„Córka z Kuby” – recenzja

Recenzja książki „Córka z Kuby”.
To drugi tom cyklu „Utracone Córki”, która zaskakuje i przedstawia niezwykłe oblicza Kuby.

W tej części spotkamy się z utraconą miłością, rodzinnymi sekretami oraz krętymi ścieżkami, którymi prowadzi nas serce. W londyńskiej kancelarii prawnej codziennie spotyka się wiele osób i nic ich nie łączy poza tym, że każda z nich otrzymuje wyjątkowe pudełko z pamiątkami, które zostało odnalezione w domu zmarłej kobiety. Prowadziła ona placówkę dla samotnych matek. Klaudia zrezygnowała z kariery w finansach i rozstała się z narzeczonym. Zmiana w jej życiu nastąpiła po spotkaniu w kancelarii prawnej, gdzie otrzymała dwa tropy, które mają pomóc jej w odkryciu pochodzenia babki. Jedna z tych wskazówek to rysunek rodowego herbu, który poprowadził ją na Kubę. Klaudia jest zachwycona Hawaną, a także przyrodą tropikalnej wyspy i mieszkańcami. Jej uwagę zwrócił również przystojny Kubańczyk, którego rodzina pomaga jej w prześledzeniu losów Esmeraldy Diaz, córki potentata cukrowego z czasów sprzed Fidela Castro. W tym momencie Klaudia staje przed podjęciem podobnej trudnej decyzji, z którą przed kilkudziesięciu laty musiała zmierzyć się również Esmeralda. Czy wybrać to co jest jej znane, czy wybrać się w nieznaną przyszłość z ukochanym mężczyzną?

Powieść „Córka z Kuby” związana jest z innym tomem jakim jest „Córka z Włoch”. Łączącymi je elementami są: londyńska kancelaria adwokacka, tajemnicze pudełko, dwutorowo tocząca się akcja i rodzinne tajemnice. Zmieniają się również bohaterowie, którzy mają inne losy, a sama akcja toczy się w innym zakątku świata, dlatego można je spokojnie czytać w dowolnej kolejności. Możemy się tutaj przenieść do Hawany zarówno tej współczesnej, jak i tej z lat 50 XX wieku. Ten wyspiarski kraj ma bardzo ciekawą historię związaną z kubańskim cukrem wiążącym się z krwawą historią afrykańskich niewolników. Mieszanka kultury hiszpańskiej i afrykańskiej skrywa wiele ciekawostek. W książce tej brakuje jednak odrobinę elementu opisującego wyspę z innej strony, tej bardziej biedniejszej i zacofanej, o której nie wspomina się w przewodnikach turystycznych. Autorka w doskonały sposób ukazała egzotyczne bogactwo flory i fauny, a także zwyczaje i mentalność mieszkańców. Książka ta wciąga od początku, ma wiele wzruszających momentów i mimo to, że jest odrobinę przewidywalna, może się wielu osobom spodobać. Czyta się ją lekko i szybko, jest zatem idealną pozycją na wakacyjny relaks. To historia, która pokazuje nam, że dla miłości można zrobić wszystko. Opowieść ta z pewnością pozostanie w naszych pamięciach na dużej.

Ewelina Makoś
(ewelinamakos@dlalejdis.pl)

Soraya Lane, „Córka z Kuby”, Wydawnictwo Albatros, Warszawa, 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat