Rolnicy zapowiedzieli najazdy na każde większe miasto w Polsce, a także zablokowanie dróg, autostrad i przejść granicznych. Akcja została zaplanowana na środę 20 marca i ma potrwać aż miesiąc.
Rolnicy będą domagać się odejścia od unijnego Zielonego Ładu oraz wstrzymania importu żywności z Ukrainy. Nie przekonały ich ogłoszone w piątek ustępstwa ze strony Brukseli, m.in. obowiązkowe ugorowanie i ograniczenie pestycydów. Ponadto gospodarstwa o powierzchni od 10 do 30 ha mają być zobowiązane do uprawy dwóch gatunków roślin, zaś te większe, powyżej 30 ha — trzech. Gospodarstwa o powierzchni do 10 ha będą z tego wymogu w ogóle zwolnione. Te same gospodarstwa będą mogły zostać wyłączone przez państwa członkowskie spod kontroli ekologicznej. Zmiany mają wejść w życie w 2025 r.
Ogromne protesty i blokady mają być odpowiedzią na ostatni protest w Warszawie, w którym doszło do wielu zamieszek.
„Pan prezydent mógł wcześniej wpuścić nasze ciągniki przed Sejm” – mówi jeden z organizatorów strajku.
Największe „oblężenie” ma dotknąć Poznań. Organizacja Rola Wielkopolski zapowiedziała manifestacje w 40 punktach wokół miasta.
Niektóre z dużych miast, takie jak np. Bydgoszcz czy Wrocław, wydały zakaz organizacji protestów. Pomimo odwoływać rolników, nie będą mogli wjechać do miast.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com