„Templariusze” – recenzja

Książka jest inspirowana słynnym „Kodem Leonarda da Vinci”. Autorzy próbują rozwikłać w niej zagadkę kodów stosowanych przez malarza. Choć z pozoru się nad tym nie zastanawiamy, często mają one głęboko ukryty sens. Leonardo da Vinci jest uważany za racjonalistę i ateistę, lecz prawda okazuje się być zupełnie inna. Kim tak naprawdę był słynny artysta? Tego dowiecie się sięgając po książkę „Templariusze”.

Jej autorzy zabierają nas w podróż po różnych epokach – począwszy od średniowiecza, po renesans i czasy współczesne. Naszym oczom ukazują  nieznane dotąd fakty dotyczące Jana Chrzciciela, Marii Magdaleny oraz Jezusa. Wyczerpująco opisują grupy i organizacje takie jak: templariusze, masoni, katarzy, esseńczycy, Konwent Syjonu oraz czciciele Izis i Ozyrysa. Lynn Picknett i Clive Prince odkrywają przed nami faktyczne powody utajniania stowarzyszeń przed władzami oraz Kościołem. W swoich rozważaniach pokazują, że „cała nasza kultura opiera się na pewnych założeniach dotyczących przeszłości, a zwłaszcza chrześcijaństwa oraz natury i motywów jego twórcy” i właśnie dlatego warto nieustannie zgłębiać naszą wiedzę na temat wiary.

Autorami książki są brytyjscy badacze, pisarze i dziennikarze, specjalizujący się w rozwiązywaniu religijnych i historycznych zagadek. Ich ogromną pasją jest okultyzm i zjawiska paranormalne. Wspólnie odkrywają mroczne sekrety chrześcijaństwa, które dla niejednego z nas mogą się okazać ogromnym zaskoczeniem. Książka jest oparta przede wszystkim na przeprowadzonych badaniach i wyciągniętych z nich wnioskach. Wszystkie sugestie zostały opisane w sposób niezwykle wiarygodny, jednak wiele z nich budzi kontrowersje.

Tematyka książki jest niezwykle interesująca, lecz polecam ją przede wszystkim tym, którzy mają pewną orientację w opisywanych w niej kwestiach. Dla mnie – osoby, która po raz pierwszy sięgnęła po lekturę poruszającą tego typu zagadnienia - okazała się ona dość trudna w odbiorze, a wszystko za sprawą ogromnej ilość faktów, których nie byłam w stanie zapamiętać. W powieści znajdziemy mnóstwo dat, a niektóre sformułowania są dość skomplikowane. Jej przeczytanie zajęło mi dużo czasu, ponieważ wymaga ona całkowitego skupienia uwagi. Nie mniej jednak uważam, że powieść jest ogromną skarbnicą wiedzy o chrześcijaństwie i naprawdę warto ją przeczytać. Z pewnością zainteresuje wszystkich pasjonatów tej tematyki, choć polecam ją każdemu, kto pragnie poszerzyć swoją wiedzę z zakresu wiary.

Beata Jabłońska
(beata.jablonska@dlalejdis.pl)

Lynn Picknett, Clive Prince, „Templariusze”, Warszawa, Wydawnictwo Bellona, 2018 r.