„Diamentowa góra” – recenzja

Recenzja książki „Diamentowa góra”.
Egzotyczna i liryczna opowieść, która w zaskakujący sposób odsłania prawdę dotyczącą okrutnej klątwy i tajemnicy sprzed lat.

Diamentowa góra” to debiutancka książka Cecily Wong. Wcześniej autorka publikowała swoje artykuły m.in. w The Wall Street Journal, The LA Reviews of Books, Self Magazine czy Bustle. Obecnie mieszka w Nowym Jorku i tam też rozwija swoją pasję, jaką jest pisarstwo.

Jest to historia pewnej chińskiej sagi rodzinnej, opowiedziana z perspektywy trzech pokoleń kobiet. Na początku XX wieku zamożny klan Leongów opuszcza kraj i wyrusza na Hawaje w poszukiwaniu lepszego życia. Udaje im się uniknąć oblężenia przez japońskie władze, ale starożytna klątwa nie wypuszcza ich ze swoich szponów, podążając z nimi przez ocean. Według legendy, każdy człowiek przypisany jest jednej osobie na świecie. Czerwona nić w niewytłumaczalny, magiczny sposób łączy dwie połówki, niewidzialnie zaciskając pętlę na ich sercach. Jeżeli ktoś wybierze inaczej i będzie chciał odmienić swoje przeznaczenie, marny bowiem jego los.

Jednak rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Pochodząca z biednej rodziny Amy musi wyrzec się silnego uczucia na rzecz małżeństwa z Bohaiem Leongiem, które ma zapewnić jej życie na odpowiednim poziomie. Ślub pociąga za sobą serię niefortunnych i owianych tajemnicą zdarzeń – upiorne morderstwa i różne formy obłędu. Dwadzieścia lat później, młodziutka i ciężarna Theresa, córka Amy jest jedyną osobą, która może ocalić honor klanu Leongów. Jednak wszystko komplikuje spóźniony o 20 lat list, który trafia do jej rąk w dziwnych okolicznościach.

Debiutancka powieść Cecily Wong jest książką wielowątkową. Można rzec, że to piękna baśń dla dorosłych, w której legendy, mity i przeznaczenie prześcigają się wzajemnie. Jest też historia kobiet, w której poznajemy życie, troski oraz dylematy. Autorka zabiera nas w podróż w czasie od końca XIX wieku, aż po lata 60-te ubiegłego wieku. „Diamentowa góra” to nie tylko powieść, to również znakomicie ukazana chińska kultura, obrzędy, wierzenia, tradycje oraz kuchnia. Z kolei całość tworzy egzotyczną mieszankę, którą czyta się z zapartym tchem. Jest to znakomita lektura nie tylko dla osób lubiących powieści obyczajowe, ale także dla tych interesujących się chińską kulturą.

Widać tutaj ogromną inspirację powieściami Lisy See, która także w swoich książkach odnosi się do chińskiego pochodzenia. Również opisuje dzieje chińskich kobiet, żyjących na przestrzeni wieków. Jako wielka fanka Lisy, mogę powiedzieć, że Cecily Wong nie może równać się ze swoim znakomitym pierwowzorem, chociaż „Diamentowa góra” jest udanym debiutem, który zaostrzył mój apetyt na więcej.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Cecily Wong, „Diamentowa góra”, Wydawnictwo Kobiece, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat