Polowanie na facetów z przymrużeniem oka

Recenzja książki „Po trzecie dla zasady”.
Większość kobiet polujących na mężczyzn dla pieniędzy obywa się bez pistoletu, kajdanek i gazu łzawiącego.

A zamiast ich maltretować, korzystają z bardziej tradycyjnych metod, tj. zakupy jak największych ilości sukienek biżuterii i butów kartą kredytowa swojego wybranka, tudzież doprowadzenie go przed ołtarz w celu zapewnienia sobie stałego dopływu gotówki.

To zrozumiała i logiczna strategia, ale nie dla całkiem niedawno rozwiedzionej Stephanie Plum, bohaterki książkiPo trzecie dla zasady.” Żeby tego było mało, niedługo po rozwodzie straciła pracę, a ponieważ nie marzyła jej się kariera w fabryce tamponów ani przy produkcji guzików, a już tym bardziej powrót do domu rodziców, Stephanie została łowczynią nagród. A ujmując rzecz bardziej elegancko agentką ds. windykacji poręczeń.

W praktyce oznacza to tyle, że musi dostarczyć na posterunek policji przestępców, którzy nie stawili się w wyznaczonym terminie do sądu. Jak pamiętamy z poprzednich tomów, z łapaniem złoczyńców Stephanie nie miała dotychczas większych problemów, ale gorzej jeśli jej klientami są osoby powszechnie darzone sympatią. Takie jak Wujaszek Mo – uwielbiany przez wszystkich mieszkańców Trenton właściciel sklepu z cukierkami.

Stephanie Plum jak zwykle nie zaczyna swojego śledztwa najlepiej. Wszyscy mieszkańcy Trenton mają jej za złe, że ściga poczciwego Mo. Tymczasem coraz więcej faktów zaczyna wskazywać na to, że lubiany sprzedawca cukierków, nie był aż takim poczciwcem, za jakiego wszyscy go mieli. Jej małe śledztwo dodatkowo komplikuje się, kiedy Stephanie co rusz natrafia na martwe ciała narkotykowych dilerów, narażając się tym samym na podejrzenia policji. A na domiar tego wszystkiego ktoś bardzo nie chce, żeby odkryła prawdę i komunikuje to Stephanie niewybrednymi środkami, takimi jak ostrzelanie jej na parkingu.

Jak tajemnicę skrywa Wujaszek Mo? I co ma wspólnego z nagłym pomorem wśród dilerów? Kto ich zabija i dlaczego tak bardzo mu zależy na tym, żeby Stephanie odpuściła? Odpowiedzi oczywiście czekają w książcePo trzecie dla zasady”, a jak to już u Janet Evanovich bywa, śledztwo Stephanie mimo wszystkich niebezpieczeństw będzie bardzo dowcipne, a kolorytu doda mu cały zastęp pomocników i bliskich naszej bohaterki. I tak bardzo pomocna okaże się Lula, była prostytutka z aspiracjami zostania łowczynią nagród, Komandos, który będzie wyciągał naszą bohaterkę na jogging o 5 nad ranem, babia Mazurowa ze swoimi dobrymi radami i oczywiście szelmowsko urzekający glina Joseph Morelli, którego gierki ze Stephanie jak zwykle będą oscylować na granicy droczenia się i uwodzenia.

Cykl książek Janet Evanovich, to bez dwóch zdań doskonała lektura na wakacje – łatwa, lekka i przyjemna. Dlatego, jeśli nie wiemy, co poczytać na urlopie, polecam zabrać ze sobą Stephanie Plum, no może z wyjątkiem osób na diecie, bo choć autorka nie oszczędza swojej bohaterki, to nie można powiedzieć, że żałuje jej jedzenia, a zwłaszcza tego smacznego i kalorycznego. Ech ta Stephanie  – naprawdę jest jej czego pozazdrościć.

Aleksandra Buba
(aleksandra.buba@dlalejdis.pl)

Janet Evanovich, „Po trzecie dla zasady”, Fabryka Słów 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat