„Zioła – nowa encyklopedia” - recenzja

Recenzja książki „Zioła – nowa encyklopedia”.
„Zioła – nowa encyklopedia, właściwości i zastosowanie w odżywianiu, leczeniu i kosmetyce” autorstwa Paoli Mancini i Barbary Polettini to obszerna książka dla każdego czytelnika.

Przepiękna szata graficzna encyklopedii sprawia, że książka nabiera charakteru i wydaje się być rzetelną propozycją dla każdego, kto lubuje się w ziołolecznictwie. Również dla tych, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z zastosowaniem medycyny naturalnej w praktyce, ta książka to pozycja obowiązkowa. Bogato ilustrowana przybiera formę albumu, który warto mieć w swojej domowej biblioteczce bądź podarować bliskiej nam osobie na prezent.

Uważam, że w dzisiejszych czasach pomimo rozwiniętej medycyny i leczenia wszelakich schorzeń farmakologicznymi specyfikami warto ponownie skupić się na naturalnych recepturach i ziołolecznictwie idąc w ślady naszych prababć.

Dzięki encyklopedii „Zioła…” dowiemy się między innymi o tym, po jakie zioła należy sięgnąć w zwalczaniu i leczeniu poszczególnych dolegliwości – od gorączki w stanie zapalnym po dnę moczanową czy na pozór nieszkodliwą czkawkę. Zdaniem autorek, ziołami złagodzimy większość przykrych objawów, a nawet pozbędziemy się choroby raz na zawsze.

Bardzo podoba mi się fakt, iż nie jest to jedynie alfabetyczne zestawienie ziół i roślin z krótkim opisem każdego egzemplarza, chociaż i temu został poświęcony jeden z rozdziałów poradnika. W książce znajdziemy garść praktycznych informacji o tym, w jaki sposób możemy zastosować zioła, jak przygotowywać z nich napary, odwary czy nalewki, a także o tym, w jaki sposób stworzyć odpowiedni dla siebie produkt na bazie drogocennych ziół.

Autorki w swojej encyklopedii dzielą się z czytelnikami przepisami kulinarnymi z aromatycznymi ziołami w roli głównej i nie chodzi tutaj wcale o znane większości ludziom sałaty czy soki, ale o bardziej wyrafinowane czy niespotykane i zaskakujące propozycje na codzienne i świąteczne menu.

Po przeczytaniu książki od deski do deski zmieniłam swój punkt widzenia na temat ziołolecznictwa i medycyny naturalnej. Uprawianie ziół stało się dla mnie o wiele prostsze niż do tej pory mi się wydawało. Również ich przechowywanie czy stosowanie w codziennej diecie nie stanowi już dla mnie już żadnego problemu. Stało się przyjemnością. Chętnie sięgamy w moim domu po przepisy z encyklopedii – racuchy z dziką różą to już tradycja. Poznałam wiele ciekawych zastosowań roślin, które do tej pory cieszyły jedynie oko w przydomowym ogródku. Teraz stały się one naturalnym i tanim lekarstwem.

Emilia Sękowska
(emilia.sekowska@dlalejdis.pl)

„Zioła – nowa encyklopedia, właściwości i zastosowanie w odżywianiu, leczeniu i kosmetyce”, Jedność, Kielce, 2018 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat