Seksowny i zmysłowy romans w dobrym stylu

Recenzja książki „Sądzeni za namiętność”.
Na pierwszy rzut oka książka wydaje się być romansem, jakich wiele. Począwszy od okładki i tytułu, po notę wydawcy.

Jednak w miarę czytania, odkryłam jej zalety. W żadnym wypadku nie jest to tandetne romansidło.

Głównym bohaterem jest Adrien Fletcher. Australijczyk z pochodzenia. Były policjant i pracownik ekskluzywnej agencji ochrony. Próbuje odnaleźć kobietę z maleńkim tatuażem. Może mieć ona związek z tajemniczym morderstwem sprzed lat. Adrien jest w posiadaniu listy potencjalnych kandydatek. Jedną z nich jest Miranda Lang, doktor antropologii. Specjalizuje się w historii i kulturze Majów. W wyniku niespodziewanych okoliczności Adrien bierze odpowiedzialność za życie Mirandy i staje się jej ochroniarzem. Pracę utrudnia mu rodząca się fascynacja i pożądanie do pięknej pani doktor.

Jak w każdym romansie, tak i w "Sądzonych za namiętność" znajdziemy opisy scen erotycznych. "Czuła jego ciało, mięśnie, bicie serca...i po niecałych trzydziestu sekundach pocałunku zarys twardej, pokaźnej erekcji. Smakował jej usta, wsuwał język w każdy zakątek, trącał podniebienie, muskał i szperał" czy "jego ciało było arcydziełem (...) rozłożyste poroże jelenia było niczym czarny cień na jego podbrzuszu" i "jego pocałunki miały w sobie coś pomiędzy adoracją a zachwytem, lekkie niczym szept i tak delikatne". Słowa są wyrafinowane, wyważone, pełne żaru i pasji. Brzmią bardzo poetycko, czasem romantycznie. Nie sieją zgorszenia, nie są obsceniczne, nie budzą niesmaku. Mogą jedynie wywołać lekki rumieniec na policzku.

Roxanne St. Claire jest autorką romansów z dreszczykiem. Została za nie nagradzona wieloma nagrodami literackimi. Potrafi napisać seksowny i zmysłowy romans w dobrym stylu. "Sądzeni za namiętność" to fantastyczne czytadło na zimne i pochmurne dni. Autorka z wielką wprawą rozbudza emocje. Z całą odpowiedzialnością mogę nazwać ją królową romansu i suspensu. Pobudza ciekawość, rozpala zmysły, by za chwilę zmienić tor wydarzeń i skierować akcję w zupełnie inną stronę. Wątek romansowy jest mało oryginalny i przewidywalny. Jednak, gdy się go połączy z wątkiem kryminalnym, tworzy się unikalna i zaskakująca całość. Powieść bowiem skrywa też o wiele poważniejsze tematy. Są nimi nielegalna adopcja, handel niemowlętami, wyzysk nieletnich czy morderstwo.

Roxanne St. Claire pochyla się nad dylematami i rozterkami moralnymi, które nurtują każdego człowieka. Daje gotowe odpowiedzi lub zmusza do zajrzenia w głąb siebie, by odkryć własne rozwiązania. "Sądzeni za namiętność" to pierwsza część zmysłowej serii Kodeks uczuć. Z niecierpliwością i ciekawością czekam na kolejne tomy.

Aleksandra Jesiołowska
(aleksandra.jesiolowska@dlalejdis.pl)

Roxanne St. Claire, „Sądzeni za namiętność”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat