Grażyna, Basia i Małgosia – trzy zupełnie różne kobiety, różniące się charakterem, wykształceniem oraz podejściem do własnego życia. Trzy bohaterki znajdujące się w zupełnie różnych punktach na osobistej mapie życia. Łączy je jedno – nastoletnie, wchodzące w dorosłość córki. Grażyna to chłodna perfekcjonista, która w codziennej krzątaninie i trosce o domowe ognisko, próbuje zatrzeć ślad bolesnej straty. Basia to wycofana i spokojna mama dwóch córek, ofiara codziennej przemocy psychicznej ze strony swojego wyniosłego i apodyktycznego męża. Małgorzata to kobieta sukcesu, rozwódka, zdradzona przez byłego męża, obecnie romansująca z młodszym od siebie mężczyzną.
Alicja, Patrycja i Ela – trzy nastolatki i nieodłączone przyjaciółki, które mimo, iż charakteryzują się zupełnie różnym wachlarzem osobowości, łączy je jedno: nieustanna potrzeba bliskości i akceptacji. Alicja, tuż po przeprowadzce do nowego mieszkania, zakochuje się w tajemniczym, wycofanym sąsiedzie Mikołaju, który skrywa w swoim spojrzeniu cień trudnych wspomnień. Nieśmiała i niepewna siebie Patrycja, oprócz codziennego uczestnictwa w dramacie rozgrywającym się w jej rodzinnym domu, po cichu ukrywa swoje zauroczenie klasowym kolegą. I w końcu wygadana i głośna Ela, która za cenę uwagi i chwilowej sławy, jest w stanie zrobić naprawdę wiele…
Tych sześć doświadczonych, bądź wchodzących dopiero w dorosłe życie, kobiet, celem realizacji własnych marzeń i pragnień, będzie musiało zmierzyć się z własnymi słabościami i lękami, z trudną przeszłością, ukrytą, czy to w nieruchomych fotografiach, czy w tytułowym zapachu wspomnień, zatrzymanym w słodkiej pomarańczy, aromatycznym goździku, a może w świeżo skoszonej trawie. To właśnie wspomnienia odgrywają znaczącą rolę w tej niezwykłej historii: przywołują obraz beztroskiego dzieciństwa i niezachwianej wiary, że lepsze jutro jest na wyciagnięcie ręki, bądź z drugiej strony są synonimem cierpienia i ogromnej straty, uniemożliwiającej normalne funkcjonowanie.
Życiowa i refleksyjna – tak w zaledwie dwóch słowach można by określić „Zapach wspomnień”. Ewelina Kłoda stworzyła bowiem historię nasyconą wątkami, z których składa się codzienność zwykłego, szarego człowieka. W recenzowanej powieści nieobcy jest ból, cierpienie czy ludzka obłuda, która na przemian występuje i przeplata się ze szczęściem i miłością. Bo przecież takie jest nasze życie: pełne zaskakujących i niespodziewanych znaków i symboli, które raz przewidują powodzenie, drugi raz gorycz porażki i cierpienie. Autorka w swojej historii skupiła się przede wszystkim na wiarygodnym zarysowaniu sylwetek bohaterów. Kreacja postaci zachwyca i to bez względu, czy czytelnik ma do czynienia z wyrazistymi i mocnymi charakterkami, czy bardziej wycofanymi jednostkami. Każdy bohater posiada szerokie zaplecze psychologiczne, dzięki czemu na długo pozostaje w pamięci czytelnika.
Początek powieści nie zapowiadał bynajmniej lektury wyjątkowej. Mnogość wprowadzanych wątków, z których autorka nieustannie i na przemian przeskakiwała, w połączeniu z dość specyficznym piórem, początkowo dość mocno irytowały mnie podczas lektury. Tym bardziej, iż wiele wplecionych w fabułę elementów wydawało się po prostu zbędnych. Dopiero z czasem zaczęłam dostrzegać, iż każdy rozdział, każdy podjęty przez autorkę wątek, miał swoje głębsze uzasadnienie, w konsekwencji tworząc zgrabną i doskonałą, dającą do myślenia całość.
Jeśli lubicie refleksyjne powieści obyczajowe nasycone obrazami codziennego, słodko-gorzkiego życia to koniecznie sięgnijcie po „Zapach wspomnień”.
Joanna Jagieła
(joanna.jagiela@dlalejdis.pl)
Ewelina Kłoda, Zapach Wspomnień, Poznań, Zysk i S-ka, 2016