„Łąka” – recenzja

Recenzja książki „Łąka”.
„Poświęcamy mnóstwo czasu i wysiłku na budowanie teleskopów zdolnych zajrzeć w pustkę, a nawet głębiej (…) tymczasem rzeczywistym cudom, które nas otaczają, nie poświęcamy zbyt wiele uwagi.”

Dave Goulson jest niezwykle popularnym, brytyjskim profesorem biologii oraz wykładowcą akademickim. Bardzo aktywnie działa na rzecz ochrony przyrody, a w 2015 roku trafił na listę „Bohaterów Ochrony Przyrody” stworzoną przez „BBC Wildlife Magazine”. W 2003 roku został posiadaczem trzynastohektarowej łąki na jednej z francuskich wsi. Mimo że łąka może wydawać się dość nudnym miejscem, Goulson udowadnia nam, że jest zgoła inaczej!

Większość filmów przyrodniczych, które mamy przyjemność oglądać, skupia się raczej na stworzeniach dużych, charyzmatycznych, zagrożonych: wielorybach, lwach, tygrysach, pandach, nosorożcach. Znany przyrodnik postanowił zapoznać nas z mikroskopijnych niekiedy rozmiarów, mieszkańcami niepozornej łąki. Dave Goulson twierdzi (i słusznie), że życie na Ziemi trwa dzięki tym najmniejszym ekosystemom, a te między innymi znajdują się właśnie na zwykłej łące. Zapoznaje nas z najmniejszymi mieszkańcami planety, tymi ignorowanymi i przez nas niezauważanymi m. in. owadami, roztoczami, pająkami, ślimakami. Opisując ich zwyczaje czy sposoby na przetrwanie pokazuje nam, że każdy gatunek jest w jakiś sposób powiązany z setkami innych siecią zależności, której tak naprawdę nigdy nie zrozumiemy.

Dzięki książce możemy dowiedzieć się, dlaczego muchy są nam tak potrzebne, jak owady dobierają się w pary i które kwiaty są szczególne potrzebne pszczołom. Autor wciela się w rolę pasjonata – gawędziarza, który przekazuje nam nie tylko wiedzę, ale i emocje; na dodatek w sposób jasny, przystępny i zrozumiały. Czytając książkę (na dodatek ze znienawidzonego w liceum przedmiotu), w ogóle nie odczuwałam, że czegoś nowego się uczę; miałam wrażenie, że jestem częścią tego niesamowitego mikrokosmosu. Znów miałam kilkanaście lat i w czerwonej sukieneczce biegłam na pole lub łąkę, aby zbierać koniki polne i łapać motyle.

Dave Goulson pozwala nam spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Albert Einstein powiedział kiedyś, że: „Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko.” Goulson zdecydowanie zmusza nas do tego drugiego sposobu patrzenia na świat. Pokazuje, że każde, nawet najmniejsze stworzenie jest idealnie i misternie skonstruowane, a co najważniejsze – potrzebne i my, ludzie, nie mamy prawa tego zmieniać.

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Dave Goulson, „Łąka”, wyd. Marginesy, Warszawa, 2018 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat