„Jajko z niespodzianką” - recenzja

Recenzja książki „Jajko z niespodzianką”.
Trzydziestoletnia dziennikarka samotnie wychowująca córeczkę, prywatne przedszkole o najwyższych standardach i Pan Idealny, który nie wzbudza sympatii. Czy już wiadomo, jak to się może skończyć?

Po prawdzie „Jajko z niespodzianką” niewiele niespodzianek w sobie zawiera, to jednak nie zmienia faktu, że pochłania się je równie przyjemnie jak rozpływającą się w ustach czekoladę, pod którą kryje się opakowanie wzbudzające dreszczyk emocji nie tylko u tych najmłodszych. Agnieszka Krakowiak-Kondracka, wykorzystując prawdopodobnie doświadczenie i talent do pisania poruszających scenariuszy, stworzyła powieść, która być może nie zaskakuje, ale wciąga na tyle, by nie odłożyć jej ze zniechęceniem po kilku stronach.

Poznajemy więc Adę, samotną matkę, która jest w stanie zrobić wszystko, by zapewnić małej Julce to, co najlepsze. Ada kiedyś miała plany i marzenia, świetnego partnera przy boku, pracę przynoszącą ogrom satysfakcji i choć dziecko wcale nie miało stanąć na jej drodze do realizacji życiowych planów, to pojawienie się maleńkiej istotki, która już w pierwszych dniach pochłonąć miała całą uwagę kobiety, zmieniło w jej życiu wszystko. Własne marzenia zeszły na dalszy plan, świetny partner okazał się egoistycznym tchórzem, a praca... no cóż, w pewnym momencie z przyjemności zamieniła się w konieczność. Teraz jednak jej życie znów ma się zmienić - Julka zostaje zapisana do prestiżowego przedszkola, David postanawia wrócić na łono rodziny, firmę, w której pracuje Ada przejmuję nowy szef, a to, co już jest dość skomplikowane, komplikuje dodatkowo Adam - gbur nad gburami, na którego główna bohaterka natrafia aż nazbyt często. Poza aktualnymi wydarzeniami poznajemy także życie Ady przed tym zanim została mamą i to właściwie od jej najmłodszych lat, bo wraz ze wspomnieniami bohaterki cofamy się właściwie do piaskownicy.

Oczywiście, „Jajko z niespodzianką” jest odrobinę przewidywalne i czytelnik bardzo szybko wyczuwa, do czego to wszystko dąży. Ale to jednocześnie książka bardzo dobrze napisana, ze sprawnie poprowadzoną fabułą, naturalnie wypadającymi dialogami, wzbudzająca w czytelniku odrobinę ciekawości. A przy okazji to też po prostu powieść z kategorii tych, które, mimo pewnej schematyczności, czyta się z uśmiechem na twarzy, ze wzruszeniem i po lekturze których czuje się miłe ciepełko rozlewające się gdzieś w okolicach serca.

Życie jest jak to tytułowe jajko z niespodzianką. Czasem pod pyszną czekoladą znajdzie się jakiś rozczarowujący bubel, który najchętniej rzuciłybyśmy w kąt, ale czasem w środku czeka na nas prawdziwe cudeńko. A zdarza się też tak, że i bubel może okazać się cudeńkiem, jeśli tylko popatrzymy na niego pod odpowiednim kątem.

Izabela Raducka

(kultura@dlalejdis.pl)

Agnieszka Krakowiak-Kondracka, „Jajko z niespodzianką”, Kraków, Wydawnictwo Literackie 2014




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat