Motylek sorter kształtów od firmy Fisher-Price

W przypadku zabawek mniej zawsze oznacza więcej.

Mój synek jest bardzo żywiołowym chłopcem, który niedługo skończy półtora roczku. Jak to z takimi maluchami bywa, większość zabawek, które dostaje, są dla niego „na chwilę”. Trochę się pobawi, następnie sprawdzi odporność na różne wstrząsy, weźmie do buzi i rzuci w kąt, by chwilę później bawić się czymś innym. Ma on jednak kilka ulubionych rzeczy, które zajmują jego uwagę dłuższy czas (wtedy też mogę wypić ciepłą kawę). Zauważyłam, że większość z nich stanowią proste zabawki, którymi można bawić się na wiele sposobów. Należą do nich: piramida z kółek, duże klocki, piłka czy sorter.

Pierwszy sorter kupiłam synkowi, gdy ten skończył 7 miesięcy, ale wtedy nie wykazywał nim specjalnego zainteresowania – to znaczy wykazywał, ale nie takie, jakiego bym oczekiwała. Największą frajdę sprawiało mu otwieranie pudełka, wysypywanie klocków oraz gryzienie ich. Tak naprawdę zaczął się nim bawić dwa miesiące później. Już wiedział, że klocki mają różne kształty i aby je włożyć do pudełeczka, trzeba znaleźć pasujący do nich otwór. Zauważyłam, że sprawia mu to wiele radości i bardzo cieszy go, kiedy uda mu się właściwie trafić. Oczywiście ja – jako mamo – również cieszę się razem z nim i brawami zachęcam go do dalszych wysiłków.

Motylka otrzymaliśmy jakiś czas temu i zabawka bardzo przypadła nam do gustu. Warto zwrócić uwagę na łagodną, pastelową kolorystykę, która jest przyjemna dla oka oraz na tworzywo, z którego zrobiono zabawkę. Motylek został wykonany z solidnego, acz lekkiego plastiku, którego dziecko nie jest w stanie ani zgnieść, ani odgryźć. Na szczególny plus zasługuje fakt, że zabawka nie ma żadnych ostrych krawędzi – jest „miękka”; wszystkie wierzchołki są zaokrąglone, a elementy na tyle duże, że dziecko nie jest w stanie w całości ich włożyć do ust. Mojego malucha zaciekawiła również ruchoma głowa motylka.

Motylek posiada otwory na cztery różne kształty oraz sześć różnych klocków (są dwa kwadraciki i dwa kółeczka) i - co wielu rodziców uważa za wadę – bardzo łatwo się otwiera. W mojej opinii nie jest to czymś złym, gdyż pozwala maluchowi na samodzielne wyjmowanie klocków z środka, a tym sprytniejszym – hurtowe wrzucanie ich do środka.

Plusem zabawki jest również jej cena. Kosztuje ona, w zależności od sklepu, od 20 do 30 zł, a frajda z zabawy – ogromna!

Pawełkowi zabawka bardzo się spodobała i chętnie zaczął się nią bawić, aczkolwiek jej rozpracowanie zajęło mu raptem kilka minut. Myślę, że wynika to z faktu, iż mój synek od dawna bawi się sorterami, zna doskonale te kształty i po prostu nie stanowią one dla niego większego wyzwania. Miesiąc temu kupiłam mu sorter na 10 różnych kształtów  - jest on nieco trudniejszy i wymaga od niego większego wysiłku i zaangażowania.

Uważam, że sorter motylek jest odpowiedni dla maluchów, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kształtami i zabawkami. Dla półtorarocznych dzieci ta zabawka może okazać się po prostu za łatwa.

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Fot. Anna Stasiuk

Powrót strony głównej galerii zdjęć
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Motylek sorter kształtów
Powrót strony głównej galerii zdjęć

Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat