O Dakarze obrazem i słowem, „Przystanek Dakar” - Jacek Bonecki – premiera książki

Relacja z premiery książki Jacka Boneckiego.
Rajd Dakar jest jednym z najbardziej znanych i owianych legendą wyścigów na świecie. Co roku odbywa się w wyjątkowo ciężkich warunkach i co roku jest tak samo niebezpieczny.

17 czerwca w Warszawie w Muzeum Sportu i Turystyki, znajdującym się w Centrum Olimpijskim, odbyła się oficjalna premiera najnowszej książki Jacka Boneckiego pt. „Przystanek Dakar. Rajd okiem fotografa”.

Jacek Bonecki jest z wykształcenia operatorem filmowym, producentem telewizyjnym, dziennikarzem, a przede wszystkim fotografem i popularyzatorem fotografii. Prowadzi wykłady i warsztaty fotograficzne, chcąc swoją pasją (i pracą) zarazić innych. Przemierzył z aparatem ponad sześćdziesiąt krajów na sześciu kontynentach. Na Rajdzie Dakar był 11 razy. Pomysł na książkę zrodził się w jego głowie na Targach Fotograficznych w Łodzi, podczas których prezentował swoje zdjęcia z Rajdu, a kierowcy polskiego teamu opowiadali o swoich przeżyciach z nim związanych. Wtedy to zrodziła się myśl, by stworzyć album  przedstawiający Dakar niejako „od kuchni” opatrzony słowem i komentarzami jego uczestników.

Spotkanie prowadził kierowca rajdowy i dakarowiec Jarosław Kazberuk. Na sali obecnych było również wielu innych kierowców Dakaru, przedstawicieli prasy, patronów honorowych i medialnych książki.

Pana Kazberuka szczególnie interesowało, skąd Jacek Bonecki ma tyle sił. Pracuje prawie 24 godziny na dobę, nie raz na rajdzie znaleźli go śpiącego na piachu w śpiworze, przy jednej z ciężarówek. Na Dakarze to dzień fotografa zaczyna się najwcześniej. Musi on wstać przed pierwszymi, którzy wyruszają na odcinki specjalne tj. motocyklistami i quadami, a pracować póki ostatni kierowcy ciężarówek nie zakończą trasy. I tu ich praca się nadal nie kończy, bo wchodzą do obozów i robią zdjęcia zawodnikom. Jak powiedział Bonecki: „Jak patrzę na wasz [kierowców] „zachwycony” wyraz twarzy, gdy robię wam zdjęcia, mam ochotę robić je jeszcze [śmiech]”.

Zarówno kierowcy, jak i Jacek Bonecki potwierdzili, że gdy staje się na mecie Dakaru, mówi się, że „nigdy więcej”, a za rok pojawia się na starcie kolejnej edycji. Dla Boneckiego najpiękniejszy Rajd to ten organizowany w Ameryce Południowej, która według niego jest o wiele ciekawsza i dla fotografa daje więcej do pokazania niż Afryka.

Rajdowiec Robert Szustkowski był ciekaw, jak udaje się Jackowi Boneckiemu znaleźć we właściwym miejscu i właściwym czasie, by wykonać świetne zdjęcie. „Dakar jest jak totolotek, trzeba wierzyć w szczęśliwą gwiazdę, myśleć pozytywnie i czekać na rozwój wypadków” – odpowiedział autor książki wspominając, że swoimi zdjęciami rejestruje 1-2% tego, co na Rajdzie ma miejsce, bo „nie skupia się tylko na wydarzeniu sportowym, ale i na emocjach”.

Jacek Bonecki promuje pasję fotografowania. „Przystanek Dakar” jest także książką-poradnikiem. Zawiera wiele wskazówek i rad, jak fotografować, jak patrzeć i dostrzegać ciekawe ujęcia. Ponadto pełni również rolę zachęty do tego, by ludzie podróżowali (nie tylko do znanych kurortów) i spędzali wolny czas aktywnie, np. jako kibice rajdowi.

Niezależnie od tego czy ktoś interesuje się fotografią, czy nie, czy lubi rajdy samochodowe, czy nie, czy po prostu chciałby przeczytać i obejrzeć, co dzieje się na trasie, w obozach, ale i w głowach i sercach zawodników odsyłam to przeczytania najnowszej książki Jacka BoneckiegoPrzystanek Dakar. Rajd okiem fotografa”.


Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)

Fot. Burda Książki




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat