Niemcy są 9. krajem, który zalegalizował marihuanę w celach rekreacyjnych (wcześniej zdecydowały się na to: RPA, Kanada, Urugwaj, Gruzja, Luksemburg, Tajlandia, Malta i Meksyk). Zażywanie tego narkotyku jest również legalne w niektórych stanach USA i w stolicy Australii. Już od 1 kwietnia dorośli Niemcy będą mogli uprawiać nawet trzy takie rośliny na użytek własny, z możliwością jednoczesnego posiadania 50 g suszu konopnego w domu i 25 g w miejscach publicznych. Marihuana będzie również dostępna w klubach non-profit, skupiających pełnoletnich członków trudniących się uprawą konopi na potrzeby grupy. Jak tłumaczy tamtejszy minister zdrowia, Karl Lauterbach, powodem tej decyzji była chęć rozprawienia się z czarnym rynkiem lepsza oraz ochrona dzieci młodzieży, choć tu akurat wątpliwym jest, by legalizacja tego typu używek ograniczyła zażywanie ich przez młodych ludzi.
W wielu krajach zezwala się na stosowanie marihuany w celach medycznych, jako skutecznego środka przeciwbólowego. Właśnie ku takiemu rozwiązaniu skłania się szef MSWiA - Marcin Kierwiński, uznając ustalenia Niemiec w tej sprawie za mało ostrożne.
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com