„Miłość. Historia przedziwna w 50 odsłonach” – recenzja

Recenzja książki „Miłość. Historia przedziwna w 50 odsłonach”.
Świat książki doczekał się kolejnego albumu autorstwa Edwarda Brooke-Hitching’a. Były już mapy nieba, atlasy lądów czy wizje tamtego świata. „Miłość. Historia przedziwna w 50 odsłonach” to siódma publikacja, która zachwycić ma zbiorem portretów tego niezwykle pięknego uczucia.

Tak wiele mówi o zawartości książki jej tytuł, że nietrudno domyślić się, że w najnowszym albumie odkryjemy 50 różnych odmian miłości, ułożonych w porządku chronologicznym. Autor, Brooke-Hitching, rozpoczyna miłosną podróż od próby zidentyfikowania momentu pierwszych pocałunków i znaków intymności w historii ludzkości, sięgając tysięcy lat przed naszą erą. Esej ten kończy się opowieścią o miłości zapisanej na złotej płycie, która została wysłana w kosmos przez sondę Voyager. To niezwykłe przeżycie bycia świadkiem jej ewolucji i zmian zachodzących w sposobie jej okazywania.

„Miłość. Historia przedziwna w 50 odsłonach” to zbiór fascynujących opowieści o różnych sposobach na poszukiwanie i wyrażanie miłości. Od starożytnych „licytacji” narzeczonej w Mezopotamii po stosowanie magicznych zaklęć miłosnych, mających sprawić, że obiekt westchnień zakochuje się w nas bezpamiętnie. Nie zabrakło też opowieści o słynnych pasach cnoty, które, jak się okazuje, nie były tak powszechne, jak można by przypuszczać. Autor porusza również temat nietypowych ceremonii ślubnych, jak te odbywające się podczas lotu balonem. Interesujący jest również rozwój symboliki, szczególnie wizerunku serca na przestrzeni czasu. To, w jaki sposób współcześnie rysujemy serca na kartkach walentynkowych, ma swoje korzenie przed wieloma setkami lat, a nie jest wynalazkiem ostatnich lat.

Chciałabym jeszcze wspomnieć o samym autorze książki, Edwardzie Brooke-Hitching’u. Jest on synem antykwariusza, autorem książki "Fox Tossing, Octopus Wrestling and Other Forgotten Sports" z 2015 roku. Sam o sobie mówi, że jest „nieuleczalnym” pasjonatem map. Na co dzień zamieszkuje londyńskie mieszkanie pełne starych, zakurzonych map i książek, w którym uwielbia przebywać i czuje się najlepiej.

Książka zaskoczyła mnie swoim niestandardowym formatem. Jest stosunkowo duża i wyglądem przypomina bardziej legendarną baśń. „Miłość” ładnie eksponuje środek okładki, a wszelkie ilustracje dookoła to jakby mozaika rzeczywistych 50 jej odsłon. Wewnątrz książki znajdziemy wiele ilustracji i zdjęć, atlas bez nich byłby niekompletny – każde z nich nawiązuje do kolejnego oblicza tego pięknego, choć czasem i bolesnego uczucia. Publikacja liczy sobie niewiele ponad 250 stron, a jej wykonanie jest bardzo eleganckie i gustowne.

Nie jest to książka typowa, którą bierze się do ręki i czyta od deski do deski. Są w niej elementy bardziej lub mniej ciekawe czy interesujące. Jest świetnym zbiorem różnych odsłon miłosnych historii na przestrzeni wieków. Dla kogoś kogo „kręci” miłość w każdym aspekcie – polecam w całości, komuś komu zależy tylko na konkretnym jej wycinku zachęcam do wybiórczej lektury. Niemniej taka skarbnica, warta jest nawet najmniejszej uwagi!

Klaudia Dydymska
(klaudia.dydymska@dlalejdis.pl)

Edward Brooke-Hitching, „Miłość. Historia przedziwna w 50 odsłonach”, Wydawnictwo Rebis, Poznań 2023




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat