Bohaterów „Wzburzenia” pisarz umieszcza w USA w latach 50., kiedy w tle trwa wojna koreańska. Strach przed konfliktem opanowuje codzienność większości Amerykanów, nie ucieka przed nim również Marcus Messner, nastoletni syn koszernego rzeźnika. Zagrożenie płynące z zewnątrz zestawione jest z obawami ojca Marcusa. Philip Roth obdarował swojego bohatera natrętną myślą, której nie może się pozbyć. Otóż zastanawia się on nad tym, jak z pozoru mało ważna decyzja może przynieść poważne rezultaty. Boi się on o własnego syna, którego w każdej chwili państwo może wezwać do wojska. Obawy przed utraceniem najważniejszej osoby zmieniają się właściwie w manię.
Otoczony oparami ojcowskiej nadopiekuńczości Marcus, który właściwie nie sprawia kłopotów, dobrze się uczy, pomaga ojcu w pracy, nie wytrzymuje i ucieka… na studia do innego miasta. W poszukiwaniu wytchnienia i wolności trafia do restrykcyjnej szkoły Winesburg College, gdzie nie spotyka tego, za czym zbiegł z domu. Nie odnajduje się w nowej surowej rzeczywistości, w towarzystwie nowopoznanych uczniów, w miejscu, w którym musi kryć się z własną religijnością. Wszystkie te czynniki doprowadzają Marcusa do działań, w których próbuje dać upust swojemu wzburzeniu. Nie udaje mu się jednak ukoić swoich emocji, a wręcz przeciwnie – uruchamia łańcuch zdarzeń, za które odpowiedzialność poniesie niekoniecznie on.
Niezwykłe umiejętności Philipa Rotha powodują, że czytelnik głęboko współodczuwa strach przed wojną, trwogę ojca o los syna czy wzburzenie Marcusa, któremu burzy się krew w żyłach. Współdzielenie emocji z poznawanymi w książce postaciami jest ważne. Pozwala to właściwie na zanurzenie się w życie bohaterów i może nawet odnalezienie pomiędzy kartami samego siebie.
Philip Roth określany jest mianem jednego z najznakomitszych współczesnych amerykańskich pisarzy. Już chociażby po tej książce nie sposób nie zgodzić się z tą opinią. Niejeden czytelnik wielokrotnie odłoży książkę na bok, by poświęcić chwilę na przemyślenia nasuwające się w trakcie czytania „Wzburzenia”. Następnie, dzięki sprawnemu pióru autora, bez problemu wróci do pozostawionej na chwilę fabuły.
Dodatkową wartością książki jest możliwość poznania realiów USA lat 50., w opisanie których Philip Roth włożył dużo pracy. Wiedzie on czytelnika przez codzienność Newark w stanie New Jersey, problemy, z którymi styka się właściciel rodzinnego biznesu, czy też warunki panujące w konserwatywnej szkole. Wnikliwie odmalowana rzeczywistość staje się nierozerwalnym elementem powieści, która niczym wędka z wieloma haczykami skutecznie łowi uwagę czytelnika.
Katarzyna Kolibabska
(katarzyna.kolibabska@dlalejdis.pl)
Philip Roth, „Wzburzenie”, Warszawa, Wydawnictwo Literackie, 2016.