„Polska odwraca oczy” – recenzja

Recenzja książki „Polska odwraca oczy”.
Jeśli macie nerwy ze stali to sięgnijcie po ten zbiór reportaży o współczesnej Polsce.

Jako dziennikarz z wykształcenia i pasji z chęcią zawsze sięgam po publikacje osób po fachu. Justyna Kopińska należy do tego grona, jest jedną z najbardziej nagradzanych dziennikarek w 2015 roku. Na co dzień publikuje w „Dużym Formacie” w „Gazecie Wyborczej”. Jak sama mówi, zawsze chciała być policjantką śledczą, dlatego też tematyka, wokół której się porusza zahacza o dziennikarstwo śledcze czy prawo karne.

Polska odwraca oczy” to szesnaście reportaży, które napisane są piękną polszczyzną. Każdy z nich jest zamkniętą formą i jest równie wstrząsający. Sprawy w nich nigdy nie zostały zamknięte, wywoływały wiele kontrowersji. Po przeczytaniu każdego z nich zostajemy z milionem myśli w głowie. Kogo możemy spotkać w reportażach Kopińskiej? Mariusza Trynkiewicza, a właściwie jego żonę. Rozmowa z nią jest równie wstrząsająca jak czyny, których dopuścił się Trynkiewicz. Mamy okazję do spotkania się z panią ordynator Anną M., kierującą oddziałem psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży w Starogardzie Gdańskim, stosującą wobec podopiecznych terapię rodem z obozów koncentracyjnych. Mamy sprawę umorzenia wielu śledztw ze względu na chęć poprawienia statystyk policyjnych, jeżeli chodzi o wykrywalność przestępstw i przestępców. Spotykamy się także ze złą diagnozą dotyczącą niesłyszącego chłopca, którego uznano za ciężko upośledzonego. Mamy wątpliwą przyjemność zawitania do Zduńskiej Woli, gdzie cały establishment tego miasta płacił prezydentowi haracz, w celu utrzymania stanowisk.

Ciarki po plecach przechodzą, kiedy czytamy o sprawie Adama Webera, wypuszczonego z więzienia czterokrotnego mordercy, który odpowiadał w sądzie z wolnej stopy. W tym czasie dopuścił się kolejnego przestępstwa. Samobójstwo jezuity, który opuścił zakon przeraża. Samobójstwo jego brata, też byłego zakonnika - również.

No i ponowne spotkanie z siostrą Bernardettą, boromeuszką znęcającą się z towarzyszkami nad dziećmi, które tak miała kochać… Znamy tę historię z innej książki Justyny Kopińskiej, a mianowicie „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”

Autorka porusza także tajemnicę minister Zbrojewskiej, która popełniła samobójstwo.

Jest też historia skazanej dziewczynki, plastyczki, która została doprowadzona, przez rodziców, do zabójstwa jednego z nich. Historię strażnika Damiana z więzienia w Sieradzu, który strzałami z karabinu zabił trzech policjantów i wreszcie zakład karny w Płocku, gdzie giną ludzie, gdzie handluje się narkotykami…

Te wszystkie reportaże przerażają i wstrząsają. Autorka w znakomity sposób przedstawia każdą ze spraw, przekazując rzetelne fakty i pozostawiając czytelnika bez jakiegokolwiek komentarza ze swojej strony. To my, jako odbiorcy, sami możemy sobie ten komentarz pomyśleć czy wypowiedzieć głośno. Jeśli macie stalowe nerwy, a niejednokrotne absurdy Was nie przerażają to sięgnijcie po tę pozycje. Bo naprawdę warto.

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Polska odwraca oczy, Justyna Kopińska, Wydawnictwo Świat Książki, marzec 2016




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat