Legendarna Marilyn Monroe

Wychowywała się w rodzinach zastępczych i w domach dziecka, rodzice rozstali się jeszcze przed jej narodzinami. Wyszła za mąż jako 16-latka za Jamesa Dougherty’ego, który był pracownikiem fabryki produkującej samoloty. Małżeństwo to przetrwało tylko cztery lata.

Była modelką pokazującą się w strojach kąpielowych. Wystąpiła początkowo w kilku filmach, po tym jak została zauważona przez szefa studia filmowego. Niestety,  ekranizacje okazały się klapą i wytwórnia nie przedłużyła z nią kontraktu. Wtedy wróciła do pracy modelki i zaczęła naukę w szkole aktorskiej, by nauczyć się zawodu. Pozowała nago do pierwszego numeru „Playboya”. Film „Mężczyźni wolą blondynki” przyniósł jej wreszcie upragnioną sławę, niebywałą popularność. Charakterystyczna stała się jej blond fryzura oraz pełen seksapilu, wdzięku, uroczy, powabny styl.

Po raz drugi Marilyn Monroe wyszła za mąż za sportowca, uprawiającego baseball, Joego DiMaggio, ale ten związek nie trwał nawet roku. Ona zdradzała go, on zaś był okropnie zazdrosny. Po dwóch latach została żoną po raz trzeci, tym razem szczęśliwym wybrankiem był dramaturg, Arthur Miller. To było jej najdłuższe małżeństwo, niestety dwukrotnie przydarzyło jej się w tym okresie poronienie. I ta miłość skończyła się po ponad czterech latach.

Marilyn Monroe miała problemy narkotykowe i brała zbyt wiele leków na bezsenność, miewała depresje i chorowała na bulimię. Coraz gorzej radziła sobie na zdjęciach do filmów, przeciągała i opóźniała realizacje projektów. W końcu skończyło się to zerwaniem kontraktu, rozwiązaniem umowy z wytwórnią. Opuściła także beztrosko, bez zastanawiania się nad konsekwencjami, plan filmowy, żeby zaśpiewać słynne już teraz na cały świat życzenia  Johnowi F. Kennedy’emu „Happy birthday”.

Zmarła 5 sierpnia 1962 roku, znaleziona została bez ubrania, naga w swoim łóżku, w ręku miała słuchawkę telefonu. Sekcja zwłok ujawniła, że przedawkowała środki nasenne, ale ostatecznych przyczyn nigdy nie udało się ustalić, jest to do dzisiejszego dnia owiane  tajemnicą. Niektórzy uważają, że śmierć nie była przypadkowa, że ktoś ją zamordował i upozorował samobójstwo.

Życiorys Marilyn Monroe jest niebywale interesujący i wart uwagi, jej życie było barwne i bogate. Nieustannie, pomimo upływających lat, pozostaje kobietą niezwykłą, kochaną i docenianą, popularną i stawianą za wzór godny naśladowania jako aktorka niezwykle utalentowana. Była piękną blondynką, bardzo atrakcyjną, o niespotykanej urodzie, uwielbiała dekolty, wiedziała, jak eksponować swoje atuty. Zawsze wyglądała niebywale świeżo, naturalnie! Miała osobowość, charakter, fascynowała nie tylko mężczyzn. Kobiety także ulegały jej urokowi, chciały być takie, jak ona, chciały być nią.

Anna Grzyb
(ana.grzyb@dlalejdis.pl)

^{Fot. Gentlemen Prefer Blondes Movie Trailer Screenshot}