Tego nienawidzą koty

Ogromną zmorą dla kotów jest hałas. Wynika to z tego, że ssaki te mają bardzo wyczulony słuch. Niespodziewane hałasy to dla kota sygnał o potencjalnym niebezpieczeństwie, nieprzyjemne dźwięki rodzące i potęgujące stres, dźwięki burzące poczucie bezpieczeństwa. Okropnym doświadczeniem dla kota są także z reguły przeprowadzki. Zmiana miejsca zamieszkania, ale i przygotowanie do opuszczenia domu czy mieszkania, wynoszenie mebli, pakowanie sprzętów, bałagan, harmider, przewijająca się w otoczeniu spora liczba ludzi. Zwierzę zastanawia się wtedy często, gdzie się na ten czas skryć. Kolejną stresogenną sytuacją jest wizyta u weterynarza. Koszmarem jest zazwyczaj zarówno dojazd do zwierzęcego lekarza, jak i sam pobyt w gabinecie u specjalisty. Nic więc dziwnego, że koty nagminnie ukrywają przed właścicielami swoje  dolegliwości zdrowotne. Czy jest się jednak co temu dziwić?

Brudna, nieposprzątana dokładnie kuweta to czynnik, który pozbawia kota komfortu. Zwierzę to ceni sobie bowiem niezmiernie regularną możliwość załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych w odpowiednio dużej i czystej kociej toalecie. Koszmarem dla mruczków są także kąpiele. Wprawdzie spotkać czasami można koty, które nie stronią od moczenia się w wodzie, ale nie jest to norma. Przeciętny kot nie przepada za dużą ilością wody w swoim otoczeniu i na swoim futrze. Mącicielem kociego spokoju są także różne zamknięte w jego pobliżu drzwi. Zamykanie drzwi przed tym czworonogiem to ograniczanie mu terytorium, coś co kota denerwuje, zasmuca i obraża. Ogromne uznanie ma u kota ta osoba, która nigdy nie zamyka mu przed nosem drzwi. Zwierzęta te nie przepadają ponadto za intensywnymi zapachami roślin w kuchni lub ogrodzie. Na cenzurowanym u kotów jest m.in. lawenda.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. freepik.com}