„Z klasą na luzie” – recenzja

Recenzja książki „Z klasą na luzie”.
Savoir-vivre dla wszystkich, czyli jak do dobrych manier się przyłożyć, aby towarzysko się nie wyłożyć.

Jeden z większych koszmarów mojego życia miał miejsce w pewnej eleganckiej restauracji, do której udałam się w towarzystwie niezwykle dystyngowanego mężczyzny. Wydawało mi się, że wiem jak się zachować w takim miejscu. No bo co mogło być trudnego w wejściu do lokalu i zjedzeniu tam posiłku? Jak się później okazało moje myśli cechował daleko posunięty optymizm, a problemy zaczęły się mnożyć już po przekroczeniu drzwi wejściowych… Najpierw sama odsunęłam sobie krzesełko i na nie usiadłam, zapominając, że to należy do obowiązków mojego towarzysza. Następnie sporych rozmiarów torebkę powiesiłam na krześle, które pod jej ciężarem przewróciło się. Jednak najgorsze było to, co zobaczyłam na stole… Mnogość widelczyków, łyżeczek i sztućców przypominających kompilację noża i kuchennej łopatki, przeraziła mnie. Zachowując kamienną twarz, a w środku płonąc z zażenowania, zaczęłam delektować się podanymi potrawami podpatrując przy tym mojego towarzysza i dość niezgrabnie powtarzając jego ruchy. O tym, że moje maniery nie były wcale takie dobre jak sądziłam, dobitnie potwierdził jeden fakt – przystojny jegomość nie umówił się ze mną już nigdy więcej. Gdybym wcześniej trafiła na książkę bądź blog Adama Jarczyńskiego, może moja randka potoczyłaby się inaczej?

Z klasą na luzie” to vademecum savoir-vivre’u. Niemal każdego dnia stajemy przed różnymi dylematami związanymi z pracą, ubieraniem się, codziennym życiem. Czy powiedzieć tej pani z naprzeciwka „Dzień dobry” mimo, że się nie znamy? Jak taktownie zwrócić komuś uwagę? Czy wypada zapytać się szefa o podwyżkę? Te i inne kwestie Adam Jarczyński – specjalista w dziedzinie dobrych manier i etykiety – rozstrzyga na łamach swojej książki. Zawarte w niej zagadnienia są podzielone zgodnie z głównymi dziedzinami życia, których dotyczą. Znajdziemy w niej reguły dotyczące: nakrywania do stołu i spożywania posiłków, form towarzyskich, wyglądu i właściwego ubioru oraz komunikacji. Co więcej są one wyłożone klarownym i zrozumiałym językiem, bez neologizmów czy zbędnych obcojęzycznych udziwnień.

Czy ten temat jest aż tak ważny, aby pisać o nim książkę? Zdecydowanie tak! Aby się o tym przekonać, wystarczy sięgnąć chociażby po lekturę „Pana Tadeusza” i przeczytać naukę Sędziego o grzeczności. A ta „nie jest nauką łatwą ani małą”. Co więcej „tym ładem domy i narody słyną/ z jego upadkiem domy i narody giną”. Ten cytat dobitnie pokazuje, że bez znajomości zasad dobrego wychowania jesteśmy skazani na porażkę. Samo wyrażenie savoir-vivre dosłownie oznacza „sztukę życia”, a te, jak wiemy, lubi nas zaskakiwać w najmniej odpowiednich momentach. Z tego też powodu zawsze lepiej być wyposażonym w odpowiednią wiedzę i umiejętności, by móc cieszyć się opinią osoby kulturalnej.

Jeżeli ktoś z was czuje, że ma jakiekolwiek braki w kindersztubie, to koniecznie musi przeczytać tę książkę! Mnie osobiście Adam Jarczyński zainspirował do stworzenia projektu edukacyjnego na temat savoir-vivre’u, który mam zamiar zrealizować w swojej klasie. Przecież dobrze jeżeli dziecko wie, co wypada, a co nie.

Anna Kantorczyk
(anna.kantorczyk@dlalejdis.pl)

Adam Jarczyński, „Z klasą na luzie”, wyd. Znak, Kraków, 2017 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat