„Tylko ty” Federico Moccia – recenzja

Recenzja książki „Tylko ty” Federico Moccia.
Ukłon popularnego włoskiego pisarza w stronę polskich czytelników. Akcja powieści dzieje się właśnie w Polsce.

Ania i Nicco poznali się w Rzymie. Połączyło ich gorące wakacyjne uczucie. Dzieli ich pochodzenie i kilometry. Na pierwszy rzut oka widać, że jest to idealny przepis na gorący romans. Bohaterowie swoją historię rozpoczęli już w poprzedniej części cyklu – „Chwili szczęścia”. W „Tylko ty” to Nicco, wraz ze swoim przyjacielem Grubym wyruszają na poszukiwania ukochanej. Po przybyciu do Warszawy natrafiają na baner reklamowy, na którym znajduje się Ania. Kim właściwie jest ta polska turystyka? I jak Włochom uda się ją odnaleźć w tak dużym kraju, jakim jest Polska?

Najprostszą odpowiedzią byłaby wersja, że ją odnajdzie miłość Włocha, jednak w powieści pomocy Nicco udziela Klaudia, która jest agentką Ani – wziętej modelki. Wyruszają w podróż do Krakowa, gdzie agentkę wiodą biznesy, a Nicco serce. Jak potoczą się losy dwójki bohaterów? I czy dla czytelników wielkim zaskoczeniem okaże się miłosna relacja pozostałych postaci – Klaudii i Grubego?

Postać Nicco wydaje się odzwierciedleniem nieco stereotypowych opinii o Włochach – szalony romantyk, przebojowy mężczyzna, żyjący emocjonalnie i łamiący serca kobiet. W tym przypadku jest to również wrażliwy człowiek, który marzy o tym, co większość ludzi – własnym szczęściu przy boku ukochanej osoby. Kiedy sięgnięcie po to marzenie wymaga sporego poświęcenia, to Nicco nie waha się. Nie porzuca swoich pragnień i rusza w podróż, która może odmienić jego życie. Tego przecież chce.

Federico Moccia dba o to, by jego postacie nie były płaskie. I choć typowo włoski Nicco, jak wspomniałam, może kojarzyć się stereotypowo, to jednak jest to postać złożona. Również Ania i pozostali bohaterowie dają się poznać od różnych stron, czytelnik doświadcza ich emocji i problemów. Wędruje razem z nimi przez meandry uczuć, które nie przychodzą gładko. Wręcz przeciwnie, wszyscy muszą o nie walczyć, starać się i dbać o nie. Czy wszyscy jednak sprostają temu wyzwaniu?

W przypadku typowych książek o miłości najważniejsze jest dla mnie zaskakujące ujęcie uczucia, przedstawienie go w ciekawy sposób. Federico Moccia zdecydował się na duży krok i przeniósł fabułę swojej książki do nowego kraju. Związane jest to z większą pracą przed rozpoczęciem pisania, na przykład zebraniem materiałów o miejscach, gdzie umieszczone są wydarzenia, tak by były one realne. W „Tylko ty” wszystko wydaje się spójne, nie rzuca się w oczy żadne niedociągnięcie czy dopracowywanie szczegółów „na siłę”.

Po tej powieści nie oczekiwałam skomplikowanej, głębokiej historii. Otrzymałam to, czego szukałam: przyjemną lekturę, zabawne momenty, nieco wzruszenia i wzbudzających sympatię bohaterów. Jest to powieść optymistyczna, która może inspirować do zawalczenia o to uczucie z marzeń, pozwala również docenić tę miłość, którą już mamy. Bo utrata bliskiej osoby boli najbardziej. A Federico Moccia w uroczy sposób pokazuje, co zrobi człowiek, żeby odzyskać to, co wcześniej zagubił.

Katarzyna Kolibabska
(katarzyna.kolibabska@dlalejdis.pl

Federico Moccia, „Tylko ty”, Warszawa, MUZA SA, 2016




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat