Polką być

Recenzja książki „Sensownik Matki Polki”.
Konrad Tomasz Lewandowski jest doskonale znany polskiej literaturze. Wszystko, co wycieka z jego powieści, nie pozwala spokojnie zasnąć czytelnikowi, rozkazując mu: "myśl, myśl, myśl!"

Sensownik Matki Polski” to najnowsza powieść z gatunku komedii romantycznej Konrada T. Lewandowskiego, nazywanego popularnie Przewodasem. Książka opowiada historię Klaudii, młodej Polki, która postanawia wyjść za Amerykanina - Davida. Niestety, sielanka, jak to w życiu bywa, musi się skończyć i po 11 września 2001 roku David jako żołnierz armii Stanów Zjednoczonych Ameryki wyrusza na wojnę do Iraku, zostawiając młodą polską żonę i świeżo narodzonego syna.

Właściwa historia zaczyna się od powrotu męża Klaudii z wojny i przeprowadzce do Polski. Niestety, każda wojna przynosi niezmienne okrucieństwo, które i Davida nie ominęło. W wyniku traumatycznych przeżyć mąż głównej bohaterki ma traumę psychiczną i nie może dojść do siebie. Na domiar złego pojawia się ciąża, która w obecnym stanie psychicznym ukochanego mężczyzny nie przynosi niczego dobrego. Rozpoczyna się walka o rodzinę i z chorobą.

Książka Sensownik Matki Polki” jest napisana lekko i czyta się ją z zapartym tchem, bez zbędnych pauz. Naprawdę trudno się od niej oderwać. Pomimo, że nie zarzuca nas humorem z lewa z prawa i z ukosa, to jest napisana mądrze i zrozumiale. Główna bohaterka staje się bliska czytelnikowi. Warto wspomnieć, że książka została oparta na korespondencji autora z pierwowzorem, co dodaje tylko soli do gotowego dania serwowanego przez Przewodasa.

Czytelnik wraz z główną bohaterką odkrywa siebie, odkrywa na nowo mit Matki Polki, definiując go i odnajdując w postaciach dobrze nam znanych - babciach, matkach, żonach, kochankach. Dojrzewamy, wczuwając się w rozpaczliwą walkę o rodzinę, która jest najważniejsza. Bez znaczenia jest tożsamość regionalna, znaczenie przestają mieć poglądy religijne - liczy się tylko ukochana rodzina i to, by jej nie stracić. Każdy krok, na który decyduje się Klaudia. jest również pielgrzymką czytelnika, co w przypadku Konrada Lewandowskiego jest zabiegiem standardowym.

Dzieło Przewodasa jest odżywcze, nie skazuje nikogo na marazm czytelniczy i niechęć. Polecam.

Semko Bayer
(semko.bayer@dlalejdis.pl)

Konrad T. Lewandowski „Sensownik Matki Polki”, G+J, Warszawa 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat