Ultradźwięki w ginekologii

Jakich problemów ginekologicznych pozbędziesz się dzięki skoncentrowanym ultradźwiękom (HIFU)?
Współczesna medycyna, w tym również ginekologia, bardzo szeroko wykorzystuje zaawansowane technologie. Bez nich wyleczenie wielu chorób byłoby niemożliwe.

Jedną z takich metod jest HIFU (ang. High Intensity Frequency Ultrasound), czyli skupiona wiązka fal ultradźwiękowych o dużym natężeniu. Sprawdza się szczególnie przy leczeniu wysiłkowego nietrzymania moczu oraz obkurczaniu pochwy i leczeniu atrofii, przez co pozwala pozbyć się wielu intymnych dolegliwości oraz polepsza komfort kobiet. O tym jak dokładnie działa HIFU opowiada dr. n. med. Tomasz Basta, ginekolog i założyciel Intima Clinic w Krakowie.

Nieinwazyjne ultradźwięki
Ultradźwięki są wykorzystywane w ginekologii już ponad 20 lat. Mają swoje zastosowanie chociażby w USG. W ginekologii estetycznej pojawiły się kilka lat temu i przez odpowiednie wykorzystanie zaczęły przynosić konkretne, terapeutyczne efekty. HIFU to ultradźwięki o bardzo wysokiej częstotliwości, które są wysyłane w postaci skupionej fali w głąb tkanki, na jej konkretną głębokość. Tam doprowadzając komórki w drganie i ocieranie się o siebie, wytwarzając efekt termiczny, co powoduje drobne uszkodzenia. Skłania to tkankę do uruchamiania procesów naprawczych, które mają zbawienne działanie dla organizmu. Metoda powoduje obkurczenie istniejących włókien kolagenu i elastyny oraz uruchamia proces neokolagenezy, czyli wytworzenia i wbudowania się nowych włókien kolagenu i elastyny.

Urządzenie HIFU dociera z energią na głębokość 1,5 mm, 3 mm lub nawet 4,5 mm, w zależności od wybranej końcówki maszyny. To jedyna nieinwazyjna metoda, która potrafi zadziałać aż tak głęboko. – Dużą zaletą HIFU jest pojawianie się efektu termicznego jedynie na końcu wysyłanej fali. Dzięki temu nie uszkadza ono zewnętrznych części tkanki, działa jedynie dokładnie tam, gdzie powinien. Mimo tego, że zabieg jest silny, nie obciąża on pacjentek i nie wymaga rekonwalescencji – wyjaśnia dr. n. med. Tomasz Basta. – Pod wpływem podgrzania tzw. białka szoku cieplnego zaczynają naprawiać istniejący już kolagen i wytwarzać nowy. Dzięki temu śluzówka pochwy oraz mięśnie stają się bardziej napięte, tkanka bardziej gęsta i grubsza, a powięzie i więzadła się obkurczają – opisuje specjalista Intima Clinic.
HIFU w praktyce

U kobiet, które cierpią na wysiłkowe nietrzymanie moczu, cewka moczowa jest niestabilna. Wiąże się to z naciągnięciem powięzi i więzadeł ją odtaczających i podtrzymujących. Wszystkie te struktury znajdują się dość głęboko. HIFU dzięki penetracji aż na 4,5 mm, dociera bliżej cewki moczowej, omijając zewnętrzne warstwy śluzówki, jednocześnie nie uszkadzając jej. Takich efektów nie da się osiągnąć za pomocą laserów. HIFU optymalnie obkurczając istniejące włókna elastyny i kolagenu i doprowadzając do produkcji nowych .  Pomaga skutecznie ustabilizować położenie cewki moczowej.. – Leczenie tą metodą daje naprawdę bardzo dobre efekty terapeutyczne, szczególnie u kobiet cierpiących na wysiłkowe nietrzymanie moczu pierwszego i drugiego stopnia – dodaje ginekolog dr. n. med. Tomasz Basta.

Podobnie działa HIFU w przypadku zabiegów obkurczania pochwy. Urządzenie działa na głębsze partie tkanki, omijając zewnętrzną śluzówkę, bardziej wpływa na ujędrnianie wewnętrznych ścian pochwy. W ten sposób zawęża jej średnicę. W przypadku takiego schorzenia, warto także połączyć HIFU z zabiegami laserowymi, które naprawiają jej bardziej zewnętrzne części. W ten sposób jeszcze bardziej ujędrnimy i zregenerujemy śluzówkę pochwy, która stanie się przez to lepiej nawilżona oraz bardziej uwrażliwiona. Poza tym działanie termiczne wpływa również na lepszą produkcję glikogenu, dzięki czemu śluzówka staje się lepiej nawilżona. Za pomocą zabiegu możemy więc skutecznie leczyć VRS, czyli zespół rozluźnienia pochwy oraz jej atrofię, czyli zanikowe zapalenie śluzówki pochwy.

O korzyściach takiego działania dla Pacjentki chyba nie trzeba mówić. Zaczyna ona normalnie funkcjonować. Nie musi wstydzić się swojego krępującego schorzenia jakim jest mimowolne popuszczanie moczu. Nie musi więc obawiać się wykonywania różnych czynności i może w końcu bez obawy wrócić do życia społecznego. Poza tym pozbywa się wielu innych niedogodności takich jak świąd, pieczenia, a nawet ból w miejscach intymnych oraz nawracające infekcje. Zdecydowanie polepsza się również też jej życie seksualne – stwierdza dr. n. med. Tomasz Basta

Sam zabieg trwa mniej więcej 30-40 minut. Do pochwy wprowadza się końcówkę urządzenia wyposażoną w specjalny cartrige, który określa głębokość penetracji ultradźwięków. Lekarz zaczyna emitować impulsy o dopasowanej mocy, które są rozprowadzane na całej średnicy i długości pochwy. Najczęściej wykorzystuje się co najmniej 2 cartrige. Skupiają one wiązkę energii na odmiennych głębokościach tkanki.

Cała procedura jest w większości przypadków mało bolesna. Przed zabiegiem należy najpierw skonsultować się z lekarzem, by omówić szczegóły dotyczące jego przeprowadzenia. Do leczenia WNM wymagane jest posiadanie aktualnego posiewu moczu oraz wyleczenie wszelkich infekcji intymnych. Również nie wykonuje się zabiegu HIFU na pacjentkach, które mają aktualnie miesiączkę. Po przeprowadzeniu procedury powinno wstrzymać się ze współżyciem na okres 2 dni oraz z zażywaniem kąpieli przez 7 dni. Efekt widoczny jest już bezpośrednio po zabiegu, jednak na właściwy rezultat zmiany trzeba poczekać mniej więcej 90 dni.

– Oczywiście bardzo istotne jest to, by odpowiednio zakwalifikować do zabiegu i prawidłowo go wykonać. W Intima Clinic przeprowadzaliśmy badania naukowe, które określiły wysoką skuteczność oraz szerokie możliwości metody HIFU w porównaniu do pozostałych zabiegów klasycznych – stwierdza dr. n. med. Tomasz Basta. – Jakość urządzenia również ma duże znaczenie, ponieważ jedynie sprzęt wysokiej jakości daje gwarancję precyzyjnego skupienia impulsu i odpowiedniej jego mocy. Zapewnia to zarówno bezpieczeństwo procedury, jak i jej końcowy efekt – dopowiada lekarz.

Skuteczna, ale wymagająca
HIFU to technologia wysoce efektywna, ze względu na wysoką moc oraz małą strefę koagulacji – nie narusza ciągłości śluzówki czy skóry, oddziałując głębiej i precyzyjnie rozmieszczając energię. Poza standardowym użyciem, sprawdzi się bardzo dobrze przed zabiegami operacyjnymi, plastycznymi bądź z użyciem taśm. Sprawi, że tkanka będzie się lepiej goić i zmniejszy ewentualne skutki uboczne operacji ginekologicznej.

HIFU jest rewelacyjną technologią, jednak ma także swoje mankamenty. – Jest ona obecna na polskim rynku dość krótko, ok. 3-4 lata i nie ma odległych badać – szacuje się że efekt może utrzymywać się pomiędzy 2-6 lata (oczywiście zabieg można powtarzać). Ponadto wykorzystywane podczas procedury cartrige trzeba kupować z pewnego źródła oraz regularnie je wymieniać (a są bardzo kosztowne). Jeżeli zabieg jest przeprowadzany przez doświadczonego lekarza i przy odpowiednich parametrach, wtedy jego efekty są bardzo zadowalające. W Intima Clinic odkąd posiadamy aparaty HIFU, zastosowanie lasera spadło mniej więcej o 80%, ponieważ zawsze wybieramy najskuteczniejszą metodę w danym przypadku – dodaje dr. n. med. Tomasz Basta.

Dr n. med. Tomasz Basta - Absolwent Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadający specjalizację z ginekologii i położnictwa. Wykładowca Polskiego Towarzystwa Ginekologii Plastycznej (PTGP) oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologii Estetycznej i Rekonstrukcyjnej. Autor wielu badań i publikacji naukowych w tych dziedzinach. Założyciel krakowskiej Intima Clinic (www.intimaclinic.pl) gdzie zespół wykwalifikowanych i doświadczonych specjalistów w holistyczny sposób dba o zdrowie i życie intymne swoich pacjentek. Miejsce oferuje ponad 50 zabiegów i konsultacji z zakresu ginekologii i położnictwa, ginekologii plastycznej, ginekologii estetycznej, laseroterapii, chirurgii naczyniowej i ogólnej, endokrynologii, diabetologii, angiologii, dietetyki, psychologii i seksuologii. Klinka wyposażona jest w najnowszej generacji sprzęt medyczny i dysponuje wszystkimi rodzajami laserów do obkurczania pochwy oraz wysoko wyspecjalizowanym urządzeniem HIFU do leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu.

Fot. Pretty Good
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat