DVD „Szybcy i wściekli 10” – recenzja

Recenzja DVD „Szybcy i wściekli 10”.
Tego roku na ekrany kin trafił nowy rozdział serii „Szybkich i wściekłych”, która ma już na swoim koncie wiele filmowych odsłon. Po raz dziesiąty Torreto powraca ze swoją nieustraszoną „rodzinką”. Czy pozostało jeszcze coś, czym ten film może jeszcze widzów zaskoczyć? Sprawdźmy!

Nie ukrywajmy, cała seria „Szybcy i wściekli” to przepych szybkich samochodów, nieco nieposkromionej akcji, walk i strzelanin, a także imponujących wybuchów. Film ten budzi zaciekawienie z każdą kolejną częścią… niestety już coraz mniejsze. 10 sezonów to ciut za dużo na to, aby obudzić w widzu nieznane jak dotąd, silne emocje. Tym razem spotkamy się z czystą, ale i bardzo przewidywalną rozrywką. Elementem zaskoczenia przestała być już na tym etapie nawet śmierć, odgórnie przecież wiadomo, że nieszczęśliwie zmarły, powróci niebawem z światów. Myślę, że z tą częścią zostaną już tylko i wyłącznie fani całej sagi „Szybcy i wściekli”, którzy z którymś filmem z kolei pogodzili się z niejako utartą już fabułą. Mnie osobiście wciąż śmieszą wszelkie zaprzeczenia prawom fizyki… Zmienić bieg torpedy siłą własnych mięśni? Dlaczego nie? Ta ekranizacja to pionier efektów specjalnych.

Nie chciałabym zniechęcać, bo jednak twórcy „Szybkich i Wściekłych 10” nie zawiedli pod względem pomysłowych wyścigów. Scena kręcona w Rzymie (cudownie było znaleźć się w tym mieście w takich okolicznościach!) była absolutnie imponująca - pełna adrenaliny i wyjątkowych popisów kaskaderskich zaprezentowanych przez doskonale wyszkolonych kierowców. Wystarczyło oderwać się od rzeczywistości, spuścić rolety w oknach, zorganizować przekąski i bąbelkowe napoje, a potem oddać się szalonym pościgom. Dla mnie to idealny pomysł na wieczór.

Jednak tym, co najbardziej mnie zaskoczyło w tym filmie, jest postać grana przez Jasona Momoa w roli czarnego charakteru. Widać było, że ten utalentowany aktor pochodzący z Hawajów doskonale się bawił na planie. Skradł on także kilka scen własną improwizacją, na przykład kiedy polizał jedną z zakładniczek po twarzy. Zagrał to w tak naturalny sposób, że zdziwienie aktorki po tym incydencie było nad wyraz autentyczne i przekonujące. Mamoa w roli socjopatycznego terrorysty przyciągał uwagę i zdobywał każdą scenę (a także moje filmowe serce), w której się pojawiał. Dla aktora wielkie chapeau bas za tę rolę!

Mam nieodparte wrażenie, że uwielbiana na całym świecie seria „Szybcy i wściekli” chyli się ku wielkiemu końcowi, a jej finał nieuchronnie się zbliża. Miłym zaskoczeniem, przynajmniej dla mnie jest stała (wręcz elitarna!) obsada także tej części. Na ekranie zawitała Helen Mirren, Charlize Theron, Scott Eastwood, a nawet Rita Moreno. Medialne przecieki zwiastują pojawienie się finalnej produkcji, która składać się będzie z trzech części. Nim jednak to nastąpi zasiądę pewnie jeszcze kilkakrotnie przed ekranem żeby napawać się efektami specjalnymi dziesiątej części!

Klaudia Dydymska
(klaudia.dydymska@dlalejdis.pl)

Reżyser: Louis Leterrier
Tytuł: „Szybcy i wściekli 10”
Producent: Universal Pictures
Data premiery: 19 maja 2023




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat