Prawda za zasłoną kłamstwa

Recenzja książki "Śmiertelnie proste rozwiązanie".
Podobno najlepsze są proste rozwiązania, ale czy zawsze się sprawdzają?

A gdy śmierć jest ich elementem nadal są tak samo dobre? Dlaczego ktoś uznał, że najlepszym sposobem na problemy może być pozbawienie życia innego człowieka?

Stolica Stanów Zjednoczonych nie różni się zbytnio od innych dużych metropolii, ale jako ośrodek władzy przyciąga uwagę całego kraju, a nawet świata. Gorąca atmosfera jest codziennością w miejscu, gdzie ścierają się wpływy polityczne, nie tylko o zasięgu krajowym, lecz również globalnym. Lokalne wiadomości docierają do najdalszych zakątków świata, a na ręce policji patrzą politycy, dziennikarze i mieszkańcy nie tylko Waszyngtonu. W takiej atmosferze trudno utrzymać tajemnicę, szczególnie gdy ma morderstwa w tle. Gorączka przedwyborcza dodatkowo jeszcze wzmaga presję na stróżów prawa, by jak najszybciej pokazali efekty swojej pracy, co raczej nie służy samemu dochodzeniu.

Para detektywów od początku wie, że ma do czynienia z seryjnym mordercą, prasa nadała mu już pseudonim, a cała reszta pochwyciła to określenie. Cztery kobiety w różnym wieku, z innych dzielnic miasta połączone osobą ich zabójcy, wydawałoby się, że do rozwiązania jest krok, no może dwa, ale nie więcej. Kto nie oglądał seriali telewizyjnych, gdzie śledztwo trwa bardzo krótko, a jego efekty są więcej niż spektakularne? Kłopot w tym, iż owe programy cieszą się zainteresowaniem nie tylko ze strony widzów, żądnych sensacji, lecz również osób, szukających informacji. Miejsca zbrodni zdają się potwierdzać tę teorię, trwający od kilku miesięcy zbrodniczy maraton nie przynosi prawie żadnych śladów, a jeżeli już są jakieś tropy, to prowadzą donikąd. Sprawy nie ułatwia także "pomoc" psychologa z FBI, jego teorie są nad wyraz słuszne, problem w tym, że trzeba je przełożyć na rzeczywistość. Ta przynosi jednak jedynie brak poszlak. Może pewne wydarzenie sprzed kilku lat jest początkiem nitki wiodącej śledczych do rozwiązania? Jedna z ofiar była widziana w dość dziwnych okolicznościach z pewnym mężczyzną, to jeszcze  w sumie nic nie znaczy, ale dlaczego posługiwała się innym nazwiskiem i interesowała się jednym z wielu narkomanów z podłej dzielnicy? Informacje wydają się nie mieć nic wspólnego z obecną sytuacją, ale zwraca uwagę policjantów w całkiem nowym kierunku - prawdziwej tożsamości ofiar, bo nazwiska jakimi się posługiwały stanowią kolejną zagadkę ... Czy ktoś stara się powiedzieć detektywom Millerowi i Rothowi? Wskazać nowy kierunek?

Kryminalny motyw w wykonaniu autora "Śmiertelnie prostego rozwiązania" nie ogranicza się jedynie do typowej historii sensacyjnej. Sięga również do wątków gry wywiadu oraz political fiction. Bohaterami są detektywi prowadzący dochodzenie oraz ofiary i zabójca, stojący za morderstwami. Autor w żadnym momencie fabuły nie poszedł na skróty, każda akcja odbywała się we właściwym momencie, co nie znaczy, że można było ją przewidzieć. To, co początkowo wydaje się pogonią za mordercą, przeradza się w poszukiwanie odpowiedzi na więcej niż pytanie, kto i dlaczego dokonał zbrodni. W pewnym momencie ścigający stają się ściganymi. Prawda wydaje się być dla jednych wyzwoleniem, ale dla innych wyrokiem śmierci. Każdy zbyt blisko niej znajdujący się staje się celem, tylko dla kogo?

Zamiast typowego kryminału czytelnik dostaje intrygę zahaczającą o najwyższe kręgi władzy i zakulisowe rozgrywki wywiadowcze na arenie międzynarodowej. Na takim tle szczególnie dwie postacie są mocno uwypuklone, początkowi antagoniści stają się z rozwojem sytuacji specyficznymi sojusznikami. Resztki czegoś, co można by uznać za poczucie sprawiedliwości bądź sumienie, w końcowej fazie daje nieoczekiwane zakończenie. Twórca zastosował ciekawy zabieg - treść przeplatana jest wspomnieniami i rozmyślaniami jednej z osób dramatu, jej słowa wydają się związane z główną osią akcji, lecz jaka jest jej rola w całości?  Czasem prawdę trudno odróżnić od kłamstwa, szczególnie gdy się jest przekonanym o słuszności swych czynów … Racja stanu czy życie człowieka? Co jest ważniejsze?

Katarzyna Pessel
(katarzyna.pessel@dlalejdis.pl)

R.J. Elroy, "Śmiertelnie proste rozwiązanie", Publicat 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat