Madga Gessler, schab i róża

Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler w restauracji "Bistro la Rosa" w Łodzi.
Ósmy odcinek Kuchennych Rewolucji był różowiutki, różany, słodziutki i milusi.

Jeśli nie jesteś odporny na wysoką zawartość cukru w herbacie lub nie zjadasz więcej niż kostki czekolady naraz, lepiej nie czytaj!

W óśmiutkim odcineczku Kuchennych Rewolucyjek znaleźliśmy się w Łódeczce, do której z żonusią Karolinką sprowadził się Danielek. Wcześniej pracusiował w Warszaweczce, gdzie był menadżerkiem wielu różniótkich restauracyjek. W końcu uznał, że chce otworzyć cosik swojutkiego i stąd decyzyjka o powrociku do rodzinnej miejscowostki – Łódeczki. Małżeństewko wprowadziło się do rodziczków Karolinki, którzy zajęli się ich córeńką, i próbowało siłek w rozkręcanku polsko-włoskiego biznesiku. Niestety. Cztery latka minęły, a pareczka nie wychodziła nawet na zereczko.

Restauracyjka „Bistro oliwka” – zwana także bisterkiem oliwusią – mieściła się na osiedleczku domeczków jednorodzinnych. Sąsiadeczki nie były zainteresowane korzystaniem z usłużek lokaliku, więc i na kaseczce fiskalnusiej nie przybywało zereczek. Zaradzić temusiu miała Madzia Gesslerek, zaproszona przez małżeństewko do pomocki.

Zasiadła, zjadła potraweczki i uznała, że źlutko nie jest, ale polściutka kuchenka wychodzi im lepiej niż włościutka. A zatem: schabik – tak, oliweczkowe wymyśliki – nie. I wprawiła maszyneczkę w ruszek. Brzydaśne wnętrzonka przemalusiowała na różowiutko, a kerteczkę menusiu podrasowusiała. Miało być odtąd polściutko, ale z włościutkim pazurkiem. Pojawiły się między innymi knedlusie z konfiturką z różyczek, za które bez wątpionka oddałabym rąsię.

Od pierwszusich minutek odcineczka było wiadomusio, że wszysteczko pójdzie zgodnie z planikiem. Restauracyjka zmieniła nazwusię na „Bistro la Rosa” – lub bisterko la rosunia – wpasowując się w słodaśny klimacik wnętrzunia. Danielek i Karolinka byli bardzusio zadowoleni, a do lokaliku zawitało wielusio nowusich osóbeczek, w tym dzieciaczki.

Jeśli życiunie jest wam milusie i chcecie zjeść coś naprawdusio pyszniutkiego, nie wahajcie się ani chwileczki i obierzcie kursik na Łódeczkę!

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

Fot. TVN




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat