„Pustelnia mordercy. Nieczystość” – recenzja

Recenzja książki „Pustelnia mordercy. Nieczystość”.
„Tak jak mój ojciec skrzywdził kiedyś moją matkę popełniając grzech nieczystości… tak ja krzywdzę te dziewczyny, chroniąc je przed takimi zwyrodnialcami jak on.”

Myślę, że imię i nazwisko autorki – Anny Krystaszek – warto zapamiętać, albowiem coś czuję, że nie raz będzie o niej głośno. Jej kolejne książki, tworzące serię opartą – co chyba większość zauważyła – na siedmiu grzechach głównych, są po prostu kapitalne.

W lesie nieopodal pustelni św. Jana zostają znalezione okaleczone zwłoki księdza – przyjaciela prokuratora Hejdy i policjantów z częstochowskiej komendy. Ksiądz Tomasz był uwielbiany przez swoich wiernych, zawsze służył pomocą, nikomu nie odmawiał posługi. Tym bardziej dziwi jego śmierć. Okazuje się, że dzień wcześniej umówił się z komisarzem Szulcem „Czarnym”, któremu miał przekazać jakieś ważne informacje. W tym samym czasie policja wyławia z wody walizkę z ukrytym korpusem, który należał do poszukiwanej od tygodnia młodej dziewczyny. Czy te dwa morderstwa są w jakiś sposób ze sobą powiązane?

Powieść Anny Krystaszek czyta się w zasadzie jednym tchem, co jest zasługą przystępnego języka autorki oraz niewielkiej objętości samej książki. Sama fabuła jest niezwykle dynamiczna, co chwilę coś się dzieje; na jaw wychodzą kolejne tropy, które prowadzą śledczych do odkrycia sprawcy. Czytelnik w zasadzie od początku wie, może nie kto jest mordercą, ale kim on jest. Poznaje jego profil psychologiczny. Dowiaduje się przez pryzmat zwierzeń jego matki, jaki ma charakter i co go ukształtowało. Mi taki zabieg nie przeszkadzał, aczkolwiek nie ukrywam, że wolę tropić mordercę razem ze śledczymi. Autorka podkręciła akcję stosując pierwszoosobową narrację z perspektywy kilkorga głównych bohaterów, co daje szerszy obraz nie tylko na samo śledztwo, ale przede wszystkim na przeżycia, emocje, rozterki samych bohaterów.

Z pewnością mocną stroną książki są właśnie jej bohaterowie – mocni, prawdziwi, mający swoje dziwactwa i słabości. Niekiedy omylni i bezsilni, a innym razem uparci i spostrzegawczy. Również kreacja samego sprawcy i jego matki oraz ich dziwne relacje zostały doskonale opisane. Autorka poruszyła w powieści temat chorej miłości matki do syna, która nie potrafi postawić granic; która w gruncie rzeczy nie wie, czym jest bezinteresowna miłość, mimo że bardzo pragnie ją ofiarować swojemu dziecku, nie bacząc na to, kim ono się stało.

Książka, mimo że jest naprawdę świetna, wywołała u mnie lekki niedosyt. Poczułam się odrobinę niedopieszczona. O ile bardzo często słyszanym wobec powieści zarzutem jest to, że akcja toczy się zbyt powoli, tak tu miałam wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Po lekturze mam poczucie, że niektóre wątki nie zostały należycie rozbudowane; że za mało w niej dochodzenia, łapania tropów; za mało tła obyczajowego i tej całej „otoczki”, którą tak bardzo lubię. W debiucie autorki – „W cieniu terapeutki. Zazdrość” – fabuła była bardziej rozbudowana; pojawiała się ta aura tajemniczości, wątek miłosny, retrospekcje. Tu trochę mi tego zabrakło. Jednak nie uważam, aby przez to powieść była zła – nie! Jest świetna i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zakończenie wbiło mnie w fotel i zżera mnie ciekawość, co będzie dalej. Jak autorka poprowadzi akcję? Który grzech tym razem znajdzie się na jej celowniku?

Jeśli szukacie kryminału, gdzie akcja pędzi na łeb na szyję; gdzie momentami będzie naprawdę krwawo (ale bez przesady, autorka ma naprawdę wyczucie i nie epatuje krwią i flakami na każdej stronie), a napięcie rosnąć będzie z prędkością temperatury u dziecka chorego na grypę, to z pewnością nie będziecie zawiedzeni. Polecam!

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Anna Krystaszek, „Pustelnia mordercy. Nieczystość”, Muza, Warszawa, 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat