4 dniowy tydzień pracy

4 dniowy tydzień pracy w Hiszpanii.
Zwolennicy czterodniowego tygodnia pracy przekonują, że byłby on dobry dla gospodarki, pracowników i środowiska. Czy w bliskiej przyszłości faktycznie nastąpi taka zmiana?

Hiszpanii przetestują czterodniowy tydzień pracy
Hiszpania została pierwszym krajem, który zdecydował się wprowadzić na próbę czterodniowy tydzień pracy zaproponowany przez lewicową partię Más País. Idea czterodniowego tygodnia pracy była omawiana w wielu krajach, ale to hiszpańskie firmy przetestują taki układ jako pierwsze na świecie. Eksperyment ma kosztować 50 milionów Euro, pozwalając koncernom na zminimalizowanie ryzyka strat podczas wprowadzania nowego systemu.

Korzyści płynące z czterodniowego tygodnia pracy
Zwolennicy czterodniowego tygodnia pracy wskazują na szereg plusów związanych z tym konceptem. Przepracowanie 32, zamiast 40 godzin tygodniowo ma mieć przede wszystkim pozytywny wpływ na kondycję psychiczną i fizyczną pracowników, dając im więcej czasu na odpoczynek, relaks czy sport, redukując tym samym ryzyko wypalenia zawodowego i zwiększając produktywność pracowników. Zmiany te mają też pomóc w zmniejszeniu bezrobocia, a także pozwolić na bardziej zbilansowany podział obowiązków w domu, których zazwyczaj większy ładunek spada na kobiety. Zwraca się także uwagę na to, że czterodniowy tydzień pracy ma mieć także pozytywny wpływ na środowisko. W jaki sposób? Wysoce prawdopodobne jest, że mając więcej czasu wolnego będziemy dokonywać wyborów, które mają zbawienny wpływ na środowisko, czyli częściej chodzić i jeździć rowerem, zamiast używać samochodu, a także podchodząc bardziej świadomie do naszej diety. Badania wykazały, że nowe zwyczaje pracodawców zmniejszą emisje dwutlenku węgla z produkcji energii elektrycznej nawet o 24%.

Pilotażowy program hiszpańskiego rządu
Rozmowy na temat projektu pilotażowego są dopiero w początkowej fazie i zarówno koszty programu, jak i liczba zaangażowanych w niego firm mogą ulec jeszcze zmianie. Wstępnie szacuje się jednak, że eksperyment rozpocznie się jesienią i weźmie w nim udział około 200 firm i od 3000 do 6000 pracowników, a koszty wprowadzonych zmian zostaną pokryte przez rząd całkowicie w pierwszym roku, w połowie w drugim roku i w jednej trzeciej w trzecim roku czterodniowego tygodnia pracy. Poczynaniom Hiszpanii przygląda się między innymi rząd Wielkiej Brytanii, gdzie prowadzona jest kampania „4 Day Week”. Akcji przewodzi Joe Ryle, który uważa, że skrócenie czasu pracy powinno nastąpić już dawno, powołując się na niezwykle często występujący stres, przepracowanie i problemy ze zdrowiem psychicznym wśród wielu pracowników.

Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat