„Serce na linii” – recenzja

Recenzja książki „Serce na linii”.
Drugi tom cyklu Kolonia Harper`s Stations. Ciekawa historia i zaskakujące wydarzenia z odrobiną tajemnicy.

W drugiej części spotykamy się z losami kobiety Grace Mallory, która po wielu przejściach w końcu odnalazła schronienie w kobiecej kolonii Harper's Station. Gdy jednak okazuje się, że prześladowca wie o jej miejscu zamieszkania kobieta zaczyna się obawiać, że ponownie będzie musiała wyjechać, aby odnaleźć nowe miejsce do ukrycia. Z kolei Amos Bledsoe jest uważany za dziwaka i kogoś, kto nie potrafi znaleźć sobie partnerki. Nie popisuje się siłą, pracuje jako telefonista, a rozmowy przez telegraf ceni sobie bardziej niż spotkania na żywo z kobietami ze swojego otoczenia. Tajemnicza Panna G., z którą co wieczór wymienia wiadomości wydaje się być dla niego kimś odpowiednim, z kim mógłby dzielić życie. Gdy w końcu mężczyzna wreszcie decyduje się pójść za głosem serca i spotkać z telegrafistką okazuje się, że jego nieznajomej grozi niebezpieczeństwo. Czy Amos będzie w stanie stanąć przed wyzwaniem, by porzucić swoją bezpieczną strefę i stać się bohaterem, którego potrzebuje w tym momencie Grace?

Autorka z każdym kolejnym zdaniem oczarowuje czytelnika barwnymi i nieoczywistymi zdarzeniami. Spotkamy się tutaj z motywem wykorzystywania telegrafu do relacji między bohaterami, który wprowadza powiew tajemniczości do lektury. Akcja jest prowadzona bardzo sprawnie, a fabuła jest dynamiczna. Bohaterowie natomiast są przedstawieni w taki sposób, że nie można ich nie polubić. Brak znajomości pierwszej części cyklu nie powinno nikomu przeszkadzać w zrozumieniu treści, jednak zachęcam wszystkich do uzupełnienia tej wiedzy o wcześniejsze losy bohaterów. Jest to dobra seria, idealna dla wrażliwych czytelników, których z pewnością oczaruje ta opowieść. Bardzo dokładnie został przedstawiony charakter głównej bohaterki jako silnej i niezależnej kobiety, która wiedziała czego chce. Podobny charakter ma główny bohater Amos, który początkowo jest bardzo cichy i spokojny, a później pokazana zostaje jego wewnętrzna siła i odwaga.

Książka „Serce na linii” to opowieść, która z pewnością spodoba się każdemu, kto lubi wątki miłości, niebezpieczeństwa, tajemnic i niewyjaśnionych spraw. Jeśli jesteście fanami emocjonalnych powieści i historycznych romansów z odniesieniami do Biblii, ta powieść będzie dla was idealna.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Karen Witemeyer, „Serce na linii”, Wydawnictwo Dreams, Rzeszów, 2021.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat