DVD „Podwójny kochanek” - recenzja

Recenzja DVD „Podwójny kochanek”.
Tuż po premierze filmu pt. “Podwójny kochanek” wybuchła fala pochlebnych, a nawet pełnych zachwytów recenzji.

Francuskie kino pełne odważnych scen i chwytającej za gardło intrygi - taki obraz wyłaniał się z opinii widzów tuż po obejrzeniu filmu. Moje odczucia były zgoła inne.

Podwójny kochanek” to film opowiadający o Chloe, która cierpi na ogromne bóle brzucha. Po wielu nieudanych kuracjach, lekarka proponuje jej pójście na psychoterapię, podejrzewając ból o podłożu psychologicznym. Tak bohaterka poznaje Paula, swojego terapeutę w którym się zakochuje. Z wzajemnością. Kilka miesięcy później, mieszkając z nim, odkrywa, że jej ukochany zataił przed nią część swojej tożsamości.

Brzmi jak scenariusz dobrego thrillera, prawda? Byłby nim, gdyby nie fakt, że film jest francusko-belgijskiej produkcji, wyreżyserowany przez François Ozona. Już samo hasło “francuski film” nasuwa porównanie do takich produkcji jak “Czas, który pozostał” czy “Młoda i piękna” (tego samego reżysera). Również ten obraz jest pełen odważnych scen, które mogą zszokować niektórych widzów, zwłaszcza tych, którzy nie znają współczesnego francuskiego kina. Gdy jednak odsłonimy wierzchnią warstwę lub weźmiemy kilka głębszych wdechów, dostrzeżemy głębię przekazu, którą stara się nam przedstawić reżyser. Ubolewam jednak, że stało się to dopiero pod koniec filmu, przez co jako widz nie miałam czasu skonfrontować się z własnymi odczuciami.

Pod wpływem ogromnego uroku byłam oglądając Marine Vacth, odtwórczynię głównej roli. Od pierwszych minut filmu, zelektryzowała mnie swoim spojrzeniem i urokiem, który przyćmił całą resztę filmu. Gdy tylko pojawiała się na ekranie, to tylko ona przyciągała uwagę, przyćmiewając inne postacie. Szybkie tempo odkrywanej historii i ujawniane tajemnice powodują, że ostatnie minuty filmu ogląda się wręcz z niedowierzaniem.

Podwójny kochanek” to współczesne francuskie kino, ukazujące ludzką naturę jak i mechanizmy, którymi podświadomie kieruje się nasza psychika. Polecam tym, których intrygują filmy ukazujące powiązania z najbliższymi, których nie jesteśmy w stanie odciąć oraz mechanizmów ukrytych w naszej psychice.

Aleksandra Łozicka
(aleksandra.lozicka@dlalejdis.pl)

François Ozon, “Podwójny kochanek” 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat