„Moxie. Dziewczyny rządzą!”- recenzja

Recenzja książki „Moxie. Dziewczyny rządzą!”.
Ostatnio dziewczyny nie mogą narzekać na brak inspirujących lektur; książek skierowanych tylko do nich czy też pokazujących sylwetki silnych kobiet.

W ten nurt doskonale wpisuje się „Moxie”, opowiadająca o tym, jak trudno dorastać w konserwatywnej Ameryce. Główna bohaterka, Vivian Carter, jest spokojną i niczym niewyróżniającą się uczennicą małego liceum gdzieś na amerykańskiej prowincji. Pozornie jej życie sprowadza się do nauki, spotkań z przyjaciółkami i marzeń o pierwszym chłopaku. Tak naprawdę jednak w Vivian powoli narasta gniew: gniew na szkołę stawiającą lokalną drużynę futbolową na pierwszym miejscu; na seksistowskie zachowania sportowców, którym pozwala się na wszystko; na lekceważący stosunek wobec niej i koleżanek; na traktowanie uczennic jedynie jako materiał na żony i matki. 

Vivian, zainspirowana szalonymi młodzieńczymi latami swojej matki, postanawia wydać i rozprowadzać po szkole gazetkę, tytułową „Moxie”, mającą stanowić głos oburzenia przeciwko wszystkim wymienionym wyżej praktykom. Pierwszy i najłagodniejszy numer przechodzi praktycznie bez echa, jednak z każdym kolejnym nasza bohaterka przekonuje się, że nie jest sama w swoich odczuciach, a narastający gniew licealistek zwiastuje prawdziwy wybuch…

„Moxie” nie jest wolna od wad. Wątek romantyczny troszeczkę zaburza symetrię powieści, a sam obiekt westchnień Vivian sprawia wrażenie zbyt idealnego, by być prawdziwym. Zakończenia można się domyślić, niektóre wątki traktowane są dosyć pobieżne. Brakowało mi także pogłębienia niektórych problemów, jak choćby kwestii rasowych. Rozumiem jednak, że w tak niewielkiej objętościowo opowieści nie można zmieścić wszystkiego.

Pomimo tych drobnych usterek książkę Jennifer Mathieu czyta się bardzo dobrze, a sama „Moxie” stanowi ważny głos w dyskusji o feminizmie, prawie decydowania o własnym ciele i negatywnych wzorcach, jakie narzuca kultura dziewczętom. Bardzo chętnie wróciłabym do losów nieco starszej Vivian, by zobaczyć, jak potoczyły się jej losy i czy historia z „Moxie” była tylko epizodem w jej życiu, czy też zaowocowała poważniejszym zainteresowaniem kwestiami feminizmu.

Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)

Jennifer Mathieu, „Moxie. Dziewczyny rządzą!”, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2018




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat