"Pchła" - recenzja

Recenzja książki "Pchła".
Kiedy zaczynasz od łez, a łzy ustępują strachowi i przerażeniu, popychając ku historii o zbrodni, czas przestaje istnieć i jesteś tylko ty i opowieść, o której nie zapomnisz.

W Wigilię Bożego Narodzenia dochodzi do zbrodni. Dzień przed swoim ślubem ginie młody mężczyzna. Do sprawy zostaje przydzielony Adam Lorenz, komisarz Wydziału Zabójstw z tragiczną przeszłością. Miejsce zbrodni zostało potraktowane przez mordercę z szacunkiem, a jedyny ślad pozostawiony przez niego to stara fotografia z czasów wojny przedstawiająca młodą kobietę w mundurze.

Do zespołu zajmującego się sprawą dołącza profilerka, która trafnie odgaduje, że zabójca chce opowiedzieć za pomocą ofiary pewną ważną historię. Aby odnaleźć sprawcę należy ją tylko zrozumieć. Jednak nie przypuszcza ona, że kolejną opowieść morderca właśnie pisze krwią rodziny, a jej przekaz sprawi, że nawet najtwardszy zawodnik straci grunt pod nogami. Na miejscu zbrodni pojawia się kolejne zdjęcie…Ile osób jeszcze umrze, zanim Lorenz odnajdzie sprawcę? Jak długą historię przygotował zabójca?

Przeczytałam „Pchłę” jednego wieczoru, nie mogąc oderwać się od wydarzeń rodem z najgorszego horroru. Idealna korespondencja faktów z czasów II Wojny Światowej i współczesności. Do tego świetnie zbudowana intryga i całkowicie zaskakujące zakończenie. Ponadto autorka pozostawiła postacie w sytuacji proszącej się o kontynuację. Bo nie można przerywać czegoś tak dobrego. Ujęła mnie też metaforyczna zabawa z tytułem. Jego bezbłędna prowokacja zmuszająca do zastanowienia - bo czy nie jesteśmy tylko pchłami na tym świecie?

Anna Potyra zaczynając kreowanie przestrzeni literackiej od bajek dla dzieci, przeskakując na genialną, komediową powieść, wreszcie stworzyła bardzo dobry kryminał z historią, która nigdy nie umiera, póki istnieją ostatnie, chodzące jej świadectwa. Błyskotliwe dialogi, wyraziści bohaterowie, szybka akcja, zaskakujący splot zdarzeń i dużo niewinnych ofiar. Czego może chcieć więcej wielbiciel kryminału?

Sandra Kortas-Dorsz
(sandra.kortas@dlalejdis.pl)

Anna Potyra, „Pchła”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań, 2019




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat