Seks, to nie tylko pozycje na pieska, misjonarska i na łyżeczki. Książki i Internet są przeogromnym źródłem wiedzy o pozycjach, o których nigdy nawet nie słyszałaś. Jeśli masz już dość oklepanych pozycji w łóżku, może spodobają Ci się poniższe propozycje?
Pozycja „V” polecana tym kobietom, które są dość wysportowane i pragną naprawdę głębokich doznań. Jest to „drobna” przeróbka pozycji misjonarskiej. Kobieta powinna położyć się wygodnie na łóżku i rozłożyć nogi w kształcie litery V. Twój partner powinien uklęknąć zaraz za Twoimi pośladkami, pochylić się trochę nad Tobą i oprzeć ręce na wysokości Twoich piersi. Jeśli będziesz miała problemy z utrzymaniem nóg w górze, możesz złapać się za uda i delikatnie przyciągnąć je do siebie. W tej pozycji następuje bardzo głęboka penetracja, więc przygotuj się na doznania nie z tej planety.
Tym, którym marzy się coś z Kamasutry polecam pozycję zjednoczenie. Wprawdzie wymaga ona gibkości, ale czy nie warto trochę poświęcić się dla większego dobra? Znajdź w doku duże poduchy i ułóż je na podłodze tak, aby imitowały fotel. Usiądź na nich w rozkroku, Twój partner niech uklęknie naprzeciwko Ciebie. I teraz najtrudniejsze. Ukochany powinien objąć Cię w szyi, a Ty założyć nogi na jego przedramiona tak, jakby jego ręce były podłokietnikami fotela. Nie jest to pozycja łatwa, ale zapewnia duże doznania zarówno Tobie, jak i Twojemu ukochanemu. Ułatwieniem seksu w tej pozycji są poduchy, dzięki którym będzie Ci wygodniej niż na twardej powierzchni.
Marzy Ci się odwrócenie ról? Ułóż partnera na plecach. Powinien on zgiąć nogi w kolanach i przyciągnąć je do siebie. Ty w tej pozycji przysiadasz na jego udach przodem do niego utrzymując odpowiednią penetrację i równowagę za pomocą nóg. W tej pozycji seksualnej to Ty jesteś górą, decydujesz o szybkości stosunku, głębokości i kąt penetracji. Jeśli będzie Ci niewygodnie możesz spróbować usiąść tyłem do partnera jak na krzesełku. Seks w tej pozycji wymaga od Ciebie wyrobionych mięśni nóg, a od partnera gibkości.
Podczas seksu w takich pozycjach, w Waszej sypialni zaiskrzy.
Katarzyna Bereza
(katarzyna.bereza@dlalejdis.pl)