„Paskudy. UglyDolls” to opowieść dla najmłodszych o tym, jak być niedoskonałym w wyidealizowanym świecie.
W fabryce zabawek selekcja wyprodukowanych modeli odbywa się na bardzo prostych zasadach. Te, które wpisują się w standardy, trafiają do Uniwersytetu, gdzie mają okazję nauczyć się tego, jak być idealną zabawką dla dziecka. Te, które posiadają jakieś wady produkcyjne, czeka natomiast zupełnie inna przyszłość – zostają skierowane do Paskudowa zamieszkiwanego przez zabawki podobne do nich. Sugestywna nazwa, prawda?
Pewnego dnia jedna z „wygnanych” zabawek – Moxy - postanawia zmienić swoje przeznaczenie i stać się zabawką, która będzie kochana przez jakieś dziecko. I tak wraz z grupą przyjaciół udaje się do świata pełnego zabawek doskonałych, by znaleźć w nim miejsce także dla siebie. Oczywiście, na drodze tej gromadki stają przeszkody. Aby spełnić marzenia, Paskudy muszą przejść test doskonałości. Tylko jak tego dokonać, gdy jest się z założenia tak niedoskonałym?
„Paskudy. UglyDolls” to bajka z bardzo prostym, wręcz bijącym po oczach przesłaniem, choć słuchania o tym, że liczy się piękno wewnętrzne i nie powinno się oceniać po okładce nigdy za wiele. Dla dorosłych widzów przekaz ten może być nieco zbyt dosłowny i ciężkostrawny, ale z pewnością poruszy serca młodszych widzów.
Bajka jest dynamiczna i mimo zastosowanych utartych schematów fabularnych, pozwala na śledzenie losów bohaterów z zapartym tchem. Niestety, niewiele w niej ukrytych smaczków przeznaczonych dla dorosłego widza. Zaledwie kilka nawiązań do popkultury musi nam wystarczyć. Dzieci, jako docelowa publiczność, powodów do radości z oglądania „Paskud. UglyDolls” mają z pewnością więcej. Jednym z nich jest także muzyka – rytmiczna melodia i dobre wykonanie przez naszych polskich artystów. Piosenki ożywiają akcję, choć próżno szukać w nich przeboju, który utrwaliłby się w pamięci widzów.
„Paskudy. UglyDolls” to bajka, którą można obejrzeć w rodzinnym gronie, pozwalając odkryć swoim pociechom uniwersalne prawdy o wyjątkowości, dobroci i nieocenianiu innych. I choć nie wpisze się do kanonu kultowych bajek, do których z przyjemnością wracają kolejne pokolenia, to taka rozrywka także od czasu do czasu jest potrzebna.
AP
(biuro@dlalejdis.pl)
„Paskudy. UglyDolls” Monolith Films