"Wrzask" - recenzja

…dochodzi do zbrodni. Nie ma odwrotu z raz obranej ścieżki. Czasami płacisz za swoje wyuzdane pragnienia, w końcu tworzysz swój świat, w którym rządzi kasa, seks i agresja. Jesteś zły. Jesteście źli. Wrzask w twojej głowie narasta…

W luksusowym apartamencie zostaje znalezione ciało młodej i pięknej dziewczyny. Prawdopodobnie samobójstwo. Jednak ekscentryczny komisarz Bruno ma duże wątpliwości, bo ten wypadek przypomina mu inną sprawę sprzed lat. Tymczasem niezależna dziennikarka Larysa próbuje odkryć kim jest Sponsor, który uwielbia brutalny seks ocierający się wręcz o sadyzm. Przypadkowo ich sprawy zaczynają mieć wspólny mianownik. Do tego dochodzi kobieta, która myśli, że jej rodzinie grozi niebezpieczeństwo. Co łączy tych ludzi i śmiertelne przypadki?

Genialna historia o przeobrażaniu się w mordercę, którego uformował zły system społeczny. Jest to opowieść o stracie i bólu, zemście i nienawiści, a także o nadziei na ratunek. Jest to taki kryminał jaki lubię - wielowątkowy i obezwładniający.

"Wrzask" to nadzwyczaj udany debiut Izabeli Janiszewskiej. Czyta się świetnie, gdyż akcja nie opada ani na chwilę. Ponadto występują w nim wyraziste i soczyste postacie obdarzone czarnym humorem, lubiące bawić się ironią i sarkazmem. Dialogi w książce to istne perełki. Mimo okropności tam przedstawionych nieźle się uśmiałam. Taki oksymoron serwuje nam autorka i to nie jeden raz. Wisienką na torcie jest przede wszystkim postać policjanta Bruna, który za maską cwaniaka skrywa dobre serce. Poza tym mam słabość do zabawnych mężczyzn.

Nie da się odłożyć tej książki, bo "Wrzask" siedzi już również w twojej głowie. Każe ci czytać aż do ostatniej strony. Gdy oczy krwawią ze zmęczenia, głowa opada bezwładnie, ale adrenalina nie pozwala na chwilę wytchnienia. W końcu dochodzisz do końca i…chcesz więcej…Proszę tylko nie pozwolić nam czekać zbyt długo na drugi tom.

Sandra Kortas-Dorsz
(sandra.kortas@dlalejdis.pl)

Izabela Janiszewska, "Wrzask", Wydawnictwo Czwarta Strona, Poznań 2020