Smakują znakomicie i na słodko, i na słono – czy to w torcie orzechowym, czy w farszu do bakłażana po gruzińsku. Co można z nich zrobić we własnej kuchni?
Doskonale sprawdzą się jako świetna i zdrowa przekąska. Pysznie smakują zarówno bez niczego, jak i podprażone z korzennymi przyprawami czy skarmelizowane z miodem lub cukrem. Można dodać je do musli i porannej owsianki. Podaje się również na zakończenie posiłku – np. do deski serów.
Zmielone orzechy zastępują mąkę w kruchych ciastkach i biszkoptach na orzechowe torty. Stosowane są także w ciastach bezglutenowych. Świetnie nadają się na spody do tart, zarówno wytrawnych, jak i słodkich. Można nimi także obsypać posmarowane kremem brzegi i wierzchy tortów. Mielonymi orzechami włoskimi da się również zagęszczać zupy i sosy.
Orzechy włoskie to wspaniały składnik jesiennych sałatek: z gruszką, żurawina i roszponką oraz miodowo-musztardowym dressingiem; z pomidorami, rukolą i niebieskim serem oraz winegretem; z jabłkami, czerwoną cebulą i fetą oraz sosem z octu balsamicznego; z rukolą, pieczonym burakiem i kozim serem z odrobiną sosu balsamico.
Orzechy włoskie szybko jełczeją, dlatego też po otwarciu opakowania jego zawartość należy zjeść w ciągu kilku dni. Nieobrane wytrzymają w suchym i ciemnym miejscu do 3 miesięcy. Z kolei obrane można zamrozić – szczelnie opakowane wytrzymają w zamrażarce do pół roku.
Obieranie orzechów włoskich jest dość trudne. Jeśli już musisz to zrobić, podprażaj je w 150 stopniach, a następnie zawiń w lnianą ściereczkę i tak długo pocieraj, aż skórka sama zejdzie (cała się niestety nie usunie, ale zdecydowana większość tak).
Co ciekawe, orzechy włoskie lubi kuchnia gruzińska, w której bardzo często występują w komplecie z pestkami granatu, kolendrą czy bakłażanami.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com