania siebie nawzajem będziecie się często spotykać. Jak zatem poprowadzić wszystkie randki, aby związek rozwijał się naturalnie i świadomie? Podzieliłem ten podrozdział na trzy bardzo ważne części: umówienie spotkania, pierwsze spotkanie i kolejne spotkania. Na każdym z tych etapów inaczej się zachowujemy. Przyświecają nam również odmienne cele. Uważnie zatem wczytuj się w kolejne akapity. Niech wiedza




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat