„Dom” to jedna z tych powieści, których nie chcesz przestać czytać. Mówisz sobie: „Jeszcze tylko kilka stron”, a zastaje Cię noc. Wciągająca od pierwszego akapitu, świetnie napisana opowieść. Dobry kryminał z dynamicznymi zwrotami akcji.
Główną bohaterką jest policjantka, która niedawno sprowadziła się do małej miejscowości. Wschową wstrząsają dwa samobójstwa, które nie dają spokoju doświadczonej pani komisarz. Policjantka boryka się z murem milczenia w społeczeństwie; z uprzedzeniami wobec jej osoby.
Nie tylko w mniejszych miejscowościach, ale też w większych możemy się spotkać z brakiem akceptacji tego, że kobiety obejmują ważne stanowiska; ba, czasami są lepsze od mężczyzn w tym co robią, pomimo, iż nie jest to do końca zajęcie dla kobiet. Czy komisarz Marta mimo docinków i rzucania kłód pod nogi doprowadzi sprawę do końca? Czy jej się to uda?
Autor w świetny sposób pokazuje mentalność ludzi zamieszkujących niewielkie miasteczka.
Wszyscy dużo widzą, wiele wiedzą o sobie nawzajem, ale nikt nie odważy się powiedzieć tego na głos. Panuje zmowa milczenia.
Moim zdaniem Piotr Kościelny miał niebanalny pomysł na historię. Całość bardzo mnie poruszyła. Wątek z perspektywy zabójcy jest bardzo ciekawy. Nie miałam dla niego żadnego usprawiedliwienia, pomimo, iż wątek z perspektywy dziecka jest nie mniej interesujący i można spróbować zrozumieć zachowanie dorosłego człowieka. Widzimy, jak wydarzenia z dzieciństwa przekładają się na dorosłe życie i jakie piętno zostawia krzywda doznana we wczesnych latach. Obok całej historii nie da się przejść obojętnie. Pełna emocji i ciekawych zwrotów akcji. Polecam! Sama chętnie sięgnę po kolejne tytuły tego autora.
Evelina Bienek
(evelina.bienek@dlalejdis.pl)
Piotr Kościelny, „Dom”, Warszawa, Wydawnictwo Czarna Owca, 2022