Więcej czasu spędzanego w zamkniętych pomieszczeniach, mniej możliwości regularnego wietrzenia ze względu na warunki atmosferyczne oraz rozpoczęcie sezonu grzewczego – wszystko to sprawia, że o wiele trudniej jest nam bronić się przed wirusami i bakteriami.
Niskie temperatury, smog, częste deszcze i mało słońca. Jest chłodno i o wiele mniej czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Za to częściej zamykamy się w pomieszczeniach i włączamy centralne ogrzewanie. Te wszystkie warunki sprawiają, że drobnoustroje łatwiej się przemieszczają, a my jesteśmy bardziej podatni na zakażenia. – Ważne, żebyśmy pomimo gorszych warunków utrzymywali aktywność fizyczną. Dbali o spacery, odpowiednią ilość snu i wypoczynku. Budowaniu odporności sprzyja też zdrowa dieta i unikanie produktów wysokokalorycznych i wysoko przetworzonych – mówi dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog i ekspert ds. profilaktyki zakażeń.
Dr Grzesiowski wskazuje, że głównym źródłem wirusów i bakterii są sami mieszkańcy domu i przedmioty, które przynosimy z zewnątrz. – Pamiętajmy, że wszędzie tam, gdzie pozostawiamy nasze ślady biologiczne, możemy pozostawiać drobnoustroje, również te chorobotwórcze – wyjaśnia.
Do najbardziej niebezpiecznych drobnoustrojów w warunkach domowych zaliczają się drobnoustroje skórne oraz bakterie jelitowe, czyli przenoszące się podczas infekcji pokarmowych. Źródłem wirusów są również osoby chore, które zmagają się z wirusami oddechowymi, przeziębieniem oraz w tej chwili także z koronawirusem.
Jak walczyć z wirusami i bakteriami?
Aby uniknąć problemów z przenoszeniem zakażeń należy wykorzystywać poniższe najważniejsze elementy:
W dobie pandemii
Zdaniem dr Pawła Grzesiowskiego w obecnej sytuacji epidemiologicznej powinniśmy pamiętać również o trzech zasadach – maska, dezynfekcja, dystans, co pozwoli nam zredukować liczbę zachorowań nawet o ponad 90 procent.
– Maska chroni usta i nos przed wniknięciem drobnoustrojów, ale chroni przez redukcję emisji wirusa do środowiska. Dezynfekcja usunie wirusa z powierzchni naszych rąk i otoczenia. Z kolei dystans spowoduje, że wirus nie osiągnie celu. Nawet jeżeli pojawi się w środowisku w którym przebywamy, to 2-metrowy dystans sprawia, że nie dosięgnie naszych dróg oddechowych i nie dojdzie do zakażenia – dodaje.
Lysol to marka z ponad 130 letnim doświadczeniem i pozycją światowego lidera w dziedzinie dezynfekcji. Na polskim rynku marka jest dostępna od jesieni 2020 roku. W jej portfolio znajduje się aerozol do dezynfekcji powierzchni oraz płyn do dezynfekcji prania. Każdy z produktów posiada 99,9% skuteczność w zabijaniu bakterii i wirusów*. Jednocześnie oba produkty marki Lysol posiadają atest Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
*Aerozol do dezynfekcji powierzchni: Na podstawie przeprowadzonych badań, gdy produkt stosowany zgodnie z instrukcją użycia, na twardych nieporowatych powierzchniach. Produkt niszczy następujące wirusy grypy i przeziębienia: Rynowirusa typu 39, Wirusa grypy typu A i typu B. Zabija Koronawirusa SARS-CoV-2. Płyn do dezynfekcji prania: Antybakteryjny i wirusobójczy (w procesie namaczania) wobec: Koronawirusa SARS-CoV-2, wirusa grypy H1N1, RSV (wirusa przeziębienia), wirusa przenośnego zapalenia żołądka i jelit (Koronawirus TGE ATCC VR-763), wirusa opryszczki pospolitej typ 1 płyn do dezynfekcji prania w warunkach domowych.
Produktów biobójczych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu.
Fot. Lysol
Informacja prasowa