"Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa" - recenzja

Recenzja książki "Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa".
Droga do armii Andersa była trudna i wyboista, a często była jedyną szansą na odzyskanie wolności.

Książkę Kacpra Śledzińskiego rozpoczyna jeden z najważniejszych momentów w polskiej historii: podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, przesądzającego IV rozbiór Polski i rozpoczęcie wyniszczającej II Wojny Światowej. Autor stara się nam przybliżyć historię narodu polskiego, podążając za konkretnymi postaciami, żołnierzami, a czasami dziećmi. W ten sposób trafiamy do radzieckich łagrów, obserwujemy Józefa Czapskiego w Starobielsku, czy generała Andersa na Łubiance, by potem towarzyszyć im w drodze do Iraku, Iranu, a w końcu być świadkiem bitew we Włoszech, w tym tej najważniejszej - o Monte Cassino. „Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa” to opowieść o patowej sytuacji politycznej, w jakiej znalazła się Polska, kiedy sojusznicy zawodzą, a polskim władzom brakuje wzajemnego zaufania i chęci współpracy dla dobra kraju.

Kacper Śledziński wprowadzając wielowątkową narrację przybliża czytelnikowi poszczególnych bohaterów i sprawia, że książka staje się ciekawa, nawet dla osób, które nie lubią historii. Próba stworzenia polskiej armii ma być szansą na uratowanie jak największej ilości więźniów wywiezionych w głąb Związku Radzieckiego, a także minimalną nadzieją na wywalczenie wolności dla kraju. Polacy, korzystający z amnestii są schorowani, wycieńczeni psychicznie i fizycznie, ale duch walki w nich nie ginie, a i czasami zdarzają się małe cuda, rodziny odnajdują się w najmniej oczekiwanych momentach. Sytuacja polityczna stawia Polskę w roli petenta, a trzy mocarstwa rozgrywające traktują kraj nad Wisłą jako kartę przetargową. Autor jednak nie osądza, stawia pytania, próbuje uargumentować poczynania Stalina oraz aliantów, wytłumaczyć ich czasami, zbyt bierną postawę.

Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa” to świetna lektura dla wszystkich zainteresowanych dziejami Polski. Nie znajdziemy tu, tak często zniechęcającego w innych tego typu pozycjach książkowych, języka akademickiego. Bibliografia jest szeroka, ale użyta w tak sprawny sposób, że nie przytłacza ilością szczegółów, a opowiada w przystępny sposób o, nie tak dalekiej przecież, przeszłości. Kacper Śledziński trzyma się faktów, nie unika kontrowersji, a wszystko okrasza mapami i zdjęciami. Warto kupić i przeczytać.

Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Kacper Śledziński, "Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa", Kraków, Wydawnictwo Znak Horyzont, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat