Lauren i Garrett są przyjaciółmi od dzieciństwa i mimo chemii oraz wzajemnej fascynacji ich drogi w pewnym momencie się rozeszły - mężczyzna wyjechał z miasteczka, natomiast Lauren wyszła za mąż za damskiego boksera. Jednak po niespodziewanej śmierci ojca, Garrett wraca do rodzinnej miejscowości, by uratować firmę taty i zapewnić byt swojej mamie i siostrom. Dawni znajomi znowu mają okazję, by tą magiczną i sensualną więź, która ich łączyła, odbudować, tym bardziej, że obydwoje są znowu wolni. Niestety pierwsza wspólna noc okazuje się katastrofą. Dlatego też mężczyzna proponuje układ, który pozwoli Lauren uwierzyć w siebie i seksualne umiejętności, a im uratować swoją przyjaźń i zakończyć rosnące niedomówienia. I może wyszłaby z tego całkiem udana historia miłosna, gdyby nie to, że Garrett nie wspomniał Lauren o intratnej propozycji pracy daleko poza ich rodzinnym miasteczkiem. Czy ich uczucie z góry skazane jest na niepowodzenie?
Powieść jest seksualnie niebezpieczna. Może sprawić, że zapragniesz czegoś więcej w łóżku niż pozycja na misjonarza albo zainspirujesz się do podjęcia zabawy w uwodzenie. Jeżeli zaś nie masz partnera, lektura na pewno sprawdzi się w długie i samotne wieczory.
"Sex God" to erotyk na dobrym poziomie, bez zbędnych udziwnień, ze zmysłowymi opisami, nieirytującymi postaciami, realnymi problemami i całkiem znośną akcją w tle.
Sandra Kortas-Dorsz
(sandra.kortas@dlalejdis.pl)
"Sex God", M.S. Force, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2017