Książki wkraczają w nowy wymiar – premiera „Szukaj mnie” Wojciecha Zawioła

Relacja z premiery książki „Szukaj mnie” Wojciecha Zawioły.
W dobie rozwoju techniki pozostało jeszcze wielu tradycjonalistów, dla których książki papierowe to te jedyne i właściwe.

Co nie znaczy, że wydawnictwa stoją w miejscu. Prócz audiobooków, książek na smartfony i tablety, na polskim rynku pojawiają się również tzw. książki multimedialne.

W poniedziałek, 21 września w warszawskiej restauracji Q Club miała premierę jedna z nich „Szukaj mnieWojciecha Zawioły, już druga powieść tego dziennikarza i wydawcy programów sportowych.

Na premierze pojawiło się wiele osobistości m.in. ze świata polityki (Ryszard Kalisz), czy sportu (Mariola Bojarska-Ferenc, Mariusz Czerkawski). Imprezę prowadziła redakcyjna koleżanka autora – Anna Kalczyńska, a fragmenty z książki czytała aktorka Anna Kerth.

Szukaj mnie” to historia faceta po trzydziestce, który staje na progu zmian w swoim życiu. Pod podłogą zakupionego mieszkania w starej kamiennicy na warszawskim Mokotowie znajduje pisany w latach osiemdziesiątych dziennik.

„To nie było tak, że miałem wszystko wymyślone od początku do końca” mówił autor „był początek, a potem wszystko rysowało się po kolei”. Zawioła w rozmowie z Anną Kalczyńską opowiadał m.in. o powstawaniu książki, o tym, że pisał ją przez 10 miesięcy, wieczorami i nocami, o zmianach, jakich dokonywał w trakcie. Przekonywał, że powieść jest fikcją literacką, bohaterowie nie mieli pierwowzorów w realnych osobach, ale nie ukrywał, że gdzieś, kiedyś przecież taka historia mogła / mogłaby się wydarzyć.

Prowadząca rozmowę zauważyła, że mimo, iż bohaterem książki jest mężczyzna w „Szukaj mnie” czuć pierwiastek kobiecy. „Ona jest pisana bardzo po kobiecemu, jest dużo kobiecych wątków i postaci” mówiła „jest romans, są fajne sceny erotyczne, jest jakaś tajemnica”. Zawioła wspomniał, że już przy okazji jego pierwszej książki mówiono mu „że jest pisana jakby pisała ją kobieta”.

Dużo na premierze poświęcono również formie książki. „Szukaj mnie” jest powieścią multimedialną. Dzięki zastosowaniu specjalnej technologii ukryte w niej zostały multimedialne treści. By móc je obejrzeć wystarczy ściągnąć aplikację Tap2c, następnie zeskanować okładkę książki, i skanując kolejne rysunki (notabene wykonane przez żonę Zawioły) na ekranie telefonu widzieć wybrane przez autora zdjęcia, filmy i słyszeć muzykę.

Niewątpliwie taka forma książki może dodatkowo przysporzyć jej wielu czytelników.

Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)

Fot. WBF

Polecane galerie zdjęć


Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat