„Blaski i cienie życia schizofrenika” – recenzja

Recenzja książki „Blaski i cienie życia schizofrenika".
Schizofrenia to nie wyrok. To choroba, z którą można żyć normalnie i spełniać swoje marzenia.

Książka to powieść autobiograficzna, w której autor opisuje krok po kroku rozwój swojej choroby (począwszy od czasów dzieciństwa). Już wtedy bowiem wytworzył się u niego kompleks niższości, nadmierna wstydliwość i brak pewności siebie. Śmiałość była wypierana przez zahamowanie i strach. Te czynniki mogły wpłynąć na jego późniejszy rozwój. Jako dziecko był bardzo dobrym uczniem, miał wiele zainteresowań, trenował judo i karate. W drugiej klasie technikum zaczęła się rozwijać u niego choroba psychiczna. Nie mógł skupić się na lekcjach, bardzo opuścił się w nauce. Wpadł w otępienie, pojawiła się również niechęć do jakiegokolwiek działania. Jak się później okazało były to objawy depresji. Po upływie roku choroba ujawniła się ze zdwojoną siłą. Pojawiły się dziwne omamy. Sławomir Radomski stał się powolny i otępiały, czuł jakby uszła z niego cała energia. Niepokojące objawy coraz bardziej się zaostrzały, doszła do nich bezsenność. Wtedy miała miejsce jego pierwsza próba samobójcza. Po tym wydarzeniu znalazł się w szpitalu psychiatrycznym. Od tej pory trafiał tam cyklicznie. Pod wpływem leków jego stan zdrowia poprawiał się, choć następowały również nawroty choroby, podczas których wymyślał coraz to nowe metody samozagłady. Mimo swojej choroby starał się jednak żyć normalnie – uczyć się i zarabiać na życie…

Książka jest dowodem na to, że ze schizofrenią można żyć normalne i być szczęśliwym człowiekiem. Nawroty choroby są nieuniknione, jednak przy właściwym doborze leków i odpowiedniej opiece medycznej można znacznie złagodzić jej przebieg. Sławomir Radomski przeżył w życiu bardzo wiele. Próby samobójcze oraz liczne pobyty w szpitalu psychiatrycznym utrudniały jego życie osobiste i zawodowe, jednak nie poddawał się i dzielnie walczył z chorobą. W książce ukazane jest życie codzienne pacjentów szpitala psychiatrycznego. Oprócz opisu zmagań z chorobą zawiera ona bardzo ciekawe informacje dotyczące rzeczywistości, w której autor dorastał - czasów komunizmu, stanu wojennego i sytuacji politycznej w tym okresie.

Książka bardzo mnie zaciekawiła. Przede wszystkim dlatego, że o schizofrenii słyszałam dotychczas jedynie w mediach. Wiedziałam, że taka choroba istnieje, jednak nie znałam szczegółów na jej temat. Autor posługuje się językiem przystępnym i łatwym w odbiorze. Książkę czyta się bardzo szybko, niesamowicie angażuje czytelnika w przeżycia bohatera. Początkowo miałam wrażenie, że jest ona trochę przesycona zbędnymi informacjami, jednak jak się później okazało stanowią one doskonałe dopełnienie dalszej części książki. Powieść jest niezwykle ważną lekturą. Porusza zagadnienie, które w dzisiejszych czasach często bywa tematem tabu.

Beata Jabłońska
(beata.jablonska@dlalejdis.pl)

Sławomir Radomski, „Blaski i cienie życia schizofrenika”, Gdynia, Novae Res, 2017 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat