Koronawirus zmieni oblicze świąt Wielkiej Nocy

Dla chrześcijan na całym świecie święta Wielkanocne są najważniejszymi w całym kalendarzu. Rozpoczynają się Niedzielą Palmową i Wielkim Tygodniem – czasem zadumy, modlitwy i uspokojenia. Ich zwieńczeniem jest obchodzone w kościele katolickim Triduum Paschalne, czyli Wielki Czwartek (ustanowiony na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy Chrystusa ze swoimi uczniami), Wielki Piątek (jedyny dzień w roku, kiedy nie ma mszy) oraz Wielka Sobota, kiedy to podążamy wraz z koszykiem na święcenie pokarmów. No i wreszcie – dwa najradośniejsze dni, czyli Niedziela Wielkanocna i Poniedziałek Wielkanocny, kiedy to wszyscy oblewają się wodą (tzw. śmigus – dyngus).

Święta Wielkiej Nocy zawsze są wyjątkowe. To zwycięstwo dobra nad złem, jasności nad ciemnością. Spowiedź, komunia, msza, świętowanie razem z rodziną dalszą i bliższą, odpoczynek są ważne dla każdego wierzącego.

W tym roku, z powodu epidemii koronawirusa, święta będą wyglądały inaczej. Niemal puste kościoły, inne obrzędy, uczestnictwo we mszy poprzez telewizję. Bardzo ciężko również o spowiedź, gdyż ta wiąże się z kontaktem bezpośrednim. Książa apelują, aby w tym czasie wyjątkowo wyspowiadać się samemu, nawiązać relację z Bogiem i wyrazić żal za grzechy.

Nie odbędą się w tym roku również święcenia pokarmów. Księża zachęcają, aby przed śniadaniem wielkanocnym ojciec rodziny odmówił modlitwę poświęcenia tego, co będziemy spożywać.

W tym roku większość rodzin spotka się w okrojonym gronie. Nie są wskazane wyjazdy ani świętowanie w dużym gronie osób. Lepiej, abyśmy w tym czasie zostali w swoich domach i w nich pozostali w tym szczególnym czasie, a z resztą rodziny połączyli się za pomocą Messengera, Skype’a lub innego komunikatora.

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}