„Wskrzeszenie. Gdy śmierć zderza się z cudem” – recenzja

Recenzja książki „Wskrzeszenie. Gdy śmierć zderza się z cudem”.
C.J. Walker ma tylko 9 lat, gdy zaczyna władać najpotężniejszym darem na ziemi. Chłopiec odkrywa, że może przywracać do życia zmarłych i uzdrawiać chorych. Czy ten cud zmieni oblicze świata?

„Wskrzeszenie. Gdy śmierć zderza się z cudem” to powieść napisana przez Roberta Oviesa – katolickiego diakona i byłego dyrektora ds. reklamy firmy Chevrolet. Ovies studiował pomoc socjalną i wraz z żoną pracował jako misjonarz w Rezerwacie Navajo w Arizonie. Przez dziesięć lat prowadzili także społeczny ośrodek resocjalizacji w rejonie Detroit.

We „WskrzeszeniuOvies przedstawia czytelnikowi drobiazgową analizę szaleństwa współczesnego świata. Gdy C.J. Walker przypadkowo wskrzesza przyjaciółkę swojej matki, zostaje wciągnięty w sam środek medialnej burzy. Taśma z nagranym kolejnym cudem uczynionym rękoma „Chłopca Łazarza” szybko trafia na czołówki największych stacji informacyjnych. C.J. i jego rodzina zostają osaczeni przez media, agencje rządowe, Kościół, naukowców i ludzi pragnących uzdrowienia lub powrotu do życia swoich najbliższych. Ich dotąd tchnący spokojem dom, zamienia się w oblężoną fortecę, a chłopiec staje się najbardziej pożądanym człowiekiem na ziemi.

Wskrzeszenie” to obszerna powieść, której fabuła umiejscowiona jest w bardzo krótkim odcinku czasu. Mimo to, książka niesamowicie wciąga, co sprawia, że czyta się ją w ekspresowym tempie. Akcja toczy się wartko, niekiedy pauzując, by ukazać nam ogrom chaosu i uświadomić znaczenie mocy chłopca w dzisiejszym świecie. Każde poczynanie bohaterów jest poprzedzone drobiazgowo odwzorowywanymi przemyśleniami. Bywa to nieco irytujące jeśli szybko chce się poznać ciąg dalszy. Z drugiej strony pozwala doskonale wczuć się w położenie bohaterów oraz uświadomić sobie wszelkie możliwe implikacje daru chłopca. Ovies świetnie balansuje między sensacją a psychologią, pozwalając nam poczuć dreszcz adrenaliny, ale jednocześnie zmusić do zastanowienia się nad poruszonymi w książce kwestiami życia i śmierci.

Powieść ukazuje jak bardzo potrzebujemy czegoś nieziemskiego. W dobie zaawansowanej techniki, mediów i Internetu, napędzających spiralę wydarzeń, trudno zachować zdrowy rozsądek. Spekulacje nie maja końca. To wola Boga? Ewolucja? Może z biegiem czasu wszyscy będziemy to potrafili? A co jeśli C.J. jest powtórnym przyjściem Chrystusa, jak twierdzą niektórzy? A może jest opętany? Czy chłopiec potrafi też odebrać życie? To coś w jego ciele? Czy da się to powielić? Czy samowolne wskrzeszanie wyszłoby ludzkości na dobre? Czy zmarli nie powinni pozostać zmarli? Czy czeka nas nowe niebo, a może piekło, na ziemi?

Wskrzeszenie” to świetna powieść z oryginalnym pomysłem fabularnym i wartkim tokiem akcji. Większość poczynań bohaterów jest dość przewidywalna, ale momentami jesteśmy równie zagubieni jak oni. Sama idea powieści jest niezwykle interesująca. Chętnie sięgnęłabym po kontynuację „Wskrzeszenia”. Możliwość przeczytania o dalszych losach C.J. Walkera – już jako nastolatka lub dorosłego człowieka – wydaje się intrygująca.  Powieść Roberta Oviesa to w gruncie rzeczy dość lekka i niezwykle wciągająca lektura na długie wieczory, które niepostrzeżenie mogą przerodzić się w zarwane noce.

Beata Żelazek
(beata.zelazek@dlalejdis.pl)

Robert Ovies, „Wskrzeszenie. Gdy śmierć zderza się z cudem”, Radom, Polwen, 2015




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat