Pokochaj siebie

Warto pokochać siebie.
Kompleksy mniejsze czy większe dotyczą każdego. Dlaczego więc niektórzy pomimo kompleksów są atrakcyjni, a inni nie? Bo ci pierwsi kochają siebie!

Zwłaszcza, jeśli dojrzewasz, wygląd odrywa ogromną rolę. Ktoś ci powie raz, że jesteś brzydka, ty już doszukujesz się na sobie tej prawdy, a przy okazji znajdziesz jeszcze masę innych niedoskonałości, których widok zniszczy ci dzień.

Osobie, która ma ogromne kompleksy nie jest łatwo pokochać siebie. To ogromnie trudne zadanie, ale przy włożeniu własnego wysiłku, osiągalne. Bardzo ważne jest budowanie zdrowego i racjonalnego spojrzenia na swoje ciało i na otaczającą rzeczywistość. Kształtowanie tej postawy rozpoczyna się już w dzieciństwie. Oczywiście nigdy nie będziesz w stanie uchronić ani siebie, ani swojego dziecka przed przykrymi słowami i doświadczeniami. Nie da uniknąć się krytyki. Dlatego przede wszystkim należy uczyć tego, jak na nią reagować i w jaki sposób nie brać wszystkich opinii do siebie.

Najważniejsze jest to, by już od najmłodszych lat wiedzieć i wierzyć w to, że jest się pięknym i wartościowym bez względu na to, czy jest się niskim, czy wysokim; szczupłym, czy przy kości; z trądzikiem czy niepełnosprawnością fizyczną lub przewlekłą chorobą. Jeśli my sami czujemy się ze sobą dobrze i atrakcyjnie, żadne obraźliwe komentarze nie będą w stanie nas zranić. Poza tym nasza opinia o nas samych również udziela się innym, nawet wtedy gdy głośno o niej nie mówimy.

Jeśli czujesz się dobrze ze sobą, to widać. Inni ludzie cię szanują, bo wiedzą, że jesteś pewny swojej wartości, silny i akceptujesz siebie. Chcą więc przebywać w twoim towarzystwie, bo być może nawet ich inspirujesz. Natomiast gdy ciągle narzekasz na to, jak wyglądasz, zapewne usłyszysz, że przesadzasz i wyolbrzymiasz swoje wady. Zakompleksionej osobie, która mocno zakorzeniła w sobie przekonanie, że jest nieatrakcyjna trudno uwierzyć, że tak właśnie nie jest.

Nie ma na świecie ludzi, którzy dla ogółu będą brzydcy i nieatrakcyjni. Jest to po prostu racjonalnie niemożliwe. Tak samo, jak niemożliwe jest to, by kobieta lub mężczyzna postrzegany przez tzw. większość jako osoba piękna i taka, która całej populacji ludzkiej na pewno się podoba, rzeczywiście była dla wszystkich bez wyjątku atrakcyjna. Absolutnie nie można podobać się wszystkim, zatem logiczne jest i to, że nie można nie podobać się całej ludzkości. Każdy z nas komuś się podoba i komuś się nie podoba. Gusta są różne i dlatego nie istnieje jeden kanon piękna i brzydoty. Nikogo nie da się zaszufladkować jako idealnie pięknego i idealnie brzydkiego. Co z tego wynika? Że każdy jest wartościowy i może podobać się sobie i innym, mając przy tym zdrowe pojęcie o tym, że nie jest w stanie podobać się wszystkim.

Jeśli mocno uzależniasz opinię o sobie od tych osób, którym się nie podobasz, zawsze będziesz dla siebie brzydka. Pytanie, kiedy i czy w ogóle chcesz to zmienić, zadaj tylko sobie. Odpowiedzialności za swoje życie szukaj tylko w swoim wnętrzu. W nikim innym jej nie ma.

Owszem, masz prawo, by na całe życie przyjąć rolę niepewnej siebie ofiary, tylko zanim do tego przystąpisz, zastanów się jeszcze sto razy czy rzeczywiście warto.

Jeśli nie umiesz pokochać samej siebie, z większym trudem przyjdzie ci też zaakceptować kogoś innego. Jeśli nie jesteś typem pustelnika, będzie ci ciężko, bo doprowadzisz się do samotności.

Pomyśl też, że skoro nie ma jednego ideału piękna, który podoba się wszystkim, to do czego ty dążysz? Poza tym, czy naprawdę w życiu najważniejsze jest to, by się każdemu podobać? Bez sensu jest zadowalanie wszystkich na siłę i skupianie się na swoich defektach.

Zamiast koncentrować się na tym, co według ciebie w tobie brzydkie, skup się na tym, co takiego w sobie masz, czym możesz dzielić się z innymi. Jeśli jeszcze tego nie odkryłeś, możesz też być dla innych.

Znajdź sobie pasję - zapisz się na tańce, kółko teatralne, spędzaj czas z ludźmi, którzy cię lubią i których ty lubisz i przede wszystkim dobrze poznaj siebie. Możesz dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, zapisać do wolontariatu, zacząć pisać wiersze i publikować je na blogu, wybrać sobie ulubioną dyscyplinę sportu i zapisać się na zajęcia. Jest bardzo wiele możliwości, by pokochać siebie. Jeśli już będziesz zadowolona z tego, kim jesteś i jaka jesteś, już nie będziesz miała potrzeby, by skupiać się na słabościach, bo będziesz miała ciekawsze rzeczy do roboty.

Naprawdę w tym, jak wyglądasz nie ma nic, co cię dyskwalifikuje do tego, by być szczęśliwą, kochaną oraz do tego, by się realizować. Jeśli już zaufasz, że tak jest, nareszcie będziesz piękna i staniesz się jedną z bardzo wielu wersji doskonałości, a że nie jedyną i nie dla każdego? Cóż, pozostaje wtedy temu komuś szukać innej wersji piękna, ale to już nie twój problem!

Monika Trentowska
(monika.trentowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat