„Chłopiec z ulicy Wschodniej” - recenzja

Recenzja książki „Chłopiec z ulicy Wschodniej”.
Są takie miejsca, gdzie przemoc, ból, złość i poniżanie są na porządku dziennym. W takich warunkach ciężko jest wyrosnąć na przyzwoitego człowieka.

Jednak jeśli ma się silny charakter, to można wiele.

Gabriel Konecki jest głównym bohaterem powieści i mieszka na jednej z najbardziej przerażających ulic Łodzi – Wschodniej. Wraz z rodzicami radzi sobie ze znojami życia codziennego. Nie ułatwia mu tego fakt, że jego ojciec jest alkoholikiem, który znęca się nad nim oraz matką fizycznie i psychicznie. Stara się schodzić mu z drogi, zagłębiać się w swoich marzeniach o podróżach. Całość dopełnia jego znajomość z sympatyczną, starszą panią, która będzie miała znaczny wpływ na jego dalsze życie. Czy Gabriel osiągnie swoje cele i stanie się mądrym mężczyzną? Co z jego rodziną? Czy zła sława Wschodniej będzie się za nim ciągnęła?

Kolejny raz sięgnęłam po książkę, która ma w sobie elementy mojej rodzinnej Łodzi. Oczywiście znam ulicę Wschodnią i opowieści o niej. Nie jest może najweselsza, a ludzie tam mieszkający mają sporo problemów, jednak to co czytam, mnie przeraża. Nie taki diabeł straszny moi drodzy, nie dajcie się zwieść przesadzonym plotkom.

Powieść prowadzona jest w dwóch strefach czasowych. Poznajemy Gabriela jako małego chłopca, który musiał sobie radzić z nieciekawą rzeczywistością, ale aby dopełnić całości autorka zabiera nas w przyszłość. Tutaj mamy do czynienia z dwudziestosześcioletnim mężczyzną wkraczającym w dorosłe życie. Oczywiście pojawiają się przebłyski młodości, ale są bardziej dopełnieniem i pokazaniem, w jaki sposób Gabriel się tu znalazł.

Historia chłopaka jest jedną z tych, które przyprawiają o ciarki. Niby wiemy, że na co dzień tak się dzieje, ale kiedy wychowywano się w kochającym domu oraz w choćby umiarkowanym dostatku, wtedy nie chce się dopuścić do siebie strasznych faktów. W życiu bohatera dzieje się tragedia, przemoc ma swój kres. Trafia do domu dziecka, a matka do zakładu psychiatrycznego. Autorka w umiejętny sposób opisuje całą drogę. Retrospekcja przeplata się z bieżącymi wydarzeniami. Pokazuje drogę wykluczonego chłopca, który traktowany jest przez ludzi jako margines. Wyjątkowe jest to, że mimo przeciwności wyrósł na dobrego człowieka.

Autorka porusza wiele ciężkich tematów, ale opisuje je lekkim piórem, co sprawia, że niewielkich rozmiarów książkę czyta się bardzo szybko i pozostawia niedosyt. Dawno tak małe dzieło nie wywarło na mnie takiego wrażenia. Anna Stryjewska rozkłada na czynniki pierwsze pojęcia dysfunkcyjnej rodziny, przemocy domowej, alkoholizmu, znęcania się. Pokazuje jak brak poczucia bezpieczeństwa wpływa na postrzeganie własnej osoby oraz bliskich. Poczucie niesprawiedliwości sprawia, że Gabriel często obarcza winą matkę, która powinna go chronić. Mam nadzieję, że dzięki tej powieści, kobiety, które są w toksycznych relacjach, opamiętają się i zobaczą, że tak nie wygląda miłość. Autorka bardzo dobrze ukazała alkoholizm oraz to, jak wpływa na człowieka. Jednego dnia jest katem, który znęca się nad innymi, by za chwilę przejść w rolę ułożonego i kochającego ojca. Nie ma tu utartych schematów; nie wiadomo też, kiedy odsłona się zmieni. Mimo najszczerszych chęci twórczyni, nadal nie potrafię znaleźć wyjaśnienia dla stagnacyjnego zachowania matki Gabriela.

Anna Stryjewska splotła ze sobą szarą rzeczywistość oraz lekki posmak nadnaturalnego wątku, który musicie poznać sami, ponieważ nie chcę nikomu zepsuć zabawy. Treść książki przedstawia drogę, jaką pokonał chłopiec, aby stać się mężczyzną oraz to, ile przeciwności musiał pokonać, żeby wyrwać się z patologii oraz uwierzyć w siebie. Autorka pokazuje nam, jak wiara i nie poddawanie się mogą pomóc w osiągnięciu wymarzonego celu. Jest to ciężka lektura, ale jednocześnie dobra! Mam nadzieję, że trafi do szerszego grona czytelników, ponieważ zasługuje na uwagę przez historię, wykonanie oraz przesłania.

Katarzyna Gnacikowska
(katarzyna.gnacikowska@dlalejdis.pl)

Anna Stryjewska, „Chłopiec z ulicy Wschodniej”, Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2019 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat