Czy wiecie, że 4 lipca obchodzony jest Dzień hot doga? To doskonała okazja do tego, by poznać bliżej nie tylko jego historię, ale też inspirujące przepisy na to danie.
Huczne świętowanie 4 lipca
Data ta wiąże się przede wszystkim z amerykańskim Dniem Niepodległości. Popkultura przyzwyczaiła nas do kojarzenia go ze spektakularnymi pokazami fajerwerków, paradami, festynami, imprezami, koncertami… To dzień wypełniony radością i patriotyczną atmosferą. Trudno byłoby o wybór lepszego terminu na uhonorowanie hot doga – przekąski, która cieszy się w Stanach Zjednoczonych ogromną popularnością, choć znany jest doskonale w innych rejonach świata, a jego korzenie sięgają najpewniej XV-wiecznej Europy.
Jak „długi pies” dotarł do Ameryki?
Przyjmuje się, że pierwsze hot dogi powstały pod koniec XV wieku na terenie Niemiec. Właśnie w tym okresie we Frankfurcie nad Menem wynaleziono parówki. Cienkie kiełbaski ze względu na swój podłużny kształt nazywano dachshund, co można tłumaczyć jako jamnik lub po prostu długi pies. Początkowo jadano je z chlebem, a pod koniec XIX wieku trafiły do Stanów Zjednoczonych wraz z europejskimi imigrantami. Wśród nich był Charles Feltman – właściciel pierwszego lokalu, w którym serwowano parówki na gorąco w mlecznej bułce. Z czasem zaczęto podawać je z musztardą, co wydaje się mało urozmaiconym zestawem, zwłaszcza że obecnie na stołach pojawiają się przysmaki typu grillowane hot dogi na ostro z nachosami i sosem Samba.
Grillowane hot dogi na ostro z nachosami i sosem
Składniki:
Sposób przygotowania:
Fot. Knorr
Informacja prasowa