Samotność dziecka

Recenzja książki "Iluzja".
Macierzyństwo to przywilej czy żmudny obowiązek? Czy opieka nad dzieckiem to przyjemność, czy wysiłek ponad miarę?

Kiedy poznajemy Olę, bohaterkę książkiIluzja”, jest małą pięcioletnią dziewczynką. Matka podczas wspólnej zabawy, jednym zdaniem: „Ty jesteś obca. Nie jesteś nasza, nie jesteś...” przekreśla i podważa jej poczucie bezpieczeństwa, przynależności i tożsamości. Słowa te budzą w dziecku również strach o własną przyszłość. Boi się porzucenia. Te obawy pogłębia dodatkowo choroba, długi pobyt w szpitalu i narodziny siostrzyczki. Od tej chwili Ola analizuje każdą wypowiedź matki, mimikę, jej gesty, krok, a to, co widzi nie koi jej serca.

Ola nie jest szczęśliwym dzieckiem. Niby posiada pełną rodzinę, ale brak w niej ciepła. Matka i ojciec nie potrafią okazać jej ani cierpliwości, ani zainteresowania, ani uczucia. Los dziecka jest im obojętny, byle nie przeszkadzało. W razie czego znajdzie się sposób by skutecznie ją utemperować, ukarać, poniżyć. Trudno czytać bez emocji o dziewczynce skazanej na samotność w domu pełnym ludzi, jej potrzebach spychanych na margines zauważalności. Nic dziwnego, że Ola cała zatraca się w bajkach, w fikcji. Tam znajduje bohaterów takich jak ona, odepchniętych, niekochanych, samotnych.

Dziewczynka rośnie, zmienia otoczenie, idzie do szkoły, ale w jej życiu nic się nie zmienia. Jedynie jeszcze bardziej utrwala się i uwydatnia jej alienacja i zagubienie. Ola jeszcze wyraźniej dostrzega różnice i braki we własnej rodzinie. Stara się znaleźć skuteczne rozwiązanie dla swojej sytuacji, ale im bardziej szuka, tym większe ponosi porażki. Cały świat zdaje się być przeciwko niej. Siostra kradnąca całą uwagę rodziców, nielubiana rówieśnica, której życzenia spełniają się jak za dotknięciem różdżki, przyjaciółka matki rozsiewająca plotki i podburzająca do nienawiści. Czy jej los wreszcie się odmieni? Czy życie w tej dysfunkcyjnej rodzinie na zawsze określi drogę jej przyszłości? Czy nienauczona kochania, będzie umiała pokochać?

Barbara Tomaszewska jest zoopsychologiem-terapeutą. Pisze i publikuje również artykuły na temat zachowań psów i kotów. Wrażliwość autorki na potrzeby zwierząt pozwoliła jej również dostrzec krzywdę dzieci, głęboką samotność, choć pieczołowicie ukrywaną to jednak dostrzegalną na samym dnie smutnych oczu. Tomaszewska w poruszający i bardzo obrazowy sposób uchwyciła ból, cierpienie, strach, zagubienie, niecierpliwość, obojętność i rezygnację tej małej dziewczynki. Zadziwiło mnie, jak niewielu słów potrzeba, aby przedstawić cały tragizm sytuacji życiowej Oli. Na szczęście nie liczy się ilość, ale jakość przekazu, a autorka poraża czytelnika z całą brutalną prostotą i minimalizmem. Autorka pozwoliła obserwować z bardzo bliska trudne relacje: matka - córka, ojciec - córka, siostra - siostra. A także współodczuwać emocje dziewczynki, potem nastolatki, a na końcu kobiety i niejako nakazała zadumę oraz dyskusję nad losem dzieci we współczesnym świecie.

Iluzja” jednocześnie porusza i motywuje do walki, zmusza do refleksji i pobudza zmysł obserwacji. Budzi najmroczniejsze instynkty, ale i opiekuńcze uczucia czy empatię.

Gorąco polecam.

Aleksandra Jesiołowska
(aleksandra.jesiolowska@dlalejdis.pl)

Barbara Tomaszewska "Iluzja", Gdynia, Novae Res 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat