Sugru – top wynalazek ostatnich lat

Gdy w 2003 roku mieszkająca w Irlandii Jane Ni Dhulchaointigh zaczęła kilkuletnie prace nad uzyskaniem tworzywa pozwalającego naprawiać domowym sposobem różne przedmioty, nie przypuszczała zapewne, że o jej wynalazku będzie wkrótce w świecie tak głośno. A jednak dziś tysiące klientów z różnych krajów zamawia ten nowoczesny i łatwy w obsłudze artykuł i nie może się go nachwalić. Dzięki swojej ciągliwości i plastyczności sugru świetnie bowiem dopasowuje się do kształtu przedmiotu, który potrzebuje reperacji. Formę masy można dopasować do własnych potrzeb. Ile osób, tyle pomysłów zastosowania. Wyrób bez problemów przylega do plastiku, metalu, ceramiki, szkła, drewna, skóry i innych powierzchni. Jest też wodoodporny. Nie straszna mu również wysoka temperatura. Sugru doskonale wypełnia ubytki w obudowach sprzętów, przymocowuje wieszaczki, naderwane części lusterek samochodowych, skleja popękane wazony, doniczki, konewki, kable, części zabawek, oprawki okularów, uszy koszyków, kubków, czajników, pomoże gdy buty nam przemakają, osłoni ostre kanty mebli, uszczelni pralkę i długo by jeszcze wymieniać.

Po wyjęciu z opakowania użytkownik ma trzydzieści minut, aby nadać kształt gumie. Następnie trzeba odczekać około dwudziestu czterech godzin, aby sugru w pełni uwydatniła swoje możliwości, stwardniała i w pełni zastygła. Produkt jest zadziwiająco praktyczny, skuteczny i bardzo ułatwia codzienne życie. Reperuje, modyfikuje, ulepsza i przedłuża przydatność otaczających nas sprzętów. Potrafi wybawić z niejednej opresji i zaoszczędzić pieniądze, które musielibyśmy wydać na nowy sprzęt. Towar dostępny jest w dziesięciu kolorach. Być może w przyszłości pojawią się też inne. Sugru pozostaje świeże przez około roku od daty wytworzenia. Można trzykrotnie przedłużyć trwałość masy przechowując ją w lodówce. Raz po raz pojawia się zaś coraz to nowsze zastosowania sugru np. do przymocowania słomki do picia do ulubionej szklanki albo naprawy cieknącego bojlera babci. Cały czas trwają też badania poszerzające wiedzę na temat tego innowacyjnego wytworu ludzkiej kreatywności. Z tą niesamowitą masą nietrudno zostać prawdziwą złotą rączką i specjalistą od napraw w domu. W kuchni, łazience, pokoju dziennym, garażu, ogrodzie – sugru wykorzystać można dosłownie wszędzie. Nic dziwnego więc, że w 2008 roku Jane założyła własną firmę, zajmującą się przynoszącą kokosy masą, a od 2009 roku strona internetowa sugru.com notuje rekordowe ilości odwiedzin.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}