Obciążenie rodzinne jest jedną z przyczyn występowania nadciśnienia tętniczego u osób dorosłych. Istnieją jednak czynniki środowiskowe, które w dużym stopniu wpływają na jego wartość. Do głównych należy zaliczyć: przewlekły stres, otyłość, palenie papierosów, zbyt dużą ilość soli w diecie, nadużywanie alkoholu oraz cukrzycę. Nadciśnienie tętnicze częściej występuje również u osób starszych, prowadzących siedzący tryb życia.
Im wcześniej zaczniemy, tym lepiej dla naszego zdrowia. Warto zainicjować zmiany w naszym życiu, ograniczając alkohol oraz sól kuchenną (1 lampka wina i 1 łyżeczka soli dziennie naprawdę wystarczą), a przede wszystkim rezygnując z papierosów. Następnie warto zwiększyć aktywność fizyczną i skupić się na utrzymaniu prawidłowej wagi ciała, dostarczając w diecie spore ilości magnezu i potasu. Szybki spacer, jazda na rowerze, pływanie, taniec nie tylko poprawią nam humor, ale wpłyną również pozytywnie na wartości naszego ciśnienia. Jest jeszcze jedno… Nie od dziś wiadomo, że stres ma destrukcyjny wpływ na nasze naczynia krwionośne, dlatego warto wypracować własne sposoby i techniki radzenia sobie z napięciem emocjonalnym. Nie jest to łatwe, ale czego nie robi się dla zdrowia.
Okresowa kontrola ciśnienia tętniczego jest bardzo ważna, ponieważ pozwala wcześniej wykryć nieprawidłowości i w odpowiednim czasie zgłosić się do lekarza, by podjąć należyte środki zaradcze oraz lecznicze.
Pomiaru ciśnienia tętniczego można dokonać dwoma metodami: tradycyjnie, czyli osłuchowo oraz oscylometrycznie. Metoda osłuchowa jest bardzo dokładna, natomiast wymaga sporych umiejętności ze strony badającego i raczej nie wykonamy jej w domowym zaciszu. Obecnie najbardziej rozpowszechnioną metodą jest badanie oscylometryczne, czyli mierzenie ciśnienia przy użyciu aparatów elektronicznych. Na rynku dostępne są aparaty nadgarstkowe oraz naramienne. Te naramienne charakteryzują się większą dokładnością. Przy zakupie warto również zwrócić uwagę na to, czy ciśnieniomierz posiada walidację kliniczną, która da nam pewność, że pomiary będą charakteryzować się wysoką dokładnością. W celach profilaktycznych warto wybrać najprostszy model dostępny na rynku. Jeśli jednak chcemy skontrolować również pracę naszego serca, to warto poszukać modelu wykrywającego zaburzenia rytmu serca. Taki ciśnieniomierz w swojej ofercie posiada marka PIC.
Oprócz standardowego pomiaru ciśnieniomierz CARDIOAfib, dzięki zastosowaniu precyzyjnej technologii PIC Pulse Detector, wykrywa także zaburzenia rytmu serca ARR. Jeśli aparat jest w stanie określić rodzaj zaburzeń to otrzymamy informację, czy mamy do czynienia z przedwczesnym rytmem węzłowym, przedsionkowym lub komorowym (ARR PC), czy z migotaniem przedsionków (ARR Afib). Jeśli ikony pojawią się kilkukrotnie podczas pomiaru, warto udać się do lekarza specjalisty, by wykonać szczegółowe badania. Sama jestem w posiadaniu tego aparatu i sprawdziłam jego działanie na wszystkich członkach rodziny. Muszę potwierdzić, że pomiary są bardzo wiarygodne, ponieważ osoba z wykrytym migotaniem przedsionków bardzo często uzyskiwała ikonkę Afib, gdy tymczasem u większości domowników podczas pomiaru nie pojawiały się żadne dodatkowe symbole.
Ciśnieniomierz jest zasilany przy pomocy czterech baterii AAA, ale można dokupić do niego również adapter sieciowy, by nie martwić się utratą mocy w krytycznym momencie. Użytkowanie ciśnieniomierza jest całkowicie intuicyjne i jeśli nie jesteśmy laikami w tej kwestii, to bez trudu poradzimy sobie z obsługą tego ważnego dla zdrowia urządzenia. Aparat do mierzenie ciśnienia to nieodzowna broń w walce z chorobami krążenia, która wcześnie pozwala podjąć odpowiednie kroki lecznicze. Warto zatem sprezentować go rodzicom i dziadkom, by zadbali o siebie w kwiecie życia.
Marka PIC specjalnie dla naszych czytelników ufundowała ciśnieniomierz CARDIOAfib, więc jeśli już teraz chcecie zadbać o swoje zdrowie lub zatroszczyć się o samopoczucie swoich bliskich weźcie udział w naszym konkursie. Pamiętajcie – nadciśnienie tętnicze to cichy zabójca, a najprostszym badaniem przesiewowym jest właśnie regularny pomiar ciśnienia.
Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)
Fot. Materiały prasowe